Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Jak zauważyła "Rz", dla przeciętnej osoby pracującej ten "rachunek" był jeszcze wyższy - wyniósł ponad 103 tys. zł. Łączne wydatki per capita były o 6396 zł wyższe od dochodów, a różnicę państwo pokrywa, zwiększając dług publiczny, który wynosił w minionym roku już ok. 53,7 tys. zł w przeliczeniu na jednego Polaka (o 8,5 tys. zł więcej niż w 2023 r.).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także:
Nie miał nic. Dziś prowadzi miliardowy biznes i Widzew Łódź - Robert Dobrzycki w Biznes Klasie
Gazeta zwróciła uwagę, że tylko w 2024 r. wydatki publiczne okazały się o 12 proc. wyższe niż w 2023 r. i aż o 140 proc. niż w 2015 r. (wówczas wynosiły niecałe 20 tys. zł na osobę). Zarówno w ujęciu nominalnym, jak również realnym kolejne rządy wydają coraz więcej.
Najwyższy wzrost wydatków w UE
Tempo wzrostu jest też najwyższe w UE - w tym samym czasie aż 11 krajów członkowskich obniżyło swoje wydatki publiczne w stosunku do PKB - czytamy w dzienniku.
Największą pozycją w publicznej kasie były w 2024 r. emerytury i renty, drugą zaś szeroko pojęte wydatki socjalne, w tym program 800+ czy 13. i 14. emerytury. W 2024 r. było to niemal 6,98 tys. zł w przeliczeniu na jednego mieszkańca. W porównaniu z 2015 r., w ujęciu nominalnym, wzrost wyniósł aż 420 proc - wylicza "Rz".
Źródło:
TOP WYRÓŻNIONE
(tylko zalogowani)
proste
przed chwilą
jak dojna zmiana zwróci te 100 mld to deficyt będzie nizszy
pełna racja
2 min. temu
Pieniądze nie rosną na drzewach. Jesteśmy w czołówce UE pod względem wydatków socjalnych, a podatki w Polsce są niższe niż średnia europejska. A do tego dochodzą wysokie wydatki obronne. Nie da się jechać na takich wydatkach, jakie zafundował PiS.
cała prawda
5 min. temu
nie dość że odsetki od zadłużenia po rządach PISu to 100 mld rocznie, że pisowskie 500+ powiększone do 800 kosztuje nas 60 mld rocznie, to wreszcie musimy realizować ważne dla Polski megainwestycje. A jeszcze jesteśmy zmuszeni przeznaczać na obronę 5% PKB czyli kolejne 200 mld, przecież każdemu kto czuje się Polakiem chyba zależy aby nie wpuścić sołdata do naszego domu. Tylko skąd na to wszystko wziąć pieniądze?? Mimo wszystko Domański daje radę i utrzymuje zadłużenie poniżej 60% PKB, na tle innych państw to całkiem niewiele