Burza śnieżna odcięła drogę turystom. Trwa akcja ratunkowa na zboczach Mount Everestu

3 tygodni temu 13

Lokalne media podawały początkowo, że około 1000 turystów utknęło na zboczach Mount Everestu. W poniedziałek chińskie media państwowe poinformowały o ewakuacji 350 osób - z około 200 osobami udało się nawiązać kontakt.

Burza śnieżna, która nawiedziła wschodnie stoki Mount Everestu w Tybecie, uwięziła setki turystów i przewodników. Opady rozpoczęły się w piątkowy wieczór i trwały przez całą sobotę, odcinając szlaki w dolinie Karma - prowadzącej do wschodniej ściany najwyższej góry świata.

Według chińskich mediów państwowych do poniedziałku ewakuowano około 350 osób, a z kolejnymi 200 udało się nawiązać kontakt. Wcześniej lokalne media informowały nawet o tysiącu uwięzionych turystów.

W akcję ratunkową zaangażowano setki mieszkańców okolicznych wiosek oraz zespoły ratownicze, które próbują udrożnić drogi zasypane grubą warstwą śniegu. Teren objęty akcją leży na wysokości ponad 4900 metrów n.p.m. 

Lokalne władze poinformowały, że sprzedaż biletów i wstęp do tzw. Everest Scenic Area zostały wstrzymane w sobotę z powodu trudnych warunków pogodowych.

Październik to zazwyczaj jeden z najpopularniejszych miesięcy dla turystów odwiedzających okolice Everestu - pogoda jest wtedy stabilna, a niebo przejrzyste. W tym roku jednak w trakcie tygodniowego święta Narodowego Chin, zwanego Złotym Tygodniem, sytuacja zmieniła się dramatycznie.

Było tak mokro i zimno w górach, że hipotermia była realnym zagrożeniem - powiedział jeden z ewakuowanych turystów w rozmowie z agencją Reuters.

Pogoda w tym roku jest nienormalna. Przewodnik mówił, że nigdy nie spotkał się z takimi warunkami w październiku. Wszystko wydarzyło się zbyt nagle - dodał.

Według chińskich mediów, wszystkie osoby, które pozostały w górach, zostały już zlokalizowane i objęte pomocą służb. Część z nich przebywa obecnie w schroniskach, gdzie oczekuje na transport w bezpieczne miejsce.

Silne opady śniegu i deszczu dotknęły w ostatnich dniach nie tylko Tybet. W sąsiednim Nepalu od piątku zginęło co najmniej 47 osób, po tym jak intensywne deszcze wywołały osunięcia ziemi i powodzie.

Mount Everest, najwyższy szczyt świata o wysokości 8849 metrów, co roku przyciąga tysiące turystów. Choć wielu z nich nie planuje wejścia na sam wierzchołek, trasy trekkingowe wokół góry należą do najbardziej wymagających i - jak pokazuje tegoroczny październik - nieprzewidywalnych.

Przeczytaj źródło