W Barcelonie wrze po ostatnich klęskach. Oto co czeka Flicka

1 miesiąc temu 16

Trwa przerwa reprezentacyjna, ale w stolicy Katalonii nie próżnują. Szykują się do kolejnych wyzwań, w tym tego najbliższego - meczu z Giorną 18 października. Hiszpańskie media zwracają uwagę, że Hansi Flick po dwóch porażkach z rzędu znalazł się "pod lupą". Co to w praktyce oznacza?

SOCCER-CHAMPIONS-NEW-BAR/ Fot. REUTERS/Scott Heppell

FC Barcelona poniosła dwie porażki z rzędu. Najpierw przegrała z PSG w Lidze Mistrzów (1:2), a następnie doznała klęski z Sevillą (1:4). W stolicy Katalonii nikt nie ma zamiaru ignorować tych wyników. Medialne doniesienia mówią wprost: Hansi Flick znalazł się pod lupą.

Zobacz wideo Kacper Urbański najgorszy na boisku. Czy odrodzi się w Legii? Kosecki: Dajcie mu czas! Z tym talentem w końcu odpali

Flick pod lupą. Hiszpanie ogłaszają

"Dwie kolejne porażki Barcelony z PSG i Sevillą utworzyły w klubie burzę. Siła wyniku na Pizjuán wywołała wiele reakcji ze strony trenera, zawodników i Deco, który we wtorek wydał ostrzeżenie dla drużyny, przypominając im, że muszą pracować, aby osiągnąć sukces i że sama jakość nie wystarczy. Przekaz skierowany przede wszystkim do zawodników, ale też pośrednio do trenera" - poinformowała madrycka "Marca".

Według doniesień dziennika "cała presja spoczywa teraz na Hansim Flicku", którego praca znalazła się pod lupą. Niemiec musi znaleźć rozwiązania i nie powtórzyć błędów w ostatnich spotkaniach.

"Jeśli zawodnicy nie pracują wystarczająco ciężko na boisku, jest to również odpowiedzialność trenera, a Flick już dostrzegł problem, gdy mówił o ego graczy. Nie zostało to jednak naprawione" - czytamy w "Marce".

Jak poinformowało źródło, jednym z problemów w Barcelonie ma być fakt, jak drużyna wchodzi w mecze. W czterech z ośmiu spotkań Katalończycy musieli gonić wynik. Według medialnych doniesień kwestie związane z odpowiednią intensywnością to jedna z rzeczy, które muszą się zmienić. Podniesiono również temat podejścia do spotkań - tak przed nimi, jak i w trakcie.

"W meczu z Sevillą potencjał Andaluzyjczyków nie był dobrze oceniany, podobnie jak sposób, w jaki zamierzali grać. Flick powiedział tuż przed meczem, że przestudiowali przeciwnika i wiedzieli, jak powinni się z nim zmierzyć, ale rzeczywistość była zupełnie inna" - analizuje "Marca".

FC Barcelona zajmuje drugie miejsce w tabeli La Liga. W ośmiu meczach zgromadziła 19 punktów - o dwa mniej niż liderujący Real Madryt i o trzy więcej niż trzeci Villarreal.

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło