Emerytka z Wrocławia dostała gigantyczną dopłatę za ogrzewanie. Nie uwierzysz, za co jej policzyli

1 dzień temu 47

Data utworzenia: 5 listopada 2025, 5:30.

Mieszkanie na obrzeżach Wrocławia miało być dla pani Jadwigi azylem. Zamiast tego, od trzech lat walczy z absurdalnymi rozliczeniami opłat za ciepło. To horror. Niekończące się kłopoty finansowe i prawne nie dają kobiecie spokoju.

Pani Jadwiga z Wrocławia od trzech lat walczy z niesłusznym naliczeniem opłat za ogrzewanie w jej mieszkaniu. Foto: Łukasz Woźnica / newspix.pl

Zaczęło się już na początku, gdy emerytka zdecydowała się wyremontować swoje lokum. Wykonawca, który wykonywał prace w niewielkim mieszkaniu pani Jadwigi, żeby osuszyć ściany, korzystał z nagrzewnicy elektrycznej. Tak robi większość fachowców. Kiedy w połowie 2022 r. kobieta dostała rozliczenie kosztów ogrzewania, osłupiała. Do zapłaty miała horrendalną sumę 6 tys. 800 zł. W pierwszej chwili pomyślała, że to pomyłka.

Rachunki wzrosły z 200 do 900 zł. Podjęli desperacją decyzję

Po koniec 2021 r. pani Jadwiga kupiła niewielkie mieszkanie we Wrocławiu. 37 mkw. w dziesięciopiętrowym bloku z wielkiej płyty. Niby nic wielkiego, ale kobieta cieszyła się i marzyła tylko o spokojnym życiu. Jakże się pomyliła. Zamiast spokoju, ma wieczne problemy prawne i finansowe.

Absurd we Wrocławiu. Błędnie naliczyli rachunek za ogrzewanie

Zaczęło się od absurdalnie wysokiego rachunku za ciepło. Okazało się, że to nie pomyłka, a problem z systemem rozliczania ciepła. Liczniki ciepła zainstalowane na kaloryferach mierzą temperaturę grzejników, ale nie są w stanie odróżnić ciepła pochodzącego z innych źródeł, czyli np. z nagrzewnicy. Ciepło wytworzone podczas remontu zafałszowało wyniki pomiarów tak bardzo, że emerytce naliczono astronomiczną dopłatę.

Pani Jadwiga nie zgodziła się na zapłacenie prawie 7 tys. zł i natychmiast złożyła reklamację u zarządcy wspólnoty mieszkaniowej oraz firmy odpowiedzialnej za rozliczanie ciepła. Okazało się, że problemy z rozliczeniem opłat za ogrzewanie zgłaszali też inni lokatorzy.

Wszystko widać na tej mapie. Tak Polacy grzeją w swoich domach

Od trzech lat emerytka walczy o skorygowanie niesłusznego obciążenia za ogrzewanie

— Dotychczas stosowaliśmy podzielniki ciepła, które jednak mają szereg ograniczeń i mogą prowadzić do niesprawiedliwych rozliczeń — tłumaczy decyzję nowy zarządca. Wprowadzono nowy system oparty na ryczałcie, a koszty ogrzewania są rozliczane proporcjonalnie do powierzchni mieszkania. — Ten model lepiej odzwierciedla faktyczne obciążenie kosztami ogrzewania i jest bardziej przejrzysty dla wszystkich mieszkańców — dodaje.

Zmiana zasad nie rozwiązała jednak problemu pani Jadwigi. Seniorka przez większą część roku przebywa za granicą u swoich dzieci. Wtedy mieszkanie jest nieogrzewane. — W okresie od wiosny do jesieni mieszkam u siebie, ale zimą mnie tu nie ma. Kaloryfery są ustawione na minimalne grzanie, bo nie ma potrzeby, aby grzały mocniej — tłumaczy seniorka.

Odmawiają wglądu do dokumentacji ogrzewania

Zarządca nie bierze jednak pod uwagę nieobecności emerytki w swoim mieszkaniu. Zamiast zwrócić nadpłaty wynikające z jej nieobecności, przeksięgowuje je na poczet spornej niedopłaty za ogrzewanie, które pani Jadwiga dostała w 2022 r. — Od dnia, kiedy wręczono mi wyliczenie niedopłaty, nie zgadzam się z nią. Firma rozliczająca ogrzewanie odmówiła najpierw mi, a potem mojemu prawnikowi wglądu do kartoteki, zasłaniając się tajemnicą — mówi wzburzona wrocławianka.

Dla emerytki sytuacja jest nie tylko obciążeniem finansowym, ale i psychicznym. — Ktoś na podstawie błędnych odczytów naliczył mi nienależną dopłatę. Odmawia mi się prawa do wglądu do danych. Trzeci rok walczę o sprawiedliwość i skorygowanie tego rozliczenia — mówi załamana.

Zobacz także:

Jak ukarać sąsiada, który trzyma śmieci na klatce? Jest sposób, ale niewielu ma na to siły

Czarny humor z Bytomia bawi miliony. Zakład pogrzebowy, który nie istnieje, robi furorę

/5

Łukasz Woźnica / newspix.pl

Emerytka dostała absurdalnie wysoki rachunek za ogrzewanie. A osuszała ściany elektryczną nagrzewnicą.

/5

Łukasz Woźnica / newspix.pl

Kilka miesięcy po wprowadzeniu pani Jadwiga dostała rozliczenie, z którego wynikało, że ma do dopłacenia 6,8 tys. zł za ogrzewanie.

/5

Łukasz Woźnica / newspix.pl

Mieszkanie o powierzchni 37 mkw. jest ogrzewane z sieci ciepłowniczej.

/5

Łukasz Woźnica / newspix.pl

Po zakupie mieszkanie zostało wyremontowane.

/5

Łukasz Woźnica / newspix.pl

W czasie remontu wykonawca suszył ściany ogrzewnicą elektryczną, a podzielnik ciepła wskazał, jakby mieszkanie było ogrzewanre kaloryferem.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło