Afera wokół działki pod CPK. PiS ma nową narrację? "Za PiS bezwładność trwała 13 dni, za PO - 595"

2 dni temu 6

- Za rządu Prawa i Sprawiedliwości ta bezwładność trwała dokładnie 13 dni, a nawet 12. Za rządów Platformy Obywatelskiej - 595 dni i licznik bije nadal - stwierdził na antenie RMF FM Marcin Horała, w kontekście sprawy działki pod CPK. "My natychmiast zawiesiliśmy naszych polityków, oczekując wyjaśnień. Ekipa Tuska przez prawie 2 lata ukrywała sprawę" - stwierdził z kolei Mariusz Błaszczak.

Jarosław Kaczyński, Piotr Gliński, Mariusz Błaszczak i Mateusz Morawiecki podczas konwencji programowej PiS w Katowicach, 24 października 2025 r. Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl

Afera wokół działki pod CPK. PiS ma nową narrację?

Politycy Prawa i Sprawiedliwości kontynuują temat sprzedaży kluczowej działki pod Centralny Port Komunikacyjny. Do transakcji doszło za rządów PiS, jednak rzucają oni oskarżenia w stronę obecnego rządu - twierdzą, że ten tuszował sprawę. "To są te różnice! My natychmiast zawiesiliśmy naszych polityków, oczekując wyjaśnień. Ekipa Tuska przez prawie 2 lata ukrywała sprawę sprzedaży działki pod CPK" - napisał Mariusz Błaszczak. "Dziś dowiadujemy się, że istniała cała grupa interesów w koalicji 13 grudnia, której zadaniem było zamiatanie sprawy pod dywan. Sam Donald Tusk tak ochoczo przyklaskujący Żurkowi za to, że stawia wyssane z palca zarzuty jak na zamówienie, w tej sprawie przyznaje, że wyjaśnienie będzie czasochłonne. A prawda jest taka, że rząd chce wykorzystać tę historię do tego, by dalej sabotować budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego" - dodał były szef MON.

Były pełnomocnik rządu ds. CPK: Przez 595 dni pan Lasek nic z tą sprawą nie zrobił

"To jest ta podstawowa różnica. Wiedzieli, że to ich afera, mogli przez dwa lata odkupić działkę, nie zrobili tego. Jak sprawa im się sypnęła, postanowili ją wodować jako 'afera PiS', szybko zostali złapani na kłamstwie i dezinformacji" - stwierdził Mariusz Gosek. Do sprawy odniósł się również Marcin Horała. - Dzisiaj rano mamy nowy artykuł Wirtualnej Polski, która analizuje, co się działo po 13 grudnia z tą działką. I nie zgadnie pan. Przez 595 dni pan Maciej Lasek realnie nic z tą sprawą nie zrobił - powiedział na antenie RMF FM. - Ja i podległe mi instytucje robiły w tej sprawie wszystko, co było w naszych kompetencjach. Niestety przestały robić po zmianie pełnomocnika rządu. (...) To są słowa pana Laska. Jeszcze 8 grudnia, nie wiedząc o tym, że ta działka w międzyczasie została sprzedana, CPK nie zostało o tym poinformowane przez KOWR, wysyłałem pismo, żeby jej nie sprzedawać. Kiedy się CPK, neoCPK w ogóle dowiedziało, że do sprzedaży doszło? W kwietniu 2024 roku - stwierdził były pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego. 

Zobacz wideo Afera CPK. Zandberg uderza w PiS. "Ta sprawa śmierdzi"

Sprawa sprzedaży działki pod CPK. O co chodzi?

Jak ustaliła Wirtualna Polska, 1 grudnia 2023 roku (w czasie tzw. dwutygodniowego rządu Mateusza Morawieckiego) Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wydało zgodę na sprzedaż 160 hektarów ziemi za 23 miliony złotych. Przez działkę miała jednak przebiegać linia kolei dużej prędkości z Warszawy do lotniska CPK, co oznacza, że jej wartość po zmianie przeznaczenia może wynieść nawet 400 milionów. W związku z tym w poniedziałek prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych z KOWR. Działkę w Zabłotni kupił wiceprezes spółki Dawtona Piotr Wielgomas, który wydał już w tej sprawie oświadczenie. Zapewnia w nim m.in., że nabył grunt jako osoba fizyczna, "rolnik, legalnie korzystając z prawa pierwokupu przysługującego dzierżawcy", i że nie był świadomy, że nieruchomość znajdzie się w planach inwestycyjnych CPK. Po wybuchu afery ze sprzedażą działki Jarosław Kaczyński zdecydował o zawieszeniu czterech osób w prawach członka PiS: były minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus, były wiceszef resortu Rafał Romanowski, były szef Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa Waldemar Humięcki oraz były zastępca dyrektora oddziału KOWR w Warszawie Jerzy Wal

PiS przeprowadzi kontrole. Była ministerka: To był dla mnie priorytet

W momencie sprzedaży działki na czele Ministerstwa Rolnictwa stała Anna Gembicka. Polityczka tłumaczyła się ze sprawy na antenie Wirtualnej Polski. - Ja zostałam powołana 27 listopada 2023 roku po południu (…). Do resortu dotarłam około godziny 18 i pierwsze, czym się zajęłam, to sprawą ujawnienia listy firm importujących zboże z Ukrainy. To był dla mnie priorytet - powiedziała. Jak dodała, w czasie swojego urzędowania (które trwało do 11 grudnia, ponieważ tzw. dwutygodniowy rząd Mateusza Morawieckiego nie uzyskał wotum zaufania) nie otrzymała żadnych dokumentów dotyczących sprzedaży tej działki. - Ja żadnej zgody nie podpisywałam i dlatego tym bardziej optuję za tym, żeby tę sprawę jak najszybciej wyjaśnić - podkreśliła. Gembicka zaznaczyła także, że w środę (29 października) politycy PiS przeprowadzą kontrole w resorcie rolnictwa oraz w KOWR. 

Czytaj także:Akcja wojska nad Bałtykiem. Polskie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot.

Źródła:Mariusz Błaszczak na X, Mariusz Gosek na X, RMF FM, Wirtualna Polska

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło