Edyta Górniak nie obejrzy filmu o Dodzie. Zaskakujący powód

17 godziny temu 14

Historia polskiego show-biznesu zmieniła się na zawsze, gdy po 20 latach krwawej wojny Doda i Edyta Górniak padły sobie w ramiona za kulisami „Tańca z Gwiazdami”. Choć fani liczyli na wielką przyjaźń i wspólny hit, rzeczywistość okazała się znacznie chłodniejsza. Teraz Edyta została zapytana o dokument o Dodzie. 

O tym konflikcie mówiła cała Polska: Doda i Edyta Górniak

Konflikt Dody i Edyty Górniak to bez wątpienia najbardziej medialna i najdłuższa drama w historii polskiego show-biznesu. Przez blisko dwie dekady obie artystki, będące na przeciwległych biegunach estetycznych, toczyły otwartą wojnę, która zaczęła się od jednego niefortunnego porównania.

Wszystko zaczęło się w 2005 roku na kanapie u Kuby Wojewódzkiego. Edyta Górniak, uznana już wtedy diwa, w lekceważący sposób wypowiedziała się o wschodzącej gwiazdce rocka, nazywając ją "Dodą-Krową". Dla pewnej siebie i pyskatej Dody był to sygnał do ataku. Odpowiedziała błyskawicznie, nie szczędząc starszej koleżance złośliwości, co zapoczątkowało trwający lata festiwal medialnych uszczypliwości.

W kolejnych dekadach konflikt ewoluował w stronę wzajemnego podgryzania się w programach telewizyjnych i wywiadach. Edyta Górniak, zasiadając w jury programów muzycznych, potrafiła wymownie milczeć podczas występów rywalki lub sugerować brak jej talentu, jak w słynnym geście pokazującym płaską linię EKG podczas występu Dody. Z kolei Rabczewska regularnie punktowała brak nowych hitów Edyty, ironicznie nazywając ją diwą, która zamiast śpiewać, zajmuje się głównie filozofowaniem. Sytuacja była na tyle napięta, że organizatorzy imprez branżowych latami dbali o to, by gwiazdy nie spotkały się w tym samym pomieszczeniu.

Edyta Górniak nie obejrzy filmu o Dodzie. Zaskakujący powódRamówka Polsatu stała się miejscem konfliktu Dody i Górniak w 2023 roku. Fot. KAPIF

Zaskakujące pojednanie Edyty Górniak i Dody

Pojednanie Dody i Edyty Górniak w listopadzie 2024 roku stało się jednym z najbardziej zaskakujących wydarzeń w historii polskiego show-biznesu. Momentem przełomowym był finał programu „Taniec z Gwiazdami”, podczas którego Doda niespodziewanie pogratulowała Edycie występu. Wyciągnięta dłoń i wspólny uścisk przed kamerami stały się symbolicznym końcem trwającej blisko dwie dekady wrogości. Zdjęcia uśmiechniętych diw błyskawicznie obiegły media, wywołując falę entuzjazmu wśród fanów obu artystek.

Po tym publicznym geście relacje obu gwiazd wyraźnie się ociepliły. Piosenkarki spotkały się na prywatnej kolacji, podczas której wymieniły wiele komplementów, a Edyta Górniak w geście sympatii wysłała Dodzie swój najnowszy album „My favourite winter”. Wydawało się, że lody zostały całkowicie przełamane, a media zaczęły wręcz spekulować o wspólnych projektach zawodowych.

Obecnie jednak obie artystki tonują nastroje. Choć w ich relacjach panuje dobra atmosfera, Doda kategorycznie wykluczyła muzyczną współpracę, podkreślając różnice w ich stylach i artystycznych wizjach. Również Edyta Górniak w ostatnich wypowiedziach podeszła do sprawy z dystansem, stwierdzając, że ich pojednanie nie ma wielkiego znaczenia poza wzajemnymi gratulacjami i kulturą osobistą. 

Teraz Edyta wypowiedziała się na temat dokumentu o Dodzie.

Edyta Górniak nie obejrzy filmu o Dodzie. Zaskakujący powódKAPIF

Edyta Górniak nie obejrzy filmu o Dodzie

W polskim show-biznesie znów zawrzało, a wszystko za sprawą nadchodzącego dokumentu o życiu i karierze Dody. Produkcja jeszcze przed premierą wywołuje ogromne emocje, zwłaszcza po publikacji głośnego zwiastuna. Krótka zapowiedź serialu zapowiada niezwykle szczery obraz gwiazdy - padają w niej bardzo mocne słowa pod adresem wokalistki, co sugeruje, że dokument nie będzie uciekał od trudnych tematów i kontrowersji, z których słynie artystka.

Mimo niedawnego, historycznego pojednania obu diw, Edyta Górniak z dużym dystansem odniosła się do filmowej biografii koleżanki. W rozmowie z serwisem Kozaczek zadeklarowała, że nie zamierza oglądać produkcji i nie czuje takiej potrzeby.

- Nie myślałam o tym, nie wiem, czy będzie mi potrzebne obejrzenie tego filmu. Myślę, że takie filmy są dedykowane głównie dla fanów, odbiorców, publiczności, prawda? Bardziej obejrzy ten film ktoś, kto ma jakieś połączenie ze mną muzyczne, historyczne, energetyczne niż jakaś przypadkowa osoba. Tak samo, może to jest film dla jej fanów bardziej? - powiedziała Górniak.
 

Według Górniak ona sama nie jest adresatką tego filmu. Jej wypowiedź sugeruje, że choć topór wojenny został zakopany, ich relacja opiera się raczej na wzajemnym szacunku i kulturze osobistej niż na głębokim zainteresowaniu prywatnym życiem dawnej rywalki. Stanowcza deklaracja Edyty pokazuje, że obie gwiazdy, mimo zgody, zamierzają konsekwentnie podążać własnymi ścieżkami.

Przeczytaj źródło