Witold Pyrkosz "wskrzeszony" za pomocą AI. Rodzina aktora zabrała głos

15 godziny temu 5

Witold Pyrkosz ma "powrócić" do serialu "M jak miłość" dzięki sztucznej inteligencji. Ma to mieć miejsce w jubileuszowym odcinku produkcji. Widzom nie do końca spodobał się ten pomysł. Nie szczędzili słów krytyki. TVP wydała oświadczenie w tej sprawie. Rodzina aktora również zabrała głos.

"M jak miłość" kończy 25 lat. Kogo w serialu grał Witold Pyrkosz?

Serial "M jak miłość" to wciąż jeden z najchętniej oglądanych seriali w polskiej telewizji. W tym roku produkcja ta obchodzi 25-lecie. W tym czasie w serialu zagrało wielu aktorów.

Byli wśród nich zarówno debiutanci, jak też legendy polskiej branży filmowej. Wśród nich był Witold Pyrkosz. Aktor wcielał się w Lucjana Mostowiaka, seniora rodu i męża Barbary Mostowiak (w tej roli Teresa Lipowska).

Witold Pyrkosz wróci do "M jak miłość" dzięki AI. Widzowie krytykują

Witold Pyrkosz zmarł 22 kwietnia 2017 roku. W serialu grał przez 17 lat. Producenci postanowili zakończyć jego wątek tak jak miało to miejsce w rzeczywistości. Grany przez niego bohater również zmarł.

Teraz z okazji 25-lecia Witold Pyrkosz ma ponownie pojawić się w serialu a dokładnie w jubileuszowym odcinku. Ma się to odbyć za sprawą sztucznej inteligencji. To właśnie dzięki AI stworzone zostały sceny z odmłodzonym aktorem. Takie rozwiązanie nie przypadło do gustu fanom serialu. Ta decyzja TVP spotkała się ze sporą krytyką. "Wskrzeszanie aktorów to przesada", "Już nie mieli co wymyśleć", "Kto w ogóle wpadł na ten pomysł? Po co to robić?" - komentowali.

AI "wskrzesi" Witolda Pyrkosza. Co na to rodzina aktora?

Stacja postanowiła wydać oświadczenie w tej sprawie. Informujemy, że właśnie w ten sposób produkcja postanowiła oddać hołd Witoldowi Pyrkoszowi z okazji 25-lecia serialu 'M jak miłość'. Wykorzystanie młodego wizerunku p. Witolda zostało uzgodnione ze wszystkimi spadkobiercami aktora - napisano w oświadczeniu, które trafiło do redakcji Plejady.

Rodzina Witolda Pyrkosza równie zabrała głos w tej sprawie. Osobą, która zabrała głos był syn aktora. Uważam, że to bardzo ciekawa propozycja. Technologia daje dziś ogromne możliwości i jest to fantastyczne, pod jednym warunkiem: że odbywa się to zgodnie z prawem i naszymi prawami jako spadkobierców, lecz nikt nie może tego nadużywać. Z drugiej strony to pomysł atrakcyjny i wywołujący emocje. Jednak w tym przypadku - z okazji jubileuszu serialu - użycie wizerunku taty było uzasadnione - powiedział w rozmowie z "Faktem".

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Przeczytaj źródło