WIBOR do likwidacji. Sprawdziliśmy, co zrobiły inne kraje w Europie

4 dni temu 7

Polska jest w trakcie jednej z największych zmian w historii krajowego rynku finansowego. Rząd planuje wygasić WIBOR i zastąpić go nowym wskaźnikiem POLSTR. Oficjalne uzasadnienie brzmi przekonująco: to globalna reforma – świat odchodzi od IBOR-ów, więc Polska musi zrobić to samo. Rzecz w tym, że coraz trudniej ten argument obronić faktami.

W praktyce żaden kraj europejski – poza Szwajcarią i Wielką Brytanią – nie zlikwidował swojego wskaźnika typu IBOR w kredytach detalicznych. W całej Europie konsumenci wciąż podpisują umowy oparte na EURIBOR, STIBOR, CIBOR, PRIBOR, ROBOR czy BUBOR, a nowe wskaźniki RFR funkcjonują głównie w transakcjach międzybankowych i – jeśli w ogóle są stosowane – to wyłącznie na rynku hurtowym.

W tym tekście przyglądamy się, jak naprawdę wygląda reforma wskaźników w Europie:

  • czym różni się WIBOR od nowego POLSTR,
  • na czym polegają stopy RFR,
  • czy Polska faktycznie idzie z duchem czasu – czy może raczej podąża za narracją, która ma więcej wspólnego z polityką niż z ekonomią?

Sukces wymaga odwagi. I trochę bezczelności - Adam Ringer w Biznes Klasie

Po co nam wskaźnik referencyjny?

Wskaźniki takie jak WIBOR czy planowany POLSTR pokazują, ile naprawdę kosztuje pieniądz na rynku międzybankowym – czyli po jakiej cenie banki pożyczają sobie nawzajem środki. To one stanowią punkt odniesienia dla oprocentowania kredytów, lokat i obligacji.

Od wskaźnika zaczyna się każda kalkulacja: wskaźnik plus marża banku określa koszt kredytu dla klienta. Gdyby zabrakło takiego wspólnego punktu odniesienia, banki nie miałyby jednolitego sposobu ustalania ceny pieniądza, a rynek finansowy straciłby spójność.

Skala tego systemu jest ogromna. Wartość umów opartych na WIBOR-ze sięga około 7 bln zł, z czego kredyty hipoteczne stanowią blisko 1 bln zł – więcej, niż wynosi całe PKB Polski (3,7 bln zł w 2024 roku). To pokazuje, że każda zmiana wskaźnika to nie tylko korekta techniczna, lecz operacja na otwartym sercu systemu finansowego.

WIBOR kontra POLSTR – o co właściwie chodzi

WIBOR (Warsaw Interbank Offered Rate) należy do rodziny wskaźników typu IBOR – czyli stóp procentowych oferowanych na rynku międzybankowym (Interbank Offered Rate). Oznacza oprocentowanie, po jakim banki są gotowe pożyczać sobie nawzajem pieniądze na określony czas, np. 1, 3, 6 lub 12 miesięcy.

Podobnie działają EURIBOR (Euro Interbank Offered Rate) czy historyczny LIBOR (London Interbank Offered Rate). IBOR-y pokazują, po jakiej cenie banki byłyby skłonne pożyczać sobie środki w określonym terminie. Innymi słowy – wyznaczają koszt pieniądza w walucie danego i stanowią podstawę do ustalania oprocentowania kredytów, lokat czy obligacji. Dla kredytobiorcy to duże ułatwienie – z góry wie, jakie będzie oprocentowanie w kolejnym okresie odsetkowym.

Nowe wskaźniki, czyli RFR-y (risk-free rates), działają zupełnie inaczej. To stopy jednodniowe (overnight), oparte na rzeczywistych transakcjach depozytowych między bankami, a nie na ich deklaracjach. Aby przeliczyć je na odpowiednik stopy trzymiesięcznej, bank musi złożyć setki dziennych odczytów w jedną wartość – tzw. stopę składaną (compounded in arrears).

Nie istnieje uniwersalna "stopa 3M", która byłaby stosowana jednolicie we wszystkich umowach. Jej wyliczenie opiera się nie tylko na skomplikowanych wzorach matematycznych, ale – co ważniejsze – ponieważ odzwierciedla wartość z przeszłości, nie może być używana w taki sam sposób jak stopy terminowe oparte na wskaźnikach IBOR.

Poszczególne kraje, w zależności od rodzaju umowy, stosują różne metody wprowadzania jej do umów z kredytobiorcami – np. last reset, payment delay czy last recent. Każda z metod obliczania i stosowania stopy składanej daje nieco inny wynik i wymaga dodatkowych zabiegów technicznych: określenia, jak przesuwać terminy płatności, jak definiować okres odsetkowy oraz jak powiązać go z momentem aktualizacji oprocentowania.

W praktyce wszystko to sprowadza się do pytania, z którego dnia bank powinien przyjąć stopę składaną stanowiącą podstawę wyliczenia odsetek. O tym, jaką metodę planuje zastosować Polska i dlaczego może to oznaczać straty dla kredytobiorców, pisaliśmy w artykule "Minister zapewnia, że Polacy nie stracą na reformie WIBOR. Liczby mówią co innego".

Co to oznacza dla kredytobiorcy?

W przypadku WIBOR-u klient zna wysokość raty z wyprzedzeniem – bank ogłasza wskaźnik na początku okresu odsetkowego, więc wiadomo, ile trzeba będzie zapłacić. Przy RFR-ach sytuacja staje się znacznie bardziej skomplikowana. Oprocentowanie powstaje dopiero po złożeniu dziennych stawek, dlatego ostateczny koszt kredytu można poznać dopiero w trakcie, a czasem nawet po zakończeniu okresu odsetkowego.

Banki mogą próbować rozwiązać ten problem, wprowadzając mechanizmy pozwalające oszacować wysokość raty z wyprzedzeniem. W przypadku kredytów muszą bowiem określić oprocentowanie z góry, co wymusza stosowanie metod opartych na historycznych stopach składanych – do rat, które będą płacone dopiero w przyszłości.

Nie istnieje jednak, jak w przypadku wskaźników typu IBOR, uniwersalny standard. To umowa kredytowa będzie musiała określić, w jaki sposób RFR zostanie zastosowany i z którego dnia bank przyjmie historyczną stopę składaną do wyliczenia oprocentowania najbliższej raty.

To z kolei rodzi dodatkowe ryzyko niejasności – a w przyszłości także potencjalnych sporów między klientami a bankami o to, czy instytucja należycie poinformowała kredytobiorcę o zasadach wyliczania odsetek.

Kryzys finansowy a afera LIBOR

Źródłem całej rewolucji w świecie finansów był kryzys finansowy z 2008 roku, znany jako Wielka Recesja. Zaczęło się od załamania rynku amerykańskich kredytów hipotecznych wysokiego ryzyka i upadku banku Lehman Brothers, który wywołał globalną panikę na rynkach.

W następstwie kryzysu banki przestały sobie ufać. Pożyczanie pieniędzy na dłuższe terminy niż jeden dzień stało się zbyt ryzykowne, więc rynek depozytów terminowych praktycznie zamarł. Wskaźniki typu IBOR – w tym WIBOR, EURIBOR czy LIBOR – przestały odzwierciedlać rzeczywiste transakcje. Zamiast tego coraz częściej opierały się na deklaracjach banków, po jakiej cenie byłyby skłonne pożyczać sobie nawzajem środki.

Kilka lat później, w 2011 roku, w Wielkiej Brytanii wybuchł skandal, który wstrząsnął rynkiem finansowym. Ujawniono, że bankierzy z londyńskiego City przez lata manipulowali wskaźnikiem LIBOR, tworząc kartel wpływający na wysokość stóp dla różnych walut. Ofiarami tej zmowy pośrednio stały się miliony klientów banków na całym świecie – od inwestorów po kredytobiorców.

Komisja Europejska nałożyła na uczestniczące w zmowie instytucje wielomilionowe kary, a globalny rynek finansowy uznał, że potrzebne są nowe, bardziej przejrzyste wskaźniki. Tak narodziła się koncepcja RFR – stawek opartych wyłącznie na rzeczywistych transakcjach, które miały być odporne na manipulacje i lepiej oddawać realny koszt pieniądza.

Wskaźnik LIBOR został wygaszony. W Wielkiej Brytanii i Szwajcarii przeprowadzono reformę polegającą na jego zastąpieniu w umowach z klientami nowymi wskaźnikami – odpowiednio SONIA i SARON.

BMR – unijna odpowiedź na kryzys zaufania

Afera LIBOR-owa doprowadziła do zmian w prawie. W 2016 roku Parlament Europejski i Rada UE przyjęły rozporządzenie BMR (Benchmark Regulation) – ramy prawne regulujące sposób tworzenia i stosowania wskaźników referencyjnych, takich jak WIBOR.

Nowe przepisy miały przywrócić zaufanie do rynków finansowych. Ich celem było zapewnienie przejrzystości, uczciwości i nadzoru nad wskaźnikami, tak by żaden z nich nie mógł ponownie stać się przedmiotem manipulacji. BMR nakłada też na banki obowiązek tworzenia planów awaryjnych – scenariuszy na wypadek, gdyby dany wskaźnik przestał być publikowany – oraz wprowadzania takich klauzul do umów z klientami.

Co istotne, rozporządzenie BMR nie nakazuje wygaszania wskaźników. Przewiduje ich zastąpienie jedynie w dwóch wyjątkowych sytuacjach: gdy administrator wskaźnika upadnie lub nie da się przekazać jego opracowywania innemu podmiotowi, oraz wtedy, gdy wskaźnik trwale utraci reprezentatywność, a próby jej przywrócenia zakończą się niepowodzeniem.

Innymi słowy – jeśli wskaźnik przestaje odzwierciedlać realia gospodarki, można go zastąpić. Jednak nadrzędnym celem BMR jest zapewnienie ciągłości jego publikacji, a nie przyspieszanie jego końca.

Nie dotyczy to jednak WIBOR-u, który Komisja Nadzoru Finansowego badała dwukrotnie – w latach 2020–2022 oraz 2022–2024. W komunikacie urzędu z 29 maja tego roku czytamy:

Na bazie przeprowadzonej analizy jakościowej materiałów źródłowych oraz analizy ilościowej danych KNF stwierdziła, że wskaźnik referencyjny WIBOR utrzymuje zdolność do pomiaru rynku oraz realiów gospodarczych, do pomiaru których został ustalony. Zgodnie z oceną KNF wskaźnik referencyjny WIBOR we właściwy sposób reaguje na zmiany uwarunkowań płynnościowych, zmiany stóp banku centralnego oraz realiów gospodarczych. Pozytywna ocena dotyczy najważniejszych dla krajowego rynku finansowego terminów fixingowych wskaźnika referencyjnego WIBOR, tj. ON, 1M, 3M i 6M."

Komisja Nadzoru Finansowego

Decyzja o "wygaszeniu" WIBOR-u, jaką forsują polskie władze, nie wynika więc z prawa unijnego, lecz jest inicjatywą krajową o charakterze politycznym. Rozporządzenie BMR wprost zaznacza, że nie wolno zmuszać banków do zawierania transakcji tylko po to, by "karmić" wskaźnik (motyw 39). Co więcej, w przypadku utraty reprezentatywności regulator w pierwszej kolejności nakazuje zmianę metodologii, a dopiero gdy to zawiedzie – może dopuścić zastąpienie wskaźnika innym. Oznacza to, że BMR chroni wskaźniki przed likwidacją, a nie ją nakazuje.

Co warto dodać, wskaźniki nowego typu, oparte na historycznych transakcjach jednodniowych, w większości krajów powstają pod auspicjami banków centralnych. Oznacza to, że stawki takie jak €STR, SWESTR czy DESTR w ogóle nie podlegają rozporządzeniu BMR (art. 2 ust. 2 lit. a). W Polsce sytuacja wygląda inaczej – administratorem zarówno WIBOR-u, jak i POLSTR-u, jest prywatna spółka GPW Benchmark.

Na rynku konsumenckim wciąż rządzą IBOR-y

Poza wygaszeniem skompromitowanego LIBOR-u Europa nie pozbyła się swoich IBOR-ów. W większości krajów rynek opiera się na dwóch filarach – zreformowanym wskaźniku IBOR, opracowywanym z reguły przez prywatnego administratora (podlegającego unijnemu rozporządzeniu BMR), oraz nowym wskaźniku typu RFR, tworzonym przez bank centralny i pozostającym poza reżimem BMR.

Na rynku detalicznym – w kredytach hipotecznych, konsumenckich i dla małych firm – niemal cała Europa wciąż opiera się na klasycznych wskaźnikach IBOR.

W strefie euro zmienne kredyty bazują na EURIBOR-ze, a €STR pozostaje wyłącznie stopą jednodniową (overnight), której nie stosuje się w hipotekach. Szwecja nadal korzysta ze STIBOR-u, a nowy SWESTR pełni jedynie rolę wskaźnika awaryjnego. Dania utrzymała CIBOR, choć coraz większa część kredytów udzielana jest tam ze stałym oprocentowaniem.

W Czechach – gdzie w hipotekach dominuje oprocentowanie stałe – banki wciąż stosują PRIBOR, mimo że bank centralny wprowadził CZEONIA, nowy wskaźnik overnight, który nie wyparł dotychczasowego benchmarku z ofert dla klientów.

Podobny obraz widać w całym regionie. Rumunia wciąż opiera się na ROBOR-ze, choć tamtejszy bank centralny stworzył lokalny indeks dla konsumentów i nie posiada typowego RFR. Węgry korzystają z BUBOR-u, Norwegia – z NIBOR-u, a w Wielkiej Brytanii podstawą kredytów hipotecznych pozostaje stopa Banku Anglii, nie zaś wskaźnik nowego typu SONIA.

Szwajcaria – wyjątek od reguły

Wyjątkiem jest Szwajcaria, gdzie powszechnie udziela się hipotek opartych na SARON-ie. To jedyny przypadek w Europie, w którym rynek detaliczny faktycznie przeszedł na wskaźnik typu RFR.

SARON jest wskaźnikiem rynku repo, czyli oprocentowania transakcji zabezpieczonych papierami wartościowymi zawieranych między bankami. Wszystkie pozostałe stopy typu RFR odnoszą się do rynku depozytów – najczęściej niezabezpieczonych. I co nie pozostaje bez znaczenie, Szwajcaria ma jedne z najbardziej stabilnych stóp procentowych na świecie.

Poza Szwajcarią RFR-y pozostają marginalne w produktach dla gospodarstw domowych i małych firm. Standardem są nadal zreformowane, nadzorowane wskaźniki IBOR, które zapewniają stabilność i przewidywalność oprocentowania. 

Inaczej wygląda sytuacja na rynku hurtowym – obejmującym derywaty, emisje obligacji czy część kredytów korporacyjnych. To właśnie tam, po wygaszeniu LIBOR-ów, rynki finansowe rzeczywiście przestawiły się na nowe stopy typu RFR, takie jak SONIA, €STR czy SARON. To jednak inny segment rynku – daleki od realiów kredytów detalicznych.

Czy Europa naprawdę odeszła od IBOR-ów?

Tabela wskaźników referencyjnych w kredytach hipotecznych

Kraj / ObszarWskaźnik IBORWskaźnik RFRAdministrator IBORAdministrator RFRRFR stosowany w kredytach hipotecznych?Status reformy

Hipoteki ze zmiennym oprocentowaniem

PolskaNiemcy/strefa euroAustria/strefa euroFrancja/strefa euroSzwecjaDaniaNorwegiaCzechyRumuniaWęgryWielka BrytaniaSzwajcaria
WIBOR

POLSTR

GPW BenchmarkGPW Benchmark

Reforma w toku – rząd chce zamknąć WIBOR. Wskaźnik ten ma zastąpić POLSTR.

WIBOR powszechnie stosowany w hipotekach.

WIRON (wskaźnik typu RFR, który miał zastąpić WIBOR, ale ostatecznie wybrano POLSTR) był stosowany w kredytach hipotecznych, ale obecnie nie jest.

EURIBOR€STREuropejski Instytut Rynków Pieniężnych (EMMI)European Central Bank (EBC)

Brak zgody na reformę (dotyczy całej strefy euro).

Zamknięto LIBOR EUR i zastąpiono wskaźnikiem EURIBOR. Wskaźnik €STR jest rezerwowym, nie występuje w kredytach detalicznych.

EURIBOR€STREMMIEBC

jw.

jw.

EURIBOR€STREMMIEBC

jw.

jw.

STIBORSWESTRSwedish Financial Benchmark Facility (SFBF)Riksbank

Reforma w zawieszeniu. Grupa robocza nie zebrała się od 2024 roku.

Hipoteki oprocentowane stawką STIBOR.

CIBORDESTRDanish Financial Benchmark Facility (DFBF)Danmarks Nationalbank

Reforma w trakcie. Grupa robocza nie zebrała się od co najmniej czterech lat.

CIBOR w ofertach hipotecznych.

NIBORNOWANorske Finansielle Referanser AS (NoRe)Norges BankBrak planów reformy.

NIBOR w hipotekach.

PRIBORCZEONIACzech Financial Benchmark FacilityČeská národní banka

Brak reformy.

PRIBOR w hipotekach.

ROBOR

IRCC

Bank Narodowy Rumunii (NBR)

NBR

Brak planów reformy.

W hipotekach występuje głównie ROBOR. W kraju funkcjonuje też IRCC. To wskaźnik referencyjny dla Pożyczek Konsumenckich, opracowywany przez bank centralny. Nie jest klasycznym RFR-em.

BUBOR

Narodowy Bank Węgier (MNB)

Brak reformy.

BUBOR w hipotekach.


(LIBOR GBP wygaszony)
SONIABank of England

Reforma zakończona.

Hipoteki na stopie referencyjnej banku centralnego.
SARONSIX Group

Reforma zakończona.

Wygaszono wskaźnik LIBOR CHF. Zastąpiono go wskaźnikiem SARON. Obecnie hipoteki powszechnie oparte są na tym wskaźniku.

Karolina Wysota, dziennikarka money.pl

Przeczytaj źródło