Wypadek, w którym zginęli dwuletni Hubert i jego tata. Jest przełomowa decyzja sądu

3 dni temu 15

Data utworzenia: 18 sierpnia 2025, 12:50.

Dramatyczne wydarzenia wstrząsnęły mieszkańcami Warmii i Mazur. W piątkowy wieczór, 15 sierpnia, na drodze krajowej nr 57 doszło do tragicznego wypadku, który zabrał życie 37-letniemu Zbigniewowi i jego dwuletniemu synkowi Hubertowi. Partnerka mężczyzny, będąca w zaawansowanej ciąży, walczy o życie w szpitalu. Sprawca, 35-letni Alan G., usłyszał zarzuty. — Sąd aresztował go na trzy miesiące — poinformowali "Fakt" śledczy z Olsztyna.

Alan G., podejrzany o spowodowanie wypadku, w którym zginął żołnierz i jego dwuletni synek, został aresztowany. Foto: Hrywniak Bogdan / newspix.pl

Do wypadku doszło na prostym odcinku drogi między Bisztynkiem a Wozławkami, zaledwie kilometr od domu rodziny. Kierowca audi z impetem uderzył w tył skody, którą podróżowali Zbigniew, jego partnerka i ich synek.

Alan G., który spowodował wypadek pod Bisztynkiem został aresztowany

Siła uderzenia była tak duża, że auto zostało doszczętnie zmiażdżone. Zdjęcia wraku wyglądają przerażająco. Tył skody, czyli miejsce, gdzie prawdopodobnie siedział ojciec z synkiem, praktycznie przestał istnieć. Został sprasowany. Co dziwne auto sprawcy wypadku zostało uszkodzone, ale zniszczenia nie są wielkie. Jego właściciel Alan G. porzucił je i uciekł pieszo do domu.

W wyniku zderzenia zginął Zbigniew, żołnierz i strażak ochotnik, oraz jego dwuletni synek Hubert. Ciężarna partnerka mężczyzny, która prowadziła samochód, odniosła poważne obrażenia i została przetransportowana do szpitala w Olsztynie.

35-letni Alan G. został zatrzymany półtorej godziny później. Jak ustalili śledczy, mężczyzna był pod wpływem alkoholu – miał około 1,5 promila we krwi. Tłumaczył, że pił po wypadku, aby "rozładować stres". Prawdziwość tych twierdzeń mają zweryfikować specjalne badania retrospektywne.

W niedzielę, 17 sierpnia, Alan G. usłyszał zarzuty w Prokuraturze Rejonowej w Biskupcu.

Mężczyzna odpowie za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, prowadzenie pod wpływem alkoholu, ucieczkę z miejsca zdarzenia oraz spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu od 5 aż do 20 lat więzienia

— poinformował prokurator Daniel Brodowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.

Sprawca częściowo przyznał się do winy. Twierdzi, że nie był pod wpływem alkoholu i zaprzecza, jakoby uciekł z miejsca tragedii. Jego wyjaśnienia zostaną teraz dokładnie zweryfikowane. W niedzielę prokuratura wystąpiła z wnioskiem o trzymiesięczny areszt dla podejrzanego. W poniedziałek 18 sierpnia około południa Sąd Rejonowy w Biskupcu postanowił aresztować Alana G. Najbliższe trzy miesiące mężczyzna spędzi za kratami.

/9

Hrywniak Bogdan / newspix.pl

Do tragedii doszło w ubiegły piątek. Pirat drogowy staranował auto z trzyosobową rodziną.

/9

Mazurskie informacje strażackie / Facebook

Po wypadku Alan G. porzucił auto i uciekł na piechotę.

/9

Hrywniak Bogdan / newspix.pl

W miejscu tragedii palą się znicze.

/9

Hrywniak Bogdan / newspix.pl

Rodzina miała do domu około kilometra.

/9

Hrywniak Bogdan / newspix.pl

Oskarżony został aresztowany.

/9

OSP Bisztynek / Facebook

Skoda, którą jechała rodzina, została kompletnie zmiażdżona.

/9

OSP Bisztynek / Facebook

Do wypadku doszło na prostej drodze.

/9

Hrywniak Bogdan / newspix.pl

Alan G. trafił za kraty.

/9

Hrywniak Bogdan / newspix.pl

Mężczyźnie grozi wieloletnie więzienie.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło