Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Waldemar Żurek odwołał 25 prezesów i wiceprezesów sądów, mimo że kolegia sądów wydały negatywne opinie wobec wniosków o ich odwołanie – poinformowało w poniedziałek MS. Odwołani sędziowie, według resortu, uczestniczyli w procedurach awansowych przed "nieprawidłowo ukształtowaną Krajową Radą Sądownictwa" lub udzielali jej poparcia, składając podpisy na listach kandydatów do tego organu.
Ziobro: To jest kryminalne działanie
Zbigniew Ziobro, odnosząc się do sprawy na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie, ocenił, że działanie szefa MS to "nie tylko bezprawne, ale kryminalne działanie". Jego zdaniem mamy do czynienia z "jawnym przestępstwem".
Pan minister Żurek zwrócił się do tychże kolegiów odwołujących się do ustawy o wyrażeniu opinii, ale kiedy ta opinia w wielu wypadkach była dla niego niekorzystna, postanowił (...) otwarcie pogwałcić obowiązujące ustawodawstwo i zrobić swoje – powiedział Ziobro.
Ziobro: To jest walenie łomem w ustawy
Według polityka PiS "to jest walenie łomem w ustawy i w zasadę konstytucji, która mówi, że władza i organy władzy publicznej mogą działać tylko w granicach i na podstawie prawa".
W ocenie Ziobry jest to element postępującego "nielegalnego przejmowania sądów", które jak podkreślił, są gwarantem, w ramach równowagi władzy, niezależności i kontroli działania tejże władzy.
Ziobro: To charakterystyczne dla autorytaryzmu
Mamy do czynienia już z działaniami, które są charakterystyczne przecież dla państw autorytarnych. To wszystko jest robione, aby tworzyć stan bezkarności tej władzy, która poprzez zmiany w obszarze organów wymiaru sprawiedliwości, prokuratury oraz sądów, chce zagwarantować bezkarność przedstawicielom swojego środowiska – powiedział wiceszef PiS.
Dekrety w sprawie odwołania sędziów
Dekrety w sprawie odwołania 25 prezesów i wiceprezesów zostały podpisane 12 września. Decyzje kadrowe szefa MS dotknęły łącznie 17 sądów rejonowych oraz 4 okręgowe. Odwołanych zostało 12 prezesów i 13 wiceprezesów sądów.
Według komunikatu MS, podstawą prawną do decyzji ministra jest art. 27 par. 1 pkt 2 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych. Przewiduje on, że prezes i wiceprezes sądu mogą zostać w toku kadencji odwołani przez szefa MS w przypadku, gdy dalszego pełnienia funkcji "nie da się pogodzić z innych powodów z dobrem wymiaru sprawiedliwości".
Wnioski ministra sprawiedliwości dotyczące odwołania 25 prezesów i wiceprezesów sądów zostały jednak negatywnie zaopiniowane przez kolegia tych sądów. Zdaniem resortu, opinie te pochodziły z organów ukształtowanych na podstawie przepisów "ograniczających samorządność sędziowską". W tym kontekście MS przywołało m.in. nowelizację ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych z 2020 roku, znanej szerzej jako tzw. ustawa kagańcowa. Na jej mocy w skład kolegium sądu okręgowego wchodzi prezes tego sądu oraz prezesi sądów rejonowych z obszaru właściwości tego sądu. Nie zasiadają w nim osoby wybrane przez zgromadzenia sędziów.
"W efekcie tych zmian kolegia sądów przestały być niezależnymi, sędziowskimi organami doradczymi, co narusza konstytucyjne zasady trójpodziału władzy i niezależności oraz odrębności władzy sądowniczej" – podkreślił resort. Ponadto, jak zaznaczono, członków tych kolegiów "w przeważającej części powołał były minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro.
Zgodnie z przepisami, przy negatywnej opinii kolegium szef MS powinien zwrócić się do Krajowej Rady Sądownictwa o stanowisko ws. odwołania prezesa lub wiceprezesa sądu. W ocenie MS obecna Rada została jednak wybrana "w sposób sprzeczny z Konstytucją RP i standardami międzynarodowymi", "utraciła niezależność i status organu konstytucyjnego po zmianach wprowadzonych ustawą z 8 grudnia 2017 r." oraz znalazła się "w relacji zależności od władzy ustawodawczej, co godzi w zasadę niezawisłości sędziów".
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję