Karmienie piersią a ryzyko nowotworowe. Ciekawe wyniki najnowszych badań

1 tydzień temu 12

Karmienie piersią może znacząco zmniejszać ryzyko zachorowania na raka piersi – wynika z najnowszych badań opublikowanych w prestiżowym czasopiśmie "Nature". Naukowcy z australijskiego Peter MacCullum Cancer Centre odkryli, że u kobiet karmiących piersią w tkance piersi przez wiele lat utrzymują się wyspecjalizowane komórki odpornościowe, które mogą chronić przed rozwojem nowotworu.

  • Karmienie piersią powoduje długotrwałe gromadzenie się w piersiach wyspecjalizowanych limfocytów T CD8+, które mogą chronić przed rozwojem raka piersi - ustalili naukowcy z Peter MacCullum Cancer Centre.
  • Badania na ludziach i myszach wykazały, że obecność tych komórek spowalnia wzrost nowotworów i wydłuża przeżycie kobiet po diagnozie raka piersi.
  • Efekt ochronny nie zależy jednoznacznie od długości karmienia piersią, a mechanizm ten wymaga dalszych badań.
  • Po więcej aktualnych informacji zapraszamy na RMF24.pl

Naukowcy przeanalizowali próbki tkanek pobrane z piersi 260 kobiet w wieku od 20 do 70 lat, o zróżnicowanym pochodzeniu etnicznym. Kobiety różniły się liczbą dzieci (o ile w ogóle je miały), oraz tym, czy karmiły piersią, jednak u żadnej z nich nie zdiagnozowano raka piersi.

U kobiet, które karmiły piersią, wykryto znacznie większą liczbę limfocytów T CD8+ - komórek układu odpornościowego zdolnych do zwalczania nieprawidłowych, potencjalnie nowotworowych komórek. Co istotne, limfocyty te pozostawały w tkance piersi nawet przez 50 lat po porodzie.

Zespół przeprowadził także eksperymenty na myszach. Okazało się, że tylko u tych, które przeszły pełny cykl ciąży i laktacji, w tkance gruczołów mlecznych gromadziły się limfocyty T. Po wszczepieniu komórek agresywnego raka piersi, wzrost guza u tych myszy był znacznie wolniejszy. Usunięcie limfocytów T powodowało gwałtowne przyspieszenie rozwoju nowotworu.

Naukowcy przeanalizowali także dane ponad 1000 kobiet z potrójnie ujemnym rakiem piersi po co najmniej jednej donoszonej ciąży. U tych, które karmiły piersią, guzy zawierały więcej limfocytów T CD8+, a ich całkowite przeżycie było wyraźnie dłuższe - nawet po uwzględnieniu innych czynników ryzyka. Nie udało się jednak jednoznacznie określić, czy długość karmienia piersią miała wpływ na ten efekt.

Zdaniem autorów badania, limfocyty T mogą gromadzić się w piersiach podczas karmienia, by chronić przed infekcjami i stanami zapalnymi, a ich obecność może zapewniać długotrwałą ochronę przed rakiem piersi. Naukowcy podkreślają jednak, że związek między ciążą, karmieniem piersią a ryzykiem nowotworu jest złożony i wymaga dalszych badań.Rak piersi to drugi - po raku płuc - najczęściej występujący nowotwór złośliwy.

Przeczytaj źródło