Wiśniewski o swojej emeryturze. Wytknął to innym artystom. "Są tego świadomi"

1 tydzień temu 11

Michał Wiśniewski o pieniądzach. Dziś inaczej podchodzi do wydatków


Michał Wiśniewski udzielił nam wywiadu, podczas którego poruszył temat swoich finansów. Podkreślił, że nie jest już zadłużony, a jego sytuacja materialna jest stabilna. Również budowa domu dla rodziny (połączonego z biurem) zmierza do końca.

"Czasy, gdy Wiśniewski rozrzucał pieniądze na prawo i lewo dawno minęły" - mówił w rozmowie z Damianem Glinką.


Pomponik numerem jeden wśród portali na "P".materiały promocyjne


Michał Wiśniewski wyznał ws. swojej emerytury. Wypomniał to artystom


Michał Wiśniewski wyjawił nam, że jak dotąd nie interesował się tematem emerytury i ma ku temu poważne powody.

"Ja na razie odbudowuję się z wielkiej życiowej porażki, więc jak zbuduje dom, to zacznę odkładać. Jak nie odłożycie na swoją emeryturę sami to powodzenia (...)" - uzewnętrznił się.

Michał uważa, że artyści dobrze wiedzą, w jakiej są sytuacji:

"Ja odkładam regularnie, ale nawet jeśli dostanę emeryturę minimalną... Nie ma systemu emerytalnego dla artystów. (...) Po prostu trzeba zmusić artystów do odkładania na to. Jak każdemu obywatelowi. Każdy pracodawca i obywatel musi odkładać na emeryturę, a artysta czym się różni? Jest zwolniony z tego obowiązku, bo umowy o dzieło (...)".

"Artyści, którzy narzekają, że mają małą emeryturę, są sami sobie winni. Ale oni są tego świadomi" - podkreślił.

Emerytura Michała Wiśniewskiego. Wokalista nie liczy na pomoc


Michał nie liczy na pomoc od państwa:

"Przewartościowałem swoje życie po spektakularnym upadku (...) teraz dbam o siebie i swoją rodzinę sam" - nawiązał do kryzysu finansowego z przeszłości.

Co ciekawe, Michał poruszał już ten temat w przestrzeni publicznej. Podał nawet kwotę, którą będzie dostawał na konto, gdy ukończy 65. rok życia.

"Dopóki nasze pieniądze będą przerzucane z worka do worka, to jakieś ochłapy do nas trafią. Natomiast jakie ja mam szanse na emeryturę? Pomijam oczywiście fakt, że wyliczono mi około 200 zł miesięcznie" - powiedział kilka lat temu w rozmowie z Plejadą.

Nawet jeśli kwota od tamtego czasu wzrosła, bardzo prawdopodobne, że nadal nie są to "kokosy".

Przeczytaj źródło