"To przebiegłe typy"
Wysłannik Donalda Trumpa poleci do Moskwy 6 lub 7 sierpnia. Prawdopodobne daty podał amerykański prezydent w rozmowie z mediami. Ponownie też zagroził Rosji sankcjami. - Będą sankcje, ale oni wydają się być całkiem dobrzy w omijaniu sankcji. To przebiegłe typy - powiedział Trump. 8 sierpnia minie 10-dniowe ultimatum, jakie gospodarz Białego Domu dał Władimirowi Putinowi w sprawie zawieszenia broni na Ukrainie. Po tym terminie Stany Zjednoczone nałożą na Rosję i jej gospodarczych partnerów sankcje gospodarcze.
Ostra wymiana zdań z Miedwiediewem
Początkowo Steve Witkoff miał przylecieć do Rosji w ub. weekend, ale tak się nie stało. W ostatnim czasie doszło do wymiany wpisów internetowych między Donaldem Trumpem i wiceszefem Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrijem Miedwiediewem. Miedwiediew ostrzegł, że stawianie ultimatum Rosji może doprowadzić do wojny, a w odpowiedzi Trump oświadczył, iż wyśle atomowe okręty podwodne w kierunku Rosji. Na te słowa amerykańskiego prezydenta nie zareagował Kreml. Jedynie w państwowych mediach skrytykowano gospodarza Białego Domu. Zdaniem niezależnych ekspertów, Władimir Putin nie chce zaostrzać relacji z Donaldem Trumpem. Nie zamierza też rezygnować z prowadzenia wojny, ponieważ chce zmusić Ukrainę do kapitulacji.
Zobacz wideo Sześciolatek bawił się na torach! Policjanci uratowali go przed nadjeżdżającym pociągiem
Pieskow: Rosja wypracowała sobie odporność na sankcje
Sprawę ewentualnych sankcji komentował Dmitrij Pieskow. - Rosja wypracowała już sobie pewną odporność na sankcje - powiedział rzecznik Kremla i podkreślił, że gospodarka tego kraju od dłuższego czasu funkcjonuje z "ogromną liczbą" nałożonych ograniczeń. Dmitrij Pieskow zapewnił również, że Moskwa śledzi wszystkie wypowiedzi zarówno Donalda Trumpa, jak i innych przywódców w tej sprawie.