Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Michał Kubicki2025-07-03 08:55, akt.2025-07-03 09:30redaktor Bankier.pl
publikacja
2025-07-03 08:55
aktualizacja
2025-07-03 09:30
Znów gorąco w brytyjskiej polityce, co ma swoje reperkusje na rynku finansowym. Na posiedzeniu Izby Gmin, na którym premier Keir Starmer wycofał się rakiem z reformy świadczeń socjalnych, która miała przynieść budżetowi 5 mld funtów oszczędności, we łzach tonęła kanclerz skarbu Rachel Reeves. Rynek początkowo nie usłyszał jasnego poparcia dla strażniczki budżetu i zareagował wyprzedażą brytyjskich obligacji i funta szterlinga.


Ceny obligacji Wielkiej Brytanii gwałtownie spadły w środę 2 lipca 2025 r., a funt stracił na wartości wobec euro i dolara z powodu narastających obaw o stan finansów publicznych po niespodziewanej decyzji rządu o wycofaniu się z planowanych cięć świadczeń socjalnych. Rynkowe emocje przegrzewały sceny z brytyjskiej Izby Gmin, gdzie kamery uchwyciły zapłakaną kanclerz skarbu Rachel Reeves.
Wyprzedaż obligacji i funta
Wzrost rentowności (idący w ślad za spadkiem cen) 10-letnich obligacji Wielkiej Brytanii o 21 punktów bazowych do 4,674 proc., stanowił największy jednodniowy wzrost od czasu globalnej wyprzedaży na rynku obligacji w kwietniu, gdy rynki reagowały na chaos wprowadzony przez USA i ich cła wzajemne.
Obligacje Skarbowe zamiast lokaty? Przeczytaj jak zrobić pierwszy krok w bezpiecznych inwestycjachWyprzedaż dotknęła również obligacji skarbowych o bardzo długim terminie zapadalności, a rentowność 30-letnich obligacji wzrosła o 17 punktów bazowych. Rentowności GILTS-ów były najwyżej od blisko miesiąca. Był to także jeden z największych jednodniowych wzrostów kosztów obsługi długu od czasów kryzysu po minibudżecie byłej premier Liz Truss w 2022 roku.


Swoje odcierpiał także funt szterling, który do dolara stracił 0,7 proc., a do euro prawie 0,6 proc., co z kolei były największym osłabieniem względem europejskiej waluty od połowu kwietnia. To wyniki już za całodniowej sesji, ale w ciągu dnia funt do dolara tracił około 1 proc., a do euro spadał o około 0,8 proc. Warto zaznaczyć, że słabością wykazała się także londyńska giełda akcji. Flagowy FTSE100 spadł w środę o 0,12 proc., chociaż inne europejskie indeksy zyskiwały (DAX 0,5 proc., CAC40 1 proc.).
Inwestorzy zaczęli obawiać się o stabilność finansów publicznych oraz o to, czy rząd będzie w stanie utrzymać dyscyplinę fiskalną. Pojawiły się spekulacje o możliwym podniesieniu podatków lub dalszym wzroście zadłużenia.


Reformy socjalne do kosza
Wszystko przez to, że rząd Wielkiej Brytanii wycofał się z części reformy świadczeń socjalnych pod silną presją własnych posłów Partii Pracy, którzy zagrozili zbiorowym sprzeciwem w Izbie Gmin. Premier Keir Starmer zezwolił na wycofanie się w ostatniej chwili z kluczowych zapisów ustawy. Zmiany wprowadzone poprawkami usunęły największe oszczędności w zakresie świadczeń socjalnych, które szacowano na 5 mld funtów. Jak opisuje „Financial Times”, wielu parlamentarzystów Partii Pracy komentowało, że ustawa stała się w dużej mierze bezcelowa. „Jest całkowicie wykastrowana” – powiedział jeden z nich.
Autorem reformy świadczeń socjalnych w Wielkiej Brytanii była minister ds. pracy i emerytur Liz Kendall, która w marcu 2025 roku oficjalnie ogłosiła plany zmian w systemie przyznawania zasiłków Personal Independence Payment (PIP) oraz Universal Credit. To ona przedstawiła szczegóły reformy w parlamencie, argumentując, że obecny system nie spełnia swojej roli i generuje zbyt wysokie koszty dla państwa.
Ale kluczową rolę w kształtowaniu założeń reformy odgrywała także kanclerz skarbu Rachel Reeves, odpowiedzialna za politykę finansową rządu oraz premier Keir Starmer, który publicznie uzasadniał konieczność zmian w systemie świadczeń. Starmer pod naporem członków własnej partii musiał wycofać się rakiem z forsowanych zmian, czym podkopał zaufanie do odpowiedzialnej za budżet Reeves.
Łzy kanclerz skarbu Rachel Reeves
Podczas cotygodniowej sesji parlamentarna w Wielkiej Brytanii, na której premier odpowiadał na pytania posłów dotyczące polityki rządu i bieżących spraw publicznych (Prime Minister’s Questions), w tym wypadku skoncentrowanych na reformie socjalnej, a raczej jej braku, kanclerz Reeves siedziała na swoim miejscu cała we łzach. Co więcej, Starmer podczas ostrej wymiany zdań z liderką Partii Konserwatywnej Kemi Badenoch nie stwierdził jasno, że kanclerz pozostanie na swoim stanowisku.
W poście na X Kemi Badenoch liderka Partii Konserwatywnej napisała, że premier Starmera upokorzył swoją kanclerz przez odmówienie jej poparcia. "Jest żywą tarczą dla jego kosztownych zmian zdania" - dodała.
Today the Prime Minister refused to back his Chancellor, leaving her humiliated.
She is the human shield for his expensive u-turns.
How can anyone be a chancellor for a man who doesn’t know what he believes and who changes his mind every other minute.
Podkopało to zaufanie rynków do Reeves, które do tej pory raczej pozytywnie odbierały skuteczniejsze egzekwowanie istniejących zobowiązań podatkowych i walkę z unikaniem opodatkowania. Wycofanie się z reformy świadczeń socjalnych stworzyło niemal 5 miliardów funtów „dziury” w budżecie Reeves. Analitycy, m.in. z Deutsche Bank, szacują, że przed jesiennym budżetem luka może sięgnąć nawet 18–32 miliardów funtów, a pole do dalszych cięć wydatków jest już wyczerpane, więc oczekuje się, że ciężar konsolidacji fiskalnej spadnie na podwyżki podatków.
Służby prasowe Reeves oraz premiera Keira Starmera podały, że powodem łez był „osobisty problem”, a nie bieżące wydarzenia polityczne czy napięcia związane z rządowymi decyzjami dotyczącymi systemu świadczeń socjalnych. Biuro prasowe Starmera stwierdziło, że „Reeves ma jego pełne poparcie” i będzie kanclerzem. „Nie musi powtarzać tego za każdym razem” – dodano. Sam Stramer dla BBC powiedział później, że Reeves świetnie wykonuje swoją pracę i "będzie kanclerzem przez długi czas". Dodał, że łzy nie miały nic wspólnego z polityką.
UK PM Keir Starmer tells BBC Rachel Reeves is doing excellent job and "will be chancellor for long time to come" https://t.co/fn9hWIDcvC
— BBC Breaking News (@BBCBreaking) July 2, 2025Jak podają brytyjskie media, niektórzy członkowie rządu sugerowali jednak, że do emocjonalnych scen przyczynił się wcześniejszy konflikt Reeves ze Spikerem Izby Gmin, Lindsayem Hoylem, który miał miejsce tuż przed rozpoczęciem sesji pytań do premiera. Według relacji naocznych świadków Spiker miał być wobec niej nieprzyjemny, a późniejsze przeprosiny z jego strony wywołały u niej silną reakcję emocjonalną.
Jedno jest pewne, inwestorzy bacznie będą przyglądać się pozycji Reeves w rządzie Starmera. Cytowany przez „Financial Times” Mike Riddell, zarządzający funduszami w Fidelity International, powiedział, że rynkowe obawy dotyczą ewentualnego zastąpienia kanclerz skarb, przez co wzrośnie ryzyko, że rządowe zasady fiskalne zostaną „zmienione lub porzucone”, a to może oznaczać „jeszcze większe deficyty i emisje (obligacji)”.
Podsumowując, rynek finansowy zaczął tracić zaufanie do Rachel Reeves po ostatnich zwrotach akcji w polityce socjalnej, obawiając się wzrostu zadłużenia, braku konsekwencji i możliwych podwyżek podatków. Wcześniejsze próby stabilizacji oceniano pozytywnie, ale obecna sytuacja budzi poważne obawy o przyszłość brytyjskich finansów publicznych.
Michał Kubicki