Złoty osłabiony po RPP. „Decyzja Rady będzie sprzyjać raczej wyższej wycenie EUR/PLN"

6 godziny temu 2

Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

2025-07-03 10:20, akt.2025-07-03 10:29

publikacja
2025-07-03 10:20

aktualizacja
2025-07-03 10:29

Złoty wyszedł osłabiony po decyzji Rady Polityki Pieniężnej, w której obniżyła stopy procentowe o 25 punktów bazowych. Polska waluta kontynuowała osłabienie w czwartkowy poranek przed konferencją prezesa NBP Adama Glapińskiego.

Złoty osłabiony po RPP. „Decyzja Rady będzie sprzyjać raczej wyższej wycenie EUR/PLN"

Kurs EUR/PLN w czwartek o godzinie 9.47 wynosił 4,2648 zł i był o ponad pół grosza wyżej od kursu ze środowego zamknięcia. Jednak względem wtorku kurs podniósł się o blisko 2,5 grosza, na co wpływ miała, wbrew powszechnym prognozą, decyzja Rady Polityki Pieniężnem o obniżce stóp procentowych o 25 pb. Osłabienie złotego zbiegło się także korekcyjnym spadkiem eurodolara.

"Uważamy, że wsparciem dla tej decyzji była najnowsza projekcja makroekonomiczna, którą częściowo poznaliśmy w komunikacie, a więcej dowiemy się na konferencji. Prawdopodobnie to ona spowodowała, że RPP zdecydowała się na taki krok, czym bardziej nawiązała do retoryki majowej niż czerwcowej" - powiedział PAP Biznes Mateusz Sutowicz, ekonomista ING Banku Śląskiego.

Projekcja NBP zakłada, że CPI z 50-proc. prawdopodobieństwem znajdzie się w przedziale 1,7-4,5 proc. w 2026 r. oraz 0,9-3,8 proc. w 2027 r. Natomiast PKB z 50-proc. prawdopodobieństwem znajdzie się w przedziale 2,1-4,1 proc. w 2026 r. oraz 1,3-3,7 proc. w 2027 r.

"Podczas czwartkowych notowań nie spodziewamy się pogłębienia przeceny złotego. Spodziewamy się, że przekaz prezesa Glapińskiego podczas popołudniowej konferencji prasowej będzie relatywnie jastrzębi. W dłuższym okresie natomiast oceniamy, że decyzja Rady będzie sprzyjać raczej wyższej (w pobliżu 4,30) niż niższej (w okolicy 4,20) wycenie EUR/PLN" - napisali z kolei w porannym raporcie analitycy BGK.

Eurodolar rzeczywiście w środę korygował się w dół i zszedł z ponad 1,18 do okolic 1,175. W czwartek znów jednak widoczny jest ruch w górę i po godzinie 9.58 para EUR/USD była wyceniana na 1,1802. W czwartek rynek czeka na raport z amerykańskiego rynku pracy, a więc jeden z dwóch obszarów odpowiedzialności (obok poziomu inflacji) Rezerwy Federalnej, która na koniec lipca podejmie decyzję w sprawie stóp. Kurs USD/PLN oddalił się od kilkuletnich minimów i dolar był wyceniany w czwartek rano po 3,6119 zł.

"Mocniejsze od oczekiwań ‘payrollsy’ mogłyby wpłynąć na rozwinięcie się korekty na wyprzedanym dolarze, z potencjalnym okresowym zejściem kursu EUR/USD poniżej 1,17, w przeciwnym wypadku oczekujemy kontynuacji spadkowego trendu na USD. Dla złotego ważniejszy będzie przekaz z konferencji prezesa NBP. Jeśli A. Glapiński zasygnalizuje, że środowa obniżka była jedynie dostosowaniem stóp do lipcowej projekcji inflacji, to impuls wzrostowy na EUR/PLN powinien się wyczerpać. Jednak w przypadku jasnej sygnalizacji kolejnej obniżki stóp we wrześniu kurs wzrośnie według naszej oceny do strefy technicznych oporów pomiędzy 4,28-4,29" - napisali w swoim raporcie analitycy BGK.

Czwartkowy odczyt szwajcarskiej inflacji, która już nie wynosi zero, a 0,1 proc. rdr. wbrew prognozom mówiących o pozostaniu na deflacyjnej ścieżce, sprawił jednak, że kurs CHF się osłabił zarówno do euro, jak i dolara. Kurs pary CHF/PLN po publikacji spadł z okolic 4,575 zł do 4,5642 zł. W środę za franka płacono nawet 4,5768 zł – najwięcej od pierwszej połowy czerwca. Rano rósł kurs funta brytyjskiego do 4,9368 zł, ale była to korekta jego osłabienia ze środy wywołanego brakiem reform wydatków socjalnych rządu, o czym więcej w artykule „Roztrzęsiona i zapłakana minister finansów Wielkiej Brytanii. Obligacje i funt zanurkowały”. W środę kurs GBP/PLN spadł do 4,9084 zł i był w okolicy kilkumiesięcznych minimów z końca czerwca.

MKu

Źródło: