Najem krótkoterminowy: jakie szanse na dochody po sezonie wakacyjnym

17 godziny temu 15

Po wakacyjnym szczycie wielu właścicieli apartamentów zastanawia się, jak utrzymać dobre wyniki i zapobiec spadkowi rezerwacji.

Najem krótkoterminowy jesienią: nowa dynamika rynku - dłuższy sezon, inni goście

W ostatnich latach granice sezonowości zaczęły się zacierać. Dzięki rozwojowi pracy zdalnej i większej elastyczności podróży, obłożenie utrzymuje się dłużej niż jeszcze kilka lat temu.
Coraz większą grupę klientów stanowią osoby, które łączą podróże z pracą lub wyjeżdżają w celach biznesowych, co otwiera właścicielom nowe możliwości utrzymania stabilnych przychodów również po sezonie letnim.

- Sezonowość wynajmu krótkoterminowego zależy od rynku, na którym mamy nieruchomość oraz od strategii wynajmu. Duże miasta, typu Warszawa, Poznań czy Wrocław mają silne zaplecze biznesowe i po sezonie nawet 70% wszystkich rezerwacji to biznes lub “workation”. Na największym rynku Fairy Flats, czyli w Warszawie, obserwujemy znaczne zwiększenie średniej długości pobytu – w październiku wynosi on 7,8 dnia, natomiast we wrześniu 6,4. Wiele rezerwacji mamy zawartych na tzw. średni termin, czyli powyżej 30 dni – komentuje Ewa Wielgórska, prezes zarządu Fairy Flats.

Jak wskazuje ekspertka, segment bardzo krótkich rezerwacji jest raczej domeną hoteli i apartamenty właśnie tak powinny podchodzić do rynku, by zgarnąć popyt znajdujący się między hotelami a wynajmem długoterminowym, szczególnie po sezonie, gdy turystów jest mniej.
– Operatorzy najmu mają dużo większe doświadczenie w sprawnym budowaniu obłożenia i optymalizacji dochodu niż np. prywatni wynajmujący czy małe hotele. Dzięki strategiom cenowym i cenom dynamicznym zapewniają właścicielom dobre wyniki bez konieczności przerzucania mieszkań na długi termin po sezonie – dodaje Ewa Wielgórska.

Najem krótkoterminowy: elastyczna oferta i dynamiczne ceny to klucz do utrzymania przychodów

Właściciele mieszkań, którzy chcą uniknąć przestojów, coraz częściej stosują rozwiązania znane dotąd z branży hotelowej.
Wśród nich dominują dynamiczne cenniki, które pozwalają reagować na bieżące zmiany popytu, a także elastyczne oferty pobytów, np. zniżki na dłuższe rezerwacje lub pakiety dla osób podróżujących służbowo.
Dodatkowym atutem staje się także odpowiednie przygotowanie mieszkania – ergonomiczne biurko, szybkie Wi-Fi, automatyczne zamki czy opcja samodzielnego zameldowania to dziś standard, który wpływa na decyzje gości o wyborze miejsca noclegu.

- Goście biznesowi potrzebują bardzo dobrze przygotowanych do najmu mieszkań. Koncentrujemy się na wyposażeniu, np. łóżka z wygodnymi materacami, zamiast sof, które nadają się tylko do spania okazjonalnego. Inwestujemy w biurka, w szybki Internet światłowodowy; pracownicy mają obowiązek wykonać speed test zanim do lokalu wejdzie gość) - wylicza Ewa Wielgórska.
– Mamy pełną automatyzację zakwaterowania, w tym filmiki instruktażowe jak używać np. domofonu, zamka kodowego, jak wjechać na parking podziemny. Istotna jest też rola recepcji online. U nas w firmie koordynator jest pod telefonem, do dyspozycji gościa i pomaga mu w razie problemów. Nasi goście są zadowoleni z obsługi, chętnie wracają do nas i polecają znajomym. Jakość ma znaczenie i klienci to czują – dodaje Ewa Wielgórska.

Sukces w najmie krótkoterminowym: strategiczne podejście zamiast reakcji na sezon

Eksperci zwracają uwagę, że sukces w najmie krótkoterminowym zależy od długofalowej strategii, a nie od szybkich decyzji cenowych.
Planowanie działań marketingowych z wyprzedzeniem, dopasowanie oferty do kalendarza lokalnych wydarzeń oraz analiza danych z poprzednich sezonów pozwalają zwiększyć przewidywalność przychodów.

- Największym błędem właścicieli przy spadkach obłożenia jest paniczne obniżanie cen. Takie działania wpływają na postrzeganą wartość obiektu i rentowność, a wcale nie gwarantują większej liczby rezerwacji. Znacznie lepszym rozwiązaniem są rabaty za dłuższe pobyty czy dodatki w cenie – jak śniadania lub lokalne atrakcje – które zwiększają atrakcyjność oferty bez psucia rynku. Kluczowe jest też korzystanie z narzędzi predykcji popytu, jakie oferują firmy takie jak Fairy Flats. Dzięki nim właściciele mogą precyzyjnie przewidywać, które daty sprzedadzą się lepiej, i unikać zbyt mocnych obniżek w okresach, gdzie możliwe jest uzyskanie wyższych stawek – dodaje Ewa Wielgórska.
Jesienny okres w najmie krótkoterminowym przestaje być martwym sezonem. Dzięki nowym technologiom, elastycznym ofertom i dopasowaniu do zmieniających się potrzeb gości, właściciele mieszkań mogą skutecznie utrzymać wysokie obłożenie i stabilny przychód przez większą część roku.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Przeczytaj źródło