Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
- Dobrze dbasz o zdrowie? Odpowiesz na te pytania i poznaj swój Indeks Zdrowia!
- Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Onetu
Jakie obrażenia są najczęstsze?
W Sierakowicach na Kaszubach doszło niedawno do tragicznego zdarzenia z udziałem hulajnogi. Nastolatek podczas jazdy przewrócił się, uderzając głową w asfalt. Niestety, kilka dni później zmarł w szpitalu. Ten smutny przypadek unaocznia niebezpieczeństwa, jakie niesie ze sobą jazda na tym środku transportu, szczególnie bez odpowiednich zabezpieczeń.
Dr Michcik zaznaczył, że elektryczne hulajnogi, które osiągają wysokie prędkości, są szczególnie niebezpieczne z powodu niewielkich kół oraz nie zawsze wydajnych hamulców. To połączenie sprawia, że ryzyko poważnych wypadków znacząco wzrasta. Jak wyjaśnił, najczęstszymi obrażeniami są złamania żuchwy, szczęki, oczodołów czy wyrostka kłykciowego. Często występują także rozległe, wieloodłamowe złamania licznych kości twarzy. Dodał, że w przypadku jeszcze silniejszych urazów może dojść do poważnych powikłań wewnątrzczaszkowych, które mogą zagrażać życiu.
— W najlepszym wypadku będą to rany tkanek miękkich twarzy, często pozostawiające trwałe blizny — powiedział dr Michcik, podkreślając jednak, że większość przypadków kończy się bardziej rozległymi obrażeniami wymagającymi interwencji chirurgicznej.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoRozsądek i przepisy na wagę życia
Lekarz zwrócił również uwagę na konieczność wyposażenia użytkowników hulajnóg w odpowiednie kaski ochronne. Jego zdaniem same kaski rowerowe, które osłaniają jedynie mózgoczaszkę, mogą okazać się niewystarczające. Lepszym rozwiązaniem są kaski szczękowe, chroniące również twarzoczaszkę. Pomimo takich zabezpieczeń dr Michcik uważa, że elektryczne hulajnogi pozostaną niebezpieczne, jeśli użytkownicy nie będą kierować się zdrowym rozsądkiem oraz zasadami ruchu drogowego.
— Należy również zwrócić uwagę, że standardowe kaski rowerowe osłaniają tylko mózgoczaszkę. Tymczasem kaski szczękowe chroniące również twarzoczaszkę wydają się być bezpieczniejszą alternatywą dla hulajnogistów — powiedział lekarz, podkreślając jednocześnie rosnącą rozległość urazów, co jest efektem coraz większych prędkości osiąganych przez hulajnogi.
- Zobacz także: Wypadki na hulajnogach dzieją się codziennie
Specjalista wyraził także nadzieję, że ustawodawca wprowadzi obowiązkowy nakaz używania kasków podczas jazdy na hulajnodze, aby poprawić bezpieczeństwo użytkowników. Sam, jak przyznał, unika jazdy na tym środku transportu i nie pozwala na to swoim dzieciom. Według niego, wprowadzenie takich przepisów mogłoby w znacznym stopniu zredukować liczbę tragicznych wypadków.