Ujawniono, kto zginął w atakach Izraela. W odwecie Iran może uderzyć w nowe cele związane z USA

16 godziny temu 2
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Ataki Izrael-Iran

Rano 14 czerwca irańskie media poinformowały o wystrzeleniu kolejnych rakiet w kierunku Izraela. W Jerozolimie i Tel Awiwie nad ranem znów słychać było odgłosy eksplozji i syren alarmowych. Zadziałała obrona przeciwlotnicza. Władze ponownie zaapelowały do obywateli o udanie się do schronów i pozostanie w nich. W wieczornych i nocnych irańskich atakach odwetowych na Izrael zginęła jedna osoba, a co najmniej 63 zostały ranne. Izraelskie wojsko też kontynuuje ataki na cele w Iranie.

Zobacz wideo Rząd Izraela i Biały Dom przekraczają wszelkie granice w sprawie ludobójstwa w Gazie

Nowe cele irańskich ataków

W najbliższym czasie kolejnymi celami irańskich ataków mogą stać się między innymi amerykańskie bazy wojskowe na Bliskim Wschodzie. "Ta konfrontacja nie skończy się ograniczonymi atakami z ostatniej nocy. Działania Iranu będą kontynuowane, a skutki ataku Izraela staną się bolesne i godne pożałowania dla agresorów" - zapowiedział anonimowy irański wojskowy. Wcześniej Amerykanie otwarcie przyznali się do wsparcia Izraela, w tym do tego, że ataki na Iran przeprowadzone były ich sprzętem wojskowym. 

Iran podał nazwiska zabitych

Izrael jako pierwszy zaatakował Iran - w nalotach zginęło w sumie około 70 osób. Wśród ofiar pierwszego ataku, który przeprowadzono 13 czerwca byli szef sztabu sił zbrojnych gen. dyw. Mohammad Bagheri, dowódca Gwardii Rewolucyjnej gen. dyw. Hossein Salami - potwierdziła państwowa agencja prasowa Iranu - IRNA. Potwierdzono też śmierć dowódcy sił powietrznych IRGC, Amira Ali Hajizadeha oraz szefa centralnego dowództwa Khatam al-Anbia, gen. mjr. Gholamali Rashida. Łącznie w atakach na Iran miało zginąć około 20 wysokich rangą wojskowych, a także sześciu naukowców, pracujących nad programem nuklearnym - wśród nich mieli być Mohammad-Mehdi Tehranchi oraz Fereydoun Abbasi

Przeczytaj źródło