Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Dlaczego o supermandat na stacji benzynowej jest łatwiej, gdy paliwo jest tanie, a na horyzoncie majaczą już podwyżki? Bo wówczas pokusa tankowania na zapas jest duża, a to właśnie o zapasy chodzi. Kto chce zatankować zbyt dużo, gdy paliwo jest tanie, nic na tym nie oszczędzi. Wręcz przeciwnie — musi liczyć się z grzywną w wysokości 3 tys. zł.
Dlaczego teraz jest łatwiej o supermandat na stacji benzynowej?
Niepewna sytuacja na Bliskim Wschodzie sprawia, że bardzo trudno jest przewidzieć, jak będą kształtować się ceny paliw w najbliższym czasie, a niepewność zawsze zwiększa liczbę osób chcących robić zapasy.
Eksperci ostrzegają, że trwający konflikt między Izraelem i Iranem, który przyciągnął uwagę Stanów Zjednoczonych, ma bezpośredni wpływ na rynek paliw. Ceny surowca poszybowały, co już w tym tygodniu odbije się na kosztach tankowania w Polsce. Największy wzrost cen dotknie olej napędowy.
Prognozy dla tygodnia 23-29 czerwca pokazują podwyżki dla wszystkich rodzajów paliw. Benzyna Pb95, której średnia cena wynosi obecnie 5,71 zł za litr, wzrośnie do przedziału 5,72-5,84 zł. W przypadku benzyny Pb98 ceny mogą osiągnąć 6,54-6,65 zł. Autogaz LPG, obecnie kosztujący 2,79 zł, może zostać wyceniony na 2,77-2,85 zł. Najbardziej odczuwalny będzie wzrost cen diesla — od 5,88 do nawet 6,01 zł za litr.
Idą podwyżki, więc pokusa tankowania na zapas rośnie.
Tankowanie na zapas może być wygodne. Trzeba jednak pamiętać o kilku rzeczachdr. D / Shutterstock
Kto dostanie mandat na stacji benzynowej?
Zgodnie z obowiązującymi regulacjami, jednym pojazdem można przewozić dodatkowo maksymalnie 240 litrów paliwa, nie wliczając do tego baku samochodu. Paliwo może być przechowywane wyłącznie w szczelnych i zamykanych pojemnikach o pojemności do 60 litrów każdy. Pojedyncza, większa beczka nie spełnia tych wymogów. Przepisy te dotyczą również paliwa potrzebnego do zasilania dodatkowego sprzętu w pojazdach, takiego jak ogrzewanie postojowe. Mandat za przekroczenie limitu wynosi 3 tys. zł.
Równocześnie Europejska umowa międzynarodowego przewozu materiałów niebezpiecznych (ADR) wskazuje, że paliwo może być transportowane wyłącznie w specjalnych, przeznaczonych do tego celu zbiornikach wielokrotnego użytku. Takie środki ostrożności mają ograniczyć ryzyko wypadków i zagrożeń związanych z przewożeniem materiałów łatwopalnych. Wożenie paliwa w przypadkowych pojemnikach, np. butelkach czy kanistrach po chemikaliach, jest kategorycznie zakazane.
Nikt za tankowanie do pełna nie ukarze — grzywna grozi tym, którzy zbyt dużo tankują na zapasMaciej Brzeziński / Auto Świat
Jak przechowywać paliwo?
Według prawa, pojemność stałych zbiorników paliwowych na transportowanych pojazdach nie może wynosić więcej niż 1500 litrów na jednostkę. Dodatkowo, jeśli zbiornik zamocowano na przyczepie, limit ten zmniejsza się do 500 litrów. — Ważne jest, aby wszystkie te wymagania były przestrzegane.
Nie tylko przewożąc paliwo, ale także magazynując je, należy przestrzegać ściśle określonych norm. W małych, wolnostojących garażach wykonanych z materiałów niepalnych można przechowywać do 200 litrów paliwa, podczas gdy w garażach standardowych — jedynie do 60 litrów. W większych zbiornikach naziemnych, przeznaczonych do użytku własnego, dopuszczalne są pojemności do 5 tys. l, jednak muszą one posiadać certyfikaty potwierdzające ich bezpieczeństwo.
Naruszenie przepisów związanych zarówno z przewozem, jak i przechowywaniem paliwa, wiąże się z wysokimi grzywnami. Kara finansowa w takich przypadkach wynosi od 20 zł do nawet 5 tys. zł, a w skrajnych sytuacjach może prowadzić do aresztu. Policja oraz straż pożarna apelują o przestrzeganie zasad bezpieczeństwa i odpowiedzialne korzystanie z paliw w przepisowych warunkach.