Doda po latach ujawnia prawdę. Tyle zarobiła za udział w "Barze"

1 tydzień temu 11

Doda dzięki programowi "Bar" zyskała niezwykłą sławę


Doda należy dziś do największych gwiazd polskiego show-biznesu. Chociaż dziś zapewne pamięta o tym tylko garstka fanów, Dorota Rabczewska swoje pierwsze kroki w mediach stawiała jako uczestniczka reality show "Bar", który na początku lat dwutysięcznych zdobył w całym kraju niezwykłą popularność. 

To właśnie za sprawą programu widzowie usłyszeli o wokalistce zespołu Virgin.

Potem o piosenkarce zrobiło się jeszcze głośniej - wszystko z powodu romansu z Radosławem Majdanem, którego poznała właśnie w "Barze". Relację Dody i piłkarza Wisły Kraków śledziła wtedy cała Polska.

Kontrowersyjny image i bezpardonowe wypowiedzi sprawiły, że artystka szybko awansowała do celebryckiej ekstraklasy.

Chociaż udział w "Barze" był dla Dody prawdziwą trampoliną do sławy, okazuje się, że sukces medialny nie przełożył się na wysokie zarobki.

Doda zdradza, ile zarabiała w "Barze"


W jednym z najnowszych wywiadów 41-latka wróciła pamięcią do tamtego okresu i zdradziła, ile pieniędzy otrzymała za występ w reality show.

"Otrzymywaliśmy najniższą średnią krajową za pracę w barze, czyli jakieś tysiąc złotych. Były też jakieś napiwki, tylko ja nie byłam taka skora do pracy za tym barem, dla mnie najważniejsze było, żebyśmy jak najwięcej występowali z zespołem Virgin wtedy" - zdradziła gwiazda w rozmowie z serwisem Jastrząb Post.

To jednak nie stanowiło dla piosenkarki żadnego problemu - jej prawdziwą motywacją do pracy na planie show nie były zarobki. 

Doda nie poszła do "Baru" dla pieniędzy


Doda już wtedy zdawała sobie sprawę z tego, że zaistnienie w jednym z najchętniej oglądanych programów telewizyjnych może być dla niej życiową szansą.

"Ja mówię, to jest świetny pomysł, bo ja chcę wypromować zespół, potrzebuję takiej trampoliny, która da nam ogromną popularność i wykorzystałam to, na maksa. Weszłam tam, zrobiłam swoje" - dodała.

Piosenkarka nie ukrywa, że wzbudzanie kontrowersji było jej świadomym sposobem na zwrócenie na siebie uwagi.

"Wykreowałam tam postać, która pozwoliła mi w mocny i ostry sposób wkraść się w wyobraźnię Polaków, ale to był mój patent" - podsumowała w tym samym wywiadzie.

.


Maja Bohosiewicz uważa, że jury zawyżyło jej noty. Ile powinna otrzymać?pomponik.tv


Czytaj także:

Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Przeczytaj źródło