W nocy z soboty na niedzielę, z 25 na 26 października, zmieniamy czas z letniego na zimowy. Dzięki temu, że wskazówki zegarów cofniemy z godz. 3.00 na 2.00, będziemy mogli spać godzinę dłużej. Czas zimowy będzie obowiązywał do ostatniego weekendu marca 2026 r. Naukowcy udowodnili, że największe korzyści zdrowotne przyniosłoby całoroczne utrzymanie czasu zimowego.
- W ostatni weekend października przestawiamy zegarki na czas zimowy.
- Od lat trwają dyskusje o rezygnacji z półrocznych zmian czasu, ale mimo propozycji Komisji Europejskiej i poparcia Parlamentu Europejskiego decyzja nadal nie zapadła.
- Naukowcy udowodnili, że stały czas zimowy przyniósłby spore korzyści zdrowotne: mniejszą liczbę udarów mózgu i ograniczenie otyłości.
- 61 proc. ankietowanych Polaków nie chce zmian czasu.
Cała Unia Europejska przechodzi na czas zimowy w ostatnią niedzielę października, a do czasu letniego wraca się w ostatnią niedzielę marca. Wspólną we wszystkich państwach członkowskich datę i czas rozpoczęcia oraz zakończenia okresu stosowania czasu letniego wyznacza dyrektywa obowiązująca od 2001 r.
W Polsce zmianę czasu reguluje rozporządzenie prezesa Rady Ministrów w sprawie wprowadzenia i odwołania czasu letniego środkowoeuropejskiego w latach 2022-2026.
Od wielu już lat toczy się w Europie dyskusja nad odejściem od zmiany czasu co pół roku.
W 2018 r. pojawiła się na to szansa: Komisja Europejska zaproponowała zniesienie zmiany czasu. Propozycję tę poparł Parlament Europejski, sprawa utknęła jednak w Radzie UE.
Po raz ostatni Rada UE zajmowała się kwestią w 2019 r. Trudności wiązały się z tym, że kraje muszą porozumieć się między sobą i skoordynować, przy którym czasie - letnim czy zimowym - chcą zostać. Ostateczne rozstrzygnięcie wciąż nie zapadło.
Wpływ zmiany czasu na zdrowie przeanalizowali naukowcy ze Stanford Medicine (USA). Uznali, że rezygnacja z przestawiania zegarków dwa razy w roku i wprowadzenie stałego czasu zimowego mogłyby przynieść znaczące korzyści zdrowotne, w tym zmniejszyć liczbę udarów mózgu i ograniczyć problem otyłości.
Badacze opracowali trzy modele matematyczne, uwzględniające ekspozycję na światło, jej wpływ na rytm dobowy oraz dane epidemiologiczne. Wykazały one, że zarówno stały czas letni, jak i stały czas zimowy byłyby korzystniejsze dla zdrowia niż obecnie obowiązujące w wielu krajach sezonowe zmiany.
Według modeli największe korzyści zdrowotne przyniosłoby całoroczne utrzymanie czasu zimowego. Dokładne wyliczenia pokazały, że mogłoby ono zapobiec ok. 300 tys. przypadków udarów mózgu rocznie i zmniejszyć liczbę osób z otyłością o 2,6 mln, co odpowiada spadkowi częstości występowania tych schorzeń w USA o odpowiednio 0,09 proc. i 0,78 proc.
Neurobiolożka z Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego Patrycja Ściślewska podkreśliła w rozmowie z PAP, że zmiana czasu rozregulowuje pracę naszych wewnętrznych zegarów, stąd korzystniej byłoby z niej zrezygnować. Jak powiedziała, z biologicznego punktu widzenia powinniśmy utrzymać czas zimowy. Pozostając przy letnim, zwłaszcza zimą, funkcjonowalibyśmy w permanentnym jet lagu.
Z opublikowanego w piątek sondażu Instytutu Badań Pollster wynika, że 61 proc. ankietowanych Polaków jest przeciwnych zmianom czasu. Przechodzenie z czasu letniego na zimowy i odwrotnie popiera 15 proc. badanych.
Duża część ankietowanych zauważyła niekorzystny wpływ zmian czasu na samopoczucie. 51 proc. jest zdania, że zmiana czasu wpływa negatywnie na ich codzienne funkcjonowanie, a tylko 3 proc. dostrzega pozytywny wpływ. Dla 46 proc. ankietowanych zmiany czasu nie mają znaczenia.

1 tydzień temu
12




English (US) ·
Polish (PL) ·