Dziś od rana na osiedlach zrobiło się żółto. Zaczął obowiązywać jeden znak

12 godziny temu 1
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
  • Dziś od rana obowiązuje znak B-37
  • Określa on warunki parkowania na drogach, przy których stoi. Mnóstwo kierowców nie ma pojęcia, co ten znak oznacza. Niewiedza nie chroni przed mandatem. Przed pozostałymi karami też nie, a to one są dotkliwsze niż wspomniane mandaty
  • Znaki B-37 i B-38 są najczęściej ustawiane na osiedlowych uliczkach, ale można je też spotkać w innych miejscach

Trzeba być spostrzegawczym i dokładnym, bo znak B-37 wygląda bardzo podobnie do B-38. Różnica między nimi jest jednak diametralna.

Co oznaczają znaki B-37 i B-38 - parzyste i nieparzyste dni miesiąca

Znak drogowy B-37

Znak drogowy B-37Auto Świat

B37 działa w nieparzyste dni miesiąca. A zatem właśnie 1 lipca. W dni parzyste można go ignorować. Odwrotnie jest z wizualnie bardzo zbliżonym znakiem B-38 — ten obowiązuje w dni parzyste, a w nieparzyste nie ma dla kierowcy żadnego znaczenia:

Znak drogowy B-38

Znak drogowy B-38Auto Świat

Oba znaki są po prostu zakazami postoju, ale obowiązującymi w inne dni tygodnia. Dlaczego zarządcy dróg decydują się z nich korzystać? Chodzi o wykluczenie możliwości postoju np. w dni dostaw towaru do sklepów znajdujących się przy ulicy, przy której ustawiono powyższe znaki. Co ważne, zakaz postoju nie jest równoznaczny z zakazem zatrzymywania się — różnica jest diametralna i wynika wprost z przepisów, w których czytamy:

  • zatrzymanie pojazdu to unieruchomienie pojazdu niewynikające z warunków lub przepisów ruchu drogowego, trwające nie dłużej niż 1 minutę, oraz każde unieruchomienie pojazdu wynikające z tych warunków lub przepisów,
  • postój pojazdu to unieruchomienie pojazdu niewynikające z warunków lub przepisów ruchu drogowego, trwające dłużej niż 1 minutę.

Co oprócz mandatu grozi za złamanie zakazu wyrażonego znakami B-37 i B-38

Na jaką karę narażają się kierowcy, którzy za znakiem B-37 zaparkują na dłużej niż minutę? Za złamanie zakazu postoju grozi mandat w wysokości 100 zł, a zatem nie jest to kara szczególnie dotkliwa. Gorzej, jeśli pod nieobecność kierowcy jego auto zostanie przyozdobione blokadą lub odholowane — wówczas konto kierowcy zostanie naruszone znacznie dotkliwiej.

Obecnie za odholowanie pojazdu do 3,5 t (czyli samochodów osobowych i lekkich dostawczaków) trzeba zapłacić nieco ponad 600 zł. Do tego trzeba doliczyć ponad 50 zł za każdą rozpoczętą dobę postoju naszego auta na parkingu strzeżonym, na który zostało przewiezione. Kara wzrasta zatem ze 100 do 750 zł.

Mandaty za złe parkowanie - od 100 zł do nawet 1200 zł

Mandat w wysokości 100 zł nie robi szczególnego wrażenia na kierowców, a właśnie taka kara grozi m.in. za wspomniane złamanie zakazów wyrażanych znakami B-37 i B-38, ale i nieprawidłowe zatrzymanie się lub postój na chodniku czy zaparkowanie auta w pasie między jezdniami.

Są jednak i takie miejsca, których potraktowanie jako parking, może być znacznie bardziej dotkliwe dla konta kierowcy. Postój w jakich miejscach jest zagrożony najwyższym mandatem?

  • Do 300 zł mandatu grozi za zatrzymanie pojazdu na przejściu dla pieszych lub na przejeździe dla rowerzystów oraz w odległości mniejszej niż 10 m przed tym przejściem lub przejazdem, a na drodze dwukierunkowej o dwóch pasach ruchu (także za nimi).
  • 300 zł mandatu za zatrzymanie pojazdu na przejeździe kolejowym lub tramwajowym, na skrzyżowaniu oraz w odległości mniejszej niż 10 m od przejazdu lub skrzyżowania.
  • Na 1200 zł mandatu naraża się kierowca za niedostosowanie się do znaków P-18 "stanowisko postojowe" i P-24 "miejsce dla pojazdu osoby niepełnosprawnej" albo P-20 "koperta" i P-24 "miejsce dla pojazdu osoby niepełnosprawnej", umieszczonego samodzielnie bez znaku pionowego D-18, D-18a lub D-18b.

O tym, czy parkujemy prawidłowo, czy też narażamy się na mandat, wielokrotnie decydują szczegóły (np. masa pojazdu), a także zawiłości prawa związane z definicją dróg, skrzyżowań itp. Bywa jednak, że przed niepoprawnym zaparkowaniem samochodu powinien uchronić nas zdrowy rozsądek.

Gdzie nie wolno parkować

Co do zasady znaki "zakaz zatrzymywania się" i "zakaz postoju" dotyczą tej strony drogi, przy której się znajdują. Z polskiego na nasze: droga to nie tylko jezdnia, ale też pobocze, chodnik itp. Zatem jeśli przy drodze stoi znak zabraniający zatrzymywania się lub postoju, to oznacza to, że taki znak obowiązuje także na poboczu i także na chodniku. Ale – to też ważne – znak ten nie obowiązuje po drugiej stronie drogi. Zatrzymanie auta na chodniku (czy to kołami przedniej osi, czy boku pojazdu, czy też czterema kołami) jest dozwolone, jeśli dla pieszych pozostanie co najmniej 1,5 metra chodnika, a sam pojazd (jeśli wystaje na jezdnię) nie utrudnia ruchu.

Więcej o zawiłościach przepisów w tym zakresie pisaliśmy w tym tekście: Mandat za parkowanie to nawet 800 zł, a odholowanie drugie tyle. Jak parkować, żeby go nie dostać?

Przeczytaj źródło