Polska nie utrzyma pozycji wśród liderów przemysłowych UE bez krajowej strategii rozwoju tej branży

3 godziny temu 26

Fot. PAP/S. Leszczyński (1)

Polskie firmy, stowarzyszenia i organizacje branżowe apelują o natychmiastowe wsparcie krajowego przemysłu, a w liście do ministra Andrzeja Domańskiego proszą o uwzględnienie interesów tego sektora, generującego nawet 20 proc. PKB naszego państwa. Sygnatariusze „Paktu dla polskiego przemysłu” zwracają uwagę, że stawką jest utrzymanie konkurencyjności i dotychczasowego tempa rozwoju całej polskiej gospodarki.

Hasło koniecznej i pilnej reindustrializacji Europy na dobre zagościło w europejskiej debacie publicznej w 2024 roku za sprawą Deklaracji Antwerpskiej, pod którą do dziś podpisało się ponad 1300 firm i organizacji przemysłowych. Jej autorzy alarmowali, że bez koniecznych reform (proceduralnych, prawnych, finansowych) dystans pomiędzy UE a innymi potęgami gospodarczymi świata będzie nadal się pogłębiać, zagrażając rozwojowi i dobrobytowi Wspólnoty.

W odpowiedzi Komisja Europejska ogłosiła Pakt dla czystego przemysłu (Clean Industrial Deal, dalej CID) - nową strategię, obiecującą przystępną cenowo energię, nowe podejście do zamówień publicznych czy nowe środki na transformację.

„Prace nad kolejnymi rozwiązaniami i inicjatywami w ramach CID trwają. Jednak decyzje unijne nie wystarczą. Potrzebne są także działania na poziomie krajowym - bez nich nie wykorzystamy szans płynących z europejskiej strategii. Dlatego postanowiliśmy wziąć sprawy we własne ręce. Stąd nasz Pakt na rzecz polskiego przemysłu” - wyjaśniał Paweł Wiejski, starszy analityk ds. polityk publicznych w Instytucie Reform, podczas konferencji zorganizowanej w Centrum Prasowym PAP.

Pakt dla polskiego przemysłu to wspólna inicjatywa Instytutu Reform, Konfederacji Lewiatan, Qemetica oraz Business & Science Poland, pod którą podpisało się około 30 organizacji przemysłowych. Co istotne, reprezentują one bardzo zróżnicowane gałęzie naszego przemysłu: od tych energochłonnych, przez fintechy, po koncentrujące się na rozwoju OZE. Wspólnie apelują one dziś do polskiego rządu o bardziej aktywne podejście i podjęcie kompleksowych działań w obszarze transformacji przemysłu.

„Faktycznie wciąż żyjemy w złotym wieku rodzimej gospodarki, a istotnym źródłem tego cudownego 35-lecia była konwergencja z UE. Dziś ten model się wyczerpuje, a Polska posiada odpowiedni potencjał, by stworzyć własną, autorską ścieżkę rozwojową - oczywiście uwzględniającą cele i polityki Wspólnoty, której od tak dawna jesteśmy pełnoprawnym członkiem” - podkreślał Piotr Szlagowski-Budacz, dyrektor strategii w Qemetica.

Warto zaznaczyć, że polski przemysł jest jednym z najsilniejszych w całej Unii: udział tej branży w PKB kraju sięga nawet 20 proc., co przekłada się na miliony bezpośrednich i pośrednich miejsc pracy.

„Kryzys przemysłu oznacza dla całej Polski olbrzymie kłopoty. W kolejnych latach i dekadach będziemy musieli mierzyć się z szeregiem wielkich wyzwań: od demografii po konieczność zwiększania wydatków na obronność. Nie uda nam się im sprostać bez solidnej bazy podatkowej, a ta opiera się w polskich realiach właśnie na kondycji przemysłu” - powiedział Jakub Safjański, dyrektor Departamentu Energii i GOZ w Konfederacji Lewiatan.

Na Pakt dla polskiego przemysłu składa się siedem głównych postulatów, uwzględniających m.in. wdrożenie regulacji obniżających cenę energii (dziś jest ona w Polsce jedną z najwyższych w całej UE i to mimo skokowego wzrostu udziału OZE w miksie krajowym) czy efektywne finansowanie inwestycji w dekarbonizację.

„Bez strategii przemysłowej, czyli jasnego planu oraz przejrzystego harmonogramu refom, nie będziemy w stanie opracować rozwiązań oraz narzędzi dedykowanych tym branżom, które mają stanowić motor przyszłego rozwoju gospodarczego kraju” - tłumaczyła Dominika Taranko, wiceprezeska i dyrektorka zarządzająca w Wind Industry Hub, współautorka Polskiej Strategii Rozwoju Przemysłu Morskich Farm Wiatrowych, stanowiącej wkład analityczny sektora wiatrowego w potencjalny szerszy dokument państwowy.

Szczególną rolę w apelu sygnatariuszy Paktu odgrywa chęć i gotowość do dialogu z administracją rządową, aby nie miał on jedynie charakteru incydentalnego. Dzięki temu to nad Wisłą mogłaby powstać swoista „mapa drogowa ku reindustrializacji”, inspirująca inne kraje członkowskie UE oraz całą Wspólnotę.

„W marcu przyszłego roku będziemy organizować w Brukseli duży szczyt gospodarczy z udziałem przedstawicieli zarówno administracji rządowej, jak i instytucji unijnych czy Komisji Europejskiej. Będzie to szansa na zeprezentowanie pomysłów i postulatów zawartych w naszym Pakcie na forum wspólnotowym. Być może dzięki temu Bruksela zacznie >>mówić po polsku<< w kwestii wzmocnienia odporności i konkurencyjności przemysłu” - powiedział Dariusz Dybka, główny doradca, Business & Science Poland.

Inicjatorzy Paktu dla polskiego przemysłu podkreślają, że list do ministra Domańskiego jest początkiem budowy szerokiego porozumienia na rzecz stworzenia strategii dla całego sektora. Jako kolejną ważną datę wskazują przypadającą na luty 2026 roku rocznicę przyjęcia Deklaracji Antwerpskiej. Do tego czasu do inicjatywy mogą dołączać kolejni sygnatariusze. Więcej o pakcie dla polskiego przemysłu można przeczytać tutaj.

Źródło informacji: PAP MediaRoom

Przeczytaj źródło