Na tegorocznych targach Eurobike we Frankfurcie SEG Automotive zaprezentowało światu swój najnowszy produkt: BMM 85 Hypershift. Nowy silnik wzbudził natychmiastowe zainteresowanie zarówno specjalistów branżowych, jak i miłośników dwóch kółek. Wszystko za sprawą zintegrowanego systemu automatycznej zmiany biegów w silniku centralnym, czyli rozwiązania, które może całkowicie zmienić sposób, w jaki postrzegamy jazdę na rowerze elektrycznym. Czy to technologiczna rewolucja, czy jedynie ambitna ciekawostka?
Automatyczna zmiana przerzutek w e-bike. Oto co potrafi BMM 85 Hypershift
Na pierwszy rzut oka Hypershift wydaje się konkurować bezpośrednio z głównymi modelami, takimi jak Bosch Performance Line CX czy Brose Drive 3 Peak. Waży zaledwie 2,45 kg, oferując przy tym solidny moment obrotowy na poziomie 85 Nm w trybie ciągłym i aż do 100 Nm w szczytowym obciążeniu. Moc nominalna wynosi standardowe 250 watów, ale silnik potrafi chwilowo osiągnąć aż 600 watów, co może nie jest jakimś niewiarygodnym wynikiem, ale i tak wypada przyzwoicie. Musimy jednak pamiętać, że prawdziwa innowacja nie leży w liczbach, lecz w automatycznym systemie zmiany przełożeń.
Czytaj też: Dożywotnia gwarancja na ramę i tylko 21 kg wagi. E-Spartan Lite to elektryczny rower marzeń

W przeciwieństwie do klasycznych przekładni mechanicznych czy piast planetarnych Hypershift korzysta z inteligentnego oprogramowania, które na bieżąco analizuje kadencję pedałowania i warunki jazdy. Dzięki temu bieg zmienia się samoczynnie, w sposób płynny i niezauważalny. Efekt? Większy komfort jazdy, optymalizacja zużycia energii i potencjalnie dłuższy czas pracy na jednym ładowaniu. Brak klasycznych elementów mechanicznych to także duża zaleta serwisowa, bo mniej ruchomych części oznacza mniejsze zużycie, rzadsze przeglądy i niższe koszty utrzymania. Połączenie z paskowym napędem sprawia, że cały układ pracuje cicho i płynnie, co szczególnie docenią użytkownicy miejscy i rowerzyści turystyczni.

Czytaj też: Zrewolucjonizowali pompowanie opon rowerowych. Oto efekt ponad 100 lat pracy, który niszczy zawory Presta
Co ciekawe, SEG Automotive nie działało w pojedynkę. W rozwoju systemu uczestniczył także holenderski startup Octagon, odpowiedzialny za elektronikę i oprogramowanie Hypershifta. To partnerstwo pokazuje zresztą, jak ważna jest dziś międzynarodowa współpraca w tworzeniu innowacji w branży rowerowej. Najważniejsze jest jednak to, że długo nie poczekamy na pierwszy rower z takim systemem, bo to już pewne, że pierwszą marką, która wdroży nowy napęd, będzie holenderski VanDijck. Model Kronos Hypershift Pro zintegrowany z akumulatorem o pojemności do 882 Wh oferuje zasięg idealny do jazdy miejskiej i dłuższych wycieczek. Cena startuje od około 3299 euro (czyli około 14700 zł), co plasuje ten rower w segmencie premium miejskich e-bike’ów.

Czytaj też: Automatyczna zmiana biegów w rowerze to nie science fiction. Aventure M wprowadza rewolucję
Czy BMM 85 Hypershift faktycznie zmieni sposób, w jaki jeździmy na rowerze, czy też większość użytkowników pozostanie wierna ręcznej zmianie biegów? Odpowiedź przyniesie dopiero rynek i realne doświadczenia użytkowników. Jedno jest jednak pewne – SEG pokazało coś, co zasługuje na uwagę.