Urzędy masowo wszczynają kontrole podatkowe. To efekt dyrektywy DAC7. Korzystałeś z platform internetowych? Masz 14 dni na reakcję

4 godziny temu 1
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

W ostatnich tygodniach wielu podatników otrzymało od urzędów pisma wszczynają kontrole podatkowe i celno-skarbowe. Dotyczy to w większości przypadków szeroko rozumianych sprzedawców internetowych, a więc osób, które za pośrednictwem internetu sprzedają towary, ale również usługi, czy wynajmują krótkoterminowo nieruchomości. Ten rynek zawsze był przedmiotem dużego zainteresowania fiskusa, więc dlaczego akurat teraz mamy do czynienia z takimi zmasowanymi działaniami? Przyczyniły się do tego dwie okoliczności – pierwsza to dyrektywa DAC7, a druga to zakończeni okresu rocznych rozliczeń podatkowych.

Dyrektywa DAC7 ułatwia urzędom walkę z szarą strefą

Dyrektywa DAC7 została wprowadzona do polskiego porządku prawnego 1 lipca 2024 r. Stanowi ona rozszerzenie obowiązujących już wcześniej regulacji dotyczących wymiany informacji podatkowych, a jej celem jest dalsze uszczelnienie systemu podatkowego i walka z szarą strefą, która od wielu lat skutecznie rozwijała się m.in. w internecie. Jakie rozwiązania zostały wprowadzone w ramach tych przepisów? Między innymi nałożono na operatorów platform obowiązek gromadzenia i przekazywania informacji dotyczących sprzedawców dokonujących za ich pośrednictwem sprzedaży towarów, osobistego świadczenia usług, udostępnienia nieruchomości lub ich części i udostępnienia środków transportu. Gdy toczyły się prace nad tymi przepisami, pojawiało się wiele nieprawdziwych informacji o tym, że implementowana dyrektywa wprowadza nowy podatek. Tak jednak nie było. Nowe obowiązki nałożone na operatorów platform nie skutkują nakładaniem na ich użytkowników nowego podatku, a jedynie łatwiejszym egzekwowaniem podatków, które osoby te powinny płacić w związku z prowadzoną przez siebie działalnością. Same zasady opodatkowania nie uległy zmianie.

Korzystasz z platform internetowych? Spodziewaj się pisma od urzędu

Kto więc może spodziewać się pisma od urzędu? Użytkownicy takich platform jak Allegro, Vinted, Olx, Booking, AirBnB, Booksy itp., którzy w latach 2023 i 2024 dokonywali za ich pośrednictwem sprzedaży, a sprzedaż ta nie znalazła odzwierciedlenia w złożonym przez nich do końca kwietnia 2025 roku rozliczeniu podatkowym. Wobec takich osób są wszczynane kontrole. Po otrzymaniu pisma od urzędu warto więc przeanalizować historię swojej działalności i odnieść ją do tego, co zostało wykazane w rozliczeniu podatkowym. Konieczne może okazać się zarejestrowanie działalności gospodarczej z datą wsteczną, co niestety będzie wiązało się z koniecznością poniesienia konkretnych konsekwencji, wśród których znajduje się m.in. konieczność opodatkowania według skali podatkowej i brak możliwości skorzystania z innych form opodatkowania, a także konieczność uiszczenia odsetek za każdy miesiąc jej prowadzenia.

Podatnik ma swoje prawa i 14 dni na reakcję

Po otrzymaniu pisma należy przede wszystkim dokładnie zapoznać się z jego treścią. Zawiera ono bowiem m.in. informacje o prawach podatnikach i o tym, jakie działania może jeszcze podjąć na tym etapie. Należy do nich przede wszystkim prawo do skorygowania lub złożenia rozliczeń w terminie 14 dni od otrzymania pisma. Jeśli ten termin minie, czynności tych nie będzie można już dokonać przed zakończeniem kontroli. Dobrym pomysłem będzie więc niezwłoczne skontaktowanie się z urzędnikiem i ustalenie, jakiego rodzaju wątpliwości ma on w odniesieniu do naszej działalności i dokonanych rozliczeń, a następnie dokładne przeanalizowanie i skorygowanie złożonych rozliczeń podatkowych.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Przeczytaj źródło