Luwr nie traci na popularności. Tłumy wracają do słynnego muzeum

1 tydzień temu 15

Zaledwie kilka dni po zuchwałej kradzieży ośmiu klejnotów koronnych z Luwru, przed słynnym paryskim muzeum znów ustawiają się tłumy turystów. Władze zapowiadają wzmocnienie środków bezpieczeństwa, a dyrekcja rozważa utworzenie komisariatu policji w budynku. Media ujawniają jednak poważne braki w infrastrukturze ochronnej muzeum.

  • 19 października z Luwru skradziono osiem klejnotów koronnych o wartości 88 mln euro.
  • Dyrektorka Luwru zaproponowała utworzenie komisariatu policji w muzeum.
  • Mimo incydentu muzeum odwiedzają tłumy turystów.
  • Więcej ciekawych informacji z Polski i świata znajdziesz na RMF24.pl.

Pomimo niedawnej kradzieży, Luwr nie traci na popularności. Setki turystów ponownie gromadzą się przed wejściem do muzeum, a największe zainteresowanie tradycyjnie budzi sala z obrazem "Mona Lisa" Leonarda da Vinci. W 2024 roku muzeum odwiedziło aż 9 milionów osób, z czego 80 proc. stanowili turyści zagraniczni.

Wielu odwiedzających podkreśla, że mimo szoku po kradzieży, mają zaufanie do ochrony muzeum. Władze zapewniają, że środki bezpieczeństwa zostały już wzmocnione, nie tylko w Luwrze, ale i w innych instytucjach kultury we Francji.

Do kradzieży doszło w niedzielę, 19 października, w Galerie d'Apollon, gdzie prezentowane są klejnoty cesarskie i królewskie. Złodzieje, przebrani za robotników i wyposażeni w podnośnik na ciężarówce, dostali się do wnętrza przez okno balkonowe. Użyli przecinarek, by dostać się do witryny z klejnotami. Cała akcja trwała zaledwie siedem minut.

Łupem przestępców padło osiem bezcennych klejnotów koronnych, w tym tiara cesarzowej Eugenii, ozdobiona ponad 1300 diamentami, oraz dwa naszyjniki. W trakcie ucieczki sprawcy porzucili koronę cesarzowej Eugenii. Policję zaalarmował przypadkowy przechodzień, a złodzieje zbiegli na skuterach.

Francuskie media dotarły do nieopublikowanego raportu Trybunału Obrachunkowego, który ujawnia poważne braki w systemie ochrony Luwru. W niektórych częściach muzeum, w tym w Galerie d'Apollon, brakuje kamer monitoringu lub jest ich zbyt mało. Dyrektorka muzeum Laurence des Cars przyznała, że monitoring zewnętrzny jest "słabym punktem" Luwru, a kamery na fasadzie budynku są przestarzałe.

Dodatkowo pojawiły się doniesienia, że system alarmowy zadziałał dopiero przy drugim sygnale, co mogło opóźnić reakcję służb.

Po kradzieży dyrektorka Luwru zaproponowała utworzenie komisariatu policji w budynku muzeum, argumentując to ogromną liczbą odwiedzających i koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa. Laurence des Cars przyznała, że ponosi część odpowiedzialności za niedociągnięcia w systemie zabezpieczeń, jednak jej rezygnacja została odrzucona przez ministra kultury.

Władze muzeum planują modernizację infrastruktury bezpieczeństwa, w tym odnowienie punktów kontrolnych i centrum zarządzania bezpieczeństwem. Koszt prac szacowany jest na około 80 milionów euro.

Przeczytaj źródło