Miał być ślub, jest rozstanie. Była żona Wiśniewskiego potwierdziła plotki

Dominika Tajner była czwartą żoną Michała Wiśniewskiego

Dominika Tajner zasłynęła w świecie polskiego show-biznesu jako jedna z żon Michała Wiśniewskiego. Niestety, podobnie jak relacja z Magdą Femme, Mandaryną i Anną Świątczak, relacja lidera Ich Troje z córką byłego trenera polskich skoczków także nie zakończyła się rozstaniem.

Chociaż małżeństwo celebrytów trwało siedem lat i wydawało się, że czerwonowłosy muzyk w końcu się ustatkował, w marcu 2019 roku czwarta małżonka gwiazdora ujawniła na Facebooku, że podczas treningów do "Tańca z gwiazdami" jej wybranek, podjął decyzję o rozwodzie.

Dominika Tajner planowała ślub

Jakiś czas 46-latka temu przekazała, że rozpoczęła w życiu nowy etap, czego dowodem było zgubienie zbędnych kilogramów i spektakularna metamorfoza.

Przy okazji wyszło na jaw, że celebrytka znalazła także szczęście w miłości i znów jest zakochana.

"Jestem szczęśliwa, że w końcu mam przy sobie mężczyznę, który kocha mnie taką, jaka jestem i nie zwraca uwagi na moje wady. (...) Uważam, że nieźle się dobraliśmy, bo na zasadzie przeciwieństw - a Mariusz jest spokojniejszy, bardziej wyważony. Fajnie się uzupełniamy" - tłumaczyła w rozmowie z "Twoim Imperium".

Dominika Tajner znów jest singielką. Rozstała się z partnerem

Teraz okazuje się, że chociaż wybrankowie planowali wspólną przyszłość i myśleli nawet o ślubie, ich związek zdążył się rozpaść.

"Jestem dwa miesiące po rozstaniu z byłym partnerem. Trochę taka jestem zawiedziona, mam pierwszy raz w życiu taki moment, że może nie wierzę w miłość. Chciałabym się pożegnać z tym uczuciem, mam nadzieję, że to przejdzie, ale potrzebuję czasu i będę singielką z wyboru. Może gdzieś tam jest jakiś książę na drugim końcu świata" - zdradziła w rozmowie z "Dzień Dobry TVN".

Mimo wszystko Dominika Tajner zapewnia, że stara się dbać o siebie i wrócić do równowagi po kolejnej nieudanej relacji.

"Dziś czuję się ze sobą fantastycznie, poszłam w taki sportowy lifestyle, trenuję sztuki walki, czuję się pięknie" - tłumaczyła gospodarzom śniadaniówki.