"Newsweek": Podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego BNP Paribas Nowe Horyzonty odbędzie się retrospektywa waszych filmów. Pierwszy wspólny obraz "Z daleka widok jest piękny" zrobiliście w 2011 r. Wilhelm mówi, że filmy i sztuka pozwalają mu się mierzyć z polskim szambem. Teraz szambo wybiło. Kandydat na prezydenta z jawnie antysemickimi hasłami dostaje w Polsce 6 proc. W USA wygrał Donald Trump, który wdraża antyimigrancką politykę. Wasze filmy w tym kontekście nabierają siły?
Anka Sasnal: Właśnie z okazji festiwalu dla przypomnienia obejrzałam na nowo nasze filmy i pomyślałam, że udało nam się opisać rzeczywistość, która miała nadejść. W przywołanym przez ciebie "Z daleka widok jest piękny" odnosiliśmy się do książek, m.in. "Sąsiadów" Jana Tomasza Grossa, opisujących udział Polaków w Zagładzie i tego trwające do dziś społeczne konsekwencje. W filmie "Słońce, to słońce mnie oślepiło", na kanwie "Obcego" Camusa, opowiedzieliśmy, jak będzie wyglądało nasze spotkanie z obcymi, z imigrantami, z nie-Polakami w Polsce.