Zwrot w sprawie sędziego Iwańca. Sąd Najwyższy zaskoczył decyzją

16 godziny temu 4

Data utworzenia: 4 listopada 2025, 12:04.

Dalszy ciąg budzącej emocje sprawy sędziego Jakuba Iwańca. We wtorek (4 listopada) odniósł się do niej Sąd Najwyższy. Uchylił on decyzję prezes mokotowskiego sądu o przerwie w czynnościach sędziego.

Sędzia Jakub Iwaniec.
Sędzia Jakub Iwaniec. Foto: Tomasz Ozdoba / newspix.pl

Zawieszenie sędziego było bezpośrednio spowodowane doniesieniami Onetu o jego jeździe po alkoholu. Jak ustaliła prokuratura, w sobotę 11 października br. prowadził on auto z wynikiem ok. 2 promili alkoholu w wydychanym powietrzu, po czym uderzył w drzewo. Sędzia Iwaniec, uwikłany w "aferę hejterską", został już wcześniej zawieszony. Pod koniec września br. minister sprawiedliwości Waldemar Żurek odsunął go od obowiązków "z uwagi na charakter i ciężar popełnionych przez niego przewinień".

Sąd Dyscyplinarny uchylił zarządzenie ministra Żurka w sprawie sędziego Jakuba Iwańca

Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego zajmowała się we wtorek rozpoznaniem zarządzenia w sprawie natychmiastowej przerwy w czynnościach służbowych warszawskiego sędziego Jakuba Iwańca. Zarządzenie takie, które miało obowiązywać przez miesiąc, w połowie października wydała prezes mokotowskiego sądu rejonowego. O ewentualnym uchyleniu przerwy, bądź dalszym zawieszeniu sędziego, decyduje wtedy finalnie sąd.

We wtorek SN zdecydował o uchyleniu zarządzenia prezes sadu rejonowego o przerwie.

Zarządzenie prezes sądu miało związek z podejrzeniem przestępstwa prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości i kolizji 11 października br. w Rejowcu Fabrycznym. Według obrony to nie sędzia Iwaniec siedział za kierownicą auta, tylko był jego pasażerem. W końcu października Prokuratura Krajowa złożyła wniosek o uchylenie immunitetu sędziego Iwańca w tej sprawie.

Tymczasem, jak wspomnieliśmy wyżej, jeszcze pod koniec września br. szef MS Waldemar Żurek zarządził inną przerwę w czynnościach służbowych Iwańca. Jak wówczas informowano, decyzja została wydana "w związku z licznymi przewinieniami służbowymi popełnionymi przez tego sędziego".

Wprawdzie w drugiej połowie października Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Warszawie uchylił tamtą decyzję szefa MS dotyczącą zarządzenia przerwy w czynnościach służbowych Iwańca, jednak prezes mokotowskiego sądu wydała decyzję o przerwie wobec Iwańca jeszcze kilka dni wcześniej przed tamtym uchyleniem.

— Dla nas było nie do przyjęcia, w sytuacji gdy sędzia jest już objęty przerwą w czynnościach, a tu tak było, bo minister zarządził przerwę (...), żeby w tym samym czasie inny organ, jakim jest prezes sądu, znowu przerwę zrobił — powiedział w uzasadnieniu wtorkowego orzeczenia prezes Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN sędzia Wiesław Kozielewicz. Obrońcy sędziego Iwańca powiedzieli dziennikarzom, że wtorkowa decyzja oznacza, że w środę sędzia Iwaniec wraca do pracy.

Przeczytaj źródło