Znaleźli rozbity samochód. Kierowca zniknął. Prawda okazała się bolesna

4 dni temu 12

Data utworzenia: 22 sierpnia 2025, 12:14.

W miejscowości Mielęcin na Mazowszu doszło do niebezpiecznego zdarzenia drogowego, które mogło zakończyć się tragicznie.22 sierpnia, po godz. 9 kierowca samochodu marki Renault stracił panowanie nad pojazdem na łuku drogi, zjechał na pobocze, przeleciał nad rowem i zatrzymał się na budowanym chodniku.

Pijany kierowca w Mielęcinie. Pracownicy budowy uniemożliwili mu ucieczkę. Foto: - / WAWA HOT NEWS 24

Jak informują służby, kierowca próbował uciec z miejsca wypadku. Na jego drodze stanęli jednak pracownicy budowy, którzy uniemożliwili mu ucieczkę.

Nie miał prawa jazdy i pił. Próbował uciec po wypadku w Mielęcinie

Na miejsce szybko wezwano straż pożarną oraz policję. Funkcjonariusze ustalili, że kierowca miał dwa poważne powody, by próbować uniknąć odpowiedzialności. Po pierwsze, nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem. Po drugie, badanie alkomatem wykazało, że miał ponad 1 promil alkoholu w organizmie.

Na szczęście w wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał. Kierowca został zatrzymany i przewieziony na komisariat.

Zobacz także: Oskarżenia o kradzież i szantaż. Była ukochana męża Beaty Klimek ujawnia kulisy rozstania z Janem

/6

- / WAWA HOT NEWS 24

W Mielęcinie na Mazowszu doszło do wypadku drogowego.

/6

- / WAWA HOT NEWS 24

Kierowca stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze i zatrzymał się na budowanym chodniku.

/6

- / WAWA HOT NEWS 24

Pracownicy budowy uniemożliwili kierowcy ucieczkę z miejsca zdarzenia.

/6

- / WAWA HOT NEWS 24

Kierowca nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów i miał ponad 1 promil alkoholu w organizmie.

/6

- / WAWA HOT NEWS 24

W wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał.

/6

- / WAWA HOT NEWS 24

Kierowca został zatrzymany przez policję.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło