Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Start nowego skróconego giełdowego tygodnia przyniósł próbę łapania oddechu po serii trzech spadkowych sesji na WIG20, trwających w cieniu wzrostu awersji do ryzyka na światowych rynkach z uwagi na konflikt Izraela i Iranu. Indeks dużych spółek z polskiej giełdy zyskał jednak tylko minimalnie, choć na rynkach bazowych odbicie było bardziej wyraźne. Uwagę na GPW zwracała już trzynasta spadkowa sesja Rafako, którego kurs zmierza w kierunki historycznych minimów.


WIG20 zyskał 0,27 proc., przerywając serię trzech spadkowych sesji z rzędu. WIG był wyżej o 0,22 proc., przy zwyżce mWIG40 o 0,2 proc. i spadku sWIG80 o 0,18 proc. Obroty był mniejsze niż zwykle w tym roku i na szerokim rynku podliczono je na 1,68 mld zł, z czego 1,4 mld zł dotyczyło spółek z WIG20.


Bieżący tydzień na GPW jest krótszy, z uwagi ma wypadające w czwartek święto Bożego Ciała (brak sesji). Tydzień zakończy się w piątek, kiedy skumulują się reakcje inwestorów na środową decyzję Fedu, czwartkową Banku Anglii oraz Szwajcarii, a także zmienność wywołaną rozliczeniem na rynku terminowym. To wszystko inwestorzy wyceniać będą, nasłuchując nowych wieści z Bliskiego Wschodu.
Poniedziałek pokazał, że ryzyko większych zawirowań na rynkach finansowych związane z wymianą ognia między Izraelem i Iranem, być może nie jest tak duże jak się obawiano, a przynajmniej chwilowo inwestorzy przestali na nie zwracać tak wielką uwagę, jak na po rozpoczęciu piątkowych działań militarnych przez Izrael.
Weekend, liczony zgodnie ze sztuką od piątkowego wieczoru przyniósł odpowiedź Iranu, ale jak wskazują eksperci, nie wyrządziła ona większych szkód Izraelowi. Pojawiły się nawoływania do mediacji. Prezydent Iranu Masud Pezeszkian zapewnił, że kraj nie dąży do posiadania broni nuklearnej, ale Izrael dalej realizował swoje cele i poinformował w poniedziałek, że osiągnął "przewagę powietrzną" nad Iranem.
"Zakres, w jakim działania wojenne mogą się rozprzestrzeniać, jest prawdopodobnie uzależniony od zaangażowania USA/Rosji w nadchodzących tygodniach i dniach" – napisał Ed Mills, analityk ds. polityki w Raymond James w Waszyngtonie.
Na starcie nowego tygodnia ponad 1,1 proc. traciło złoto, a ponad 4,5 proc. ropa co zdradzało, że spadek awersji do ryzyka. Widać to był także na rynkach akcji. Indeks TA-35, grupujące największe izraelskie spółki z giełdy w Tel Awiwie, mimo bombardowań Izreala zyskał na sesji w niedzielę 0,47 proc. i zyskiwał około 1,8 proc. w poniedziałek. DAX rósł o ok. 0,9 proc. tak jak CAC40, Na Wall Street, jeszcze więcej zyskiwały S&P500 (ok. 1,2 proc.) czy Nasdaq (1,5 proc.). Na ich tle WIG20 wyglądał relatywnie słabo, chociaż rano zyskiwał ponad 1,1 proc. to jednak zwyżka szybko została oddana, a przez większość dnia trwała konsolidacja nieco powyżej poziomu 2 700 pkt.
W WIG20 sesję na zielono skończyło 13 kursów spółek. Pod kreską były akcje CD Projekt (-2,25 proc.), CCC (-2,59 proc.), Budimeksu (-2,22 proc.) oraz minimalnie Allegro (-0,47 proc.), PZU (-0,27 proc.), mBanku (-0,21 proc.) i Kruka (-0,15proc.). Liderem wzrostów były walory PGE (2,81 proc.), odbijające po piątkowej wyprzedaży, gdy zostały przecenione o blisko 11 proc. Wyraźne zwyżki widziane były także na akcjach Dino (1,46 proc.), Orlen (1,73 proc.). Nieco mniejsze wzrosty były na akcjach KGHM (1,05 proc.), Pepco (0,98 proc.), Żabki (0,84 proc.), Kęt (0,84 proc.) oraz Orange (0,83 proc.) Aliora (0,83 proc.). i LPP (0,82 proc.). Akcje Santandera, PKO i Pekao zyskały mniej ni z 0,1 proc. Warto zauważyć, że w przypadku Orlenu w piątek o kupnie akcji spółki poinformowało dwóch członków zarządu koncernu.
Z niższych segmentów rynku znów mocny był kurs 11 bit studios (4,48 proc.), który zyskał po premierze gry The Alters i weekendowym odbiorze tytułu przez graczy. Na Steam gra zebrała bardzo wysokie recenzje, a peak graczy, czyli użytkowników platformy grających jednocześnie wyniósł ponad 18 tys. osób.
W poniedziałek, analityk Erste Group Krzysztof Tkocz podwyższył rekomendację dla 11 bit studios do "kupuj" z "akumuluj". Cena docelowa została wyznaczona na poziomie 296 zł, co daje 30 proc. potencjał wzrostu wobec ostatniego kursu.
Warto zwrócić uwagę na notowania Columbusa (-1,72 proc.), na których odbić się mógł komunikat nowego zarządu spółki Saule (handel zawieszony za brak raportu rocznego) przedstawiający raport otwarcia, z którego wynika, że komercjalizacja ogniw peroskitowych wymaga ogromnych nakładów kapitałowych i lat pracy. Columbus jest drugim największych akcjonariuszem Saule, gdzie w maju doszło do „trzęsienia ziemi” związanego z finansową zapaścią, odejściem zespołu badawczego i ostrym konfliktem między współzałożycielką Olgą Malinkiewicz a inwestorami.
Największą przecenę na rynku głównym znów doświadczył kurs Rafako (-36,22 proc.), który sesję zakończył na poziomie 0,1620 zł. Historyczne minimum z grudnia ubiegłego roku to 0,1276 zł. Była to 13. sesja z rzędu, w której kurs zaliczył dziennych spadek i przecenę w tym czasie o 90 proc. Jeszcze na początku czerwca za akcje płacono ponad 1 zł. Ponad miesiąc temu, w pierwszej połowie maja, gdy pisałem o sytuacji Rafako i o tym, że w całym haśle „pomoc Rafako” chodzi nie o ratowanie samej spółki, tylko miejsc pracy i majątku, a handel akcjami to spekulacja, kurs wynosił blisko 1,26 zł. Tyle za akcje płacono jeszcze 28 maja.


Michał Kubicki