Nadchodzą „zadłużeni w Fortnite”? Płatności odroczone trafiają do gier

8 godziny temu 2

Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Michał Kisiel2025-07-04 11:08analityk Bankier.pl

publikacja
2025-07-04 11:08

Jeden z największych graczy na rynku płatności odroczonych w USA, firma Affirm, pochwalił się nowym aliansem. Dzięki współpracy ze spółką Xsolla zaoferuje model BNPL w transakcjach odbywających się w grach (in-game payments). Jeśli pomysł chwyci, nie obejdzie się bez kontrowersji.

Nadchodzą „zadłużeni w Fortnite”? Płatności odroczone trafiają do gier

W naszej części świata z hasłem płatności odroczone kojarzony jest przede wszystkim pochodzący ze Szwecji fintech Klarna. Na polskim rynku taką usługę oferują zarówno banki samodzielnie, jak i pod wspólnym szyldem BLIK Płacę Później oraz podmioty niebankowe (np. Allegro Pay, PayPo). W Stanach Zjednoczonych jednym z najważniejszych graczy na rynku BNPL (buy now, pay later) jest Affirm, biznes znany chociażby ze współpracy z organizacją Visa.

Affirm poinformował właśnie, że wchodzi na nowy, potencjalnie bardzo interesujący rynek. Dzięki partnerstwu z firmą Xsolla będzie w stanie zaproponować graczom płacącym za wirtualne przedmioty (broń, „skórki” etc.) rozliczenie w modelu BNPL. Transakcje opiewające na kwotę co najmniej 50 dolarów będzie można rozłożyć na cztery części ze spłatą co dwa tygodnie. Dostępne mają być również inne, dłuższe terminy regulowania należności.

Xsolla współpracuje m.in. z firmą Epic Games, która jest wydawcą takich hitów jak Fortnite czy Gears of War. Jak wskazuje serwis Payments Dive, wydatki konsumentów „wewnątrz” gier rosną, ale niezbyt dynamicznie. W 2024 r. Amerykanie przeznaczyli na nie 59,3 mld dolarów, w 2023 r. – 57,2 mld dolarów. Dane dotyczące średniej wartości pojedynczej transakcji nie są znane.

Zagrożenie dla nieodpowiedzialnych?

Płatności odroczone przeszły w ostatnich latach drogę od e-commerce’owej ciekawostki do pełnoprawnej opcji rozliczeń konkurującej z kartami kredytowymi i klasycznymi kredytami ratalnymi. Sprint płatniczej innowacji niepokoi regulatorów na wielu rynkach, zwłaszcza w kontekście potencjału wciągania w zadłużenie.

„Klient żyjący ‘od pierwszego do pierwszego’ korzystający z takiej formy pożyczania szybko może zetknąć się z problemem kumulacji spłat i utracić płynność. To efekt prostego zjawiska – jeśli nie starcza nam środków na bieżące wydatki, przesunięcie ich w czasie może być pierwszym krokiem do wpadnięcia w pułapkę zadłużenia. W takim scenariuszu pozostaje rozłożenie należności na raty, a te wiążą się już z koniecznością zapłaty odsetek. W kolejnych miesiącach budżet staje się wówczas jeszcze bardziej napięty” – wskazywaliśmy na łamach Bankier.pl przy okazji wejścia płatności odroczonych na rynek usług food delivery.

W przypadku gier szczególnie niebezpieczne okazać się mogą kwestie finansowych decyzji podejmowanych przez dzieci, z reguły na koszt rodziców. Amerykański organ odpowiedzialny za ochronę konsumentów usług finansowych CFPB proponował, aby ten rynek objąć regulacjami analogicznymi do obowiązujących dostawców usług płatniczych. CFPB po dojściu do władzy Trumpa stracił sporą część budżetu i pracowników, a przyszłość tego organu jest niepewna.

Źródło: