To, co jemy w pierwszych latach życia, może zaważyć na naszym zdrowiu nawet kilkadziesiąt lat później. Najnowsze badania chińskich naukowców, których wyniki opublikowano na łamach prestiżowego czasopisma "BMJ", wskazują na to, że ograniczenie spożycia cukru już od okresu prenatalnego aż do końca drugiego roku życia może mieć długofalowy, korzystny wpływ na nasze serce. Analizy pokazują, że ryzyko wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych może być niższe aż o 20 proc. To mocne wsparcie dla apeli ekspertów, by zarówno kobiety w ciąży, jak i rodzice małych dzieci, unikali cukrów w diecie maluchów.
- Więcej najnowszych informacji znajdziesz na RMF24.pl.
Naukowcy z Hong Kong University of Science and Technology postanowili wykorzystać do badań wyjątkową sytuację, jaka miała miejsce w Wielkiej Brytanii po II wojnie światowej. Dopiero w 1953 roku zakończono tam racjonowanie cukru, które obowiązywało przez wiele lat. To wydarzenie stało się dla badaczy okazją do naturalnego eksperymentu - pozwoliło porównać stan zdrowia dorosłych osób, które w dzieciństwie miały ograniczony dostęp do cukru, z tymi, które urodziły się już po zniesieniu restrykcji.
W badaniu wykorzystano dane aż 63 433 uczestników brytyjskiego Biobanku, urodzonych między październikiem 1951 a marcem 1956 roku. W tej grupie aż 40 063 osoby były objęte racjonowaniem cukru, a 23 370 przyszło na świat już po jego zakończeniu. Dla jeszcze większej wiarygodności wyników naukowcy uwzględnili także grupę kontrolną osób spoza Wielkiej Brytanii, które nie doświadczyły podobnych ograniczeń.
Analiza danych była bardzo szczegółowa. Badacze śledzili przez lata występowanie takich schorzeń jak choroba niedokrwienna serca, zawał serca, niewydolność serca, migotanie przedsionków, udar mózgu czy zgony z przyczyn sercowo-naczyniowych. Wyniki? Im dłużej trwało ograniczenie cukru w najwcześniejszych latach życia, tym mniejsze ryzyko tych poważnych chorób w dorosłości.
Największe korzyści zdrowotne odnotowano u osób, które były objęte racjonowaniem już od życia płodowego aż do końca drugiego roku życia. W tej grupie ryzyko wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych było niższe w porównaniu do osób, które nie doświadczyły ograniczeń aż o 20 proc. Ryzyko zawału serca spadało o 25 proc., niewydolności serca o 26 proc., migotania przedsionków o 24 proc., udaru mózgu o 31 proc., a zgonu z przyczyn sercowo-naczyniowych o 27 proc.. Co więcej, u tych osób pierwsze objawy chorób serca pojawiały się średnio nawet o dwa i pół roku później niż u rówieśników z grupy, która nie podlegała racjonowaniu.
Warto podkreślić, że w okresie racjonowania dzienna dawka cukru była ograniczona do mniej niż 40 gramów na osobę, a dzieciom poniżej drugiego roku życia nie wolno było podawać żadnych dodatkowych cukrów. To wartości zbliżone do obecnych zaleceń żywieniowych największych światowych organizacji zdrowotnych, które podkreślają, że pierwsze 1000 dni życia - od poczęcia do drugich urodzin - to kluczowy czas dla rozwoju i zdrowia dziecka. Eksperci od lat apelują, by unikać podawania niemowlętom i małym dzieciom słodzonych napojów oraz wysoko przetworzonych produktów, które często zawierają ukryte cukry. Najnowsze badania dostarczają mocnych argumentów na poparcie tych zaleceń.
Jak podkreślają autorzy badania, jest to analiza obserwacyjna. To oznacza, że nie można jednoznacznie stwierdzić, iż to właśnie ograniczenie cukru było jedyną przyczyną późniejszego lepszego stanu zdrowia układu krążenia. Nie uwzględniono bowiem szczegółowych danych dotyczących indywidualnej diety, a także innych czynników, takich jak geny czy styl życia. Skala badania i wykorzystanie grupy kontrolnej sprawiają jednak, że wyniki są bardzo przekonujące.

1 tydzień temu
13




English (US) ·
Polish (PL) ·