Niemcy mają plan na wojnę
Niemiecki minister rolnictwa i żywności Alois Reiner zaapelował o zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego w kraju. W związku z tym zaproponował on prace nad narodowym rezerwatem gotowych posiłków, "które można spożyć natychmiast po podgrzaniu". - Być może będzie mowa o ravioli w puszkach, soczewicy w puszkach lub innych produktach - powiedział polityk w podcaście "Berlin Playbook Podcast". Jak wskazał "Bild", Niemcy od lat 60. XX wieku gromadziły głównie zboża, soczewicę i mleko w puszkach. Produkty te jednak wymagają obróbki przed spożyciem.
Ile Niemcy zapłacą za bezpieczeństwo żywnościowe?
Dziennikarze "Washington Post" ustalili, że koszt rezerw żywnościowych wyniesie do 105 milionów dolarów. Istotną rolę w ich zapewnieniu miałyby odegrać duże sieci spożywcze. - To one dysponują odpowiednimi łańcuchami dostaw i mają odpowiednie możliwości magazynowania - wyjaśnił Alois Reiner. Jak podkreślił niemiecki minister, chce on bowiem, aby "oprócz dostaw sprzętu wojskowego, bezpieczeństwo żywnościowe odgrywało równie ważną rolę". - Nie możemy żyć bez jedzenia i picia - powiedział.
Zobacz wideo Niemcy dozbrajają Izrael, choć miały z tym skończyć
Niemcy szykują się na wojnę?
Według doniesień "Washington Post" pomysł dotyczący rezerw żywnościowych jest podyktowany "obawą przed wojowniczą Rosją". W ramach przygotowania do ewentualnego konfliktu zbrojnego z tym krajem trwa też modernizacja armii oraz zakup broni. Dodatkowo niemiecki rząd ma planować rewizję wydatków, aby więcej pieniędzy mogło trafić na potrzeby wojska. W kontekście armii rozpoczęto również szeroko zakrojoną kampanię rekrutacyjną. Dziennikarze "Washington Post" nie wykluczyli także przywrócenia pewnej formy obowiązkowej służby wojskowej.








English (US) ·
Polish (PL) ·