Rozpoczęta przez Rosję i trwająca od lutego 2022 roku wojna w Ukrainie, wpłynęła na rozgrywki tenisowe. Rosjanie i Białorusini są dopuszczani do rywalizacji sportowej jedynie jako neutralni zawodnicy, oba kraje nie mogą startować w rozgrywkach drużynowych United Cup, Billie Jean King Cup oraz Davis Cup. Od kilku lat obserwujemy też inne zjawisko - falę tenisistów, którzy porzucili Rosję i wybrali inną reprezentację. Na dziś naliczyliśmy ich już 11.
Zobacz wideo Jaką Igę Świątek zobaczymy w 2026? Jej trener zapowiada zmiany
Najnowsza historia dotyczy Poliny Kudiermietowej. 22-letnia tenisistka nie ogłaszała publicznie swojej decyzji, ale od niedzielnego wieczora na stronie Organizacji Kobiecego Tenisa oraz Międzynarodowej Federacji Tenisowej przy jej nazwisku widnieje flaga Uzbekistanu. Kudiermietowa jest dziś 104. zawodniczką na świecie, ale w kwietniu była nawet 54. - niemal rok temu osiągnęła największy do tej pory sukces, docierając do półfinału imprezy WTA 500 w Brisbane, gdzie przegrała dopiero po trzech setach z Aryną Sabalenką 6:4, 3:6, 2:6. Więcej na korcie osiągnęła Weronika, starsza o sześć lat siostra Poliny, która zajmowała nawet dziewiąte miejsce w rankingu, ale zasłynęła też z tego, że przez wiele miesięcy po wybuchu wojny występowała w stroju firmy Tatneft, będącej jest na liście sankcyjnej Unii Europejskiej.
Nawet Potapowa
W ostatnich tygodniach na Uzbekistan - tak jak młodsza z sióstr Kudiermietowych - postawiły też Kamilla Rachimowa i Maria Timofiejewa. Ta pierwsza to dziś 97. rakieta świata, która przez moment była nawet 60. W nowych barwach zdążyła już wygrać turniej rangi WTA 125 we francuskim Angers. Rachimowa ma uzbeckie korzenie - mama pochodzi z Taszkientu, a w stolicy Uzbekistanu urodził się jej brat. - Uważam, że jest to właściwy krok dla mojej przyszłości w tenisie, zarówno pod względem zawodowym, jak i osobistym -tłumaczyła tenisistka, która zmieniła obywatelstwo z myślą o igrzyskach w Los Angeles 2028. Mniej wiadomo zaś o motywacjach Timofiejewej, aktualnie sklasyfikowanej na 142. miejscu w rankingu WTA. Ta tenisistka przechodzi gorszy okres, bo wiosną była 50 lokat wyżej, a wcześniej okazała się najlepsza w Budapeszcie. Jej rodzina przeniosła się niedawno do stolicy Uzbekistanu.
Wiele wskazuje na to, że Rachimowa, Kudiermietowa i Timofiejewa widzą w nowej reprezentacji okazję na ominięcie sankcji, jak i większe szanse na występ na igrzyskach, bo każdy kraj może na zawody olimpijskie wystawić jedynie czterech przedstawicieli w tenisie. Prezes Rosyjskiej Federacji Tenisowej Szamil Tarpiszczew tak też tłumaczył ruch innej rosyjskiej tenisistki, Anastazji Potapowej.
Tydzień temu 24-letnia Potapowa poinformowała na Instagramie, że od nowego sezonu będzie reprezentować Austrię. To duża niespodzianka, bo to jedna z tych zawodniczek, która nie kryła sympatii do Kremla. Najgłośniej było o niej w marcu 2023, gdy w koszulce Spartaka Moskwa wyszła na kort w Indian Wells, za co została ukarana przez WTA. Występowała także niedawno w Sankt Petersburgu w turnieju pokazowym wspieranym przez wojsko i sponsorowanym przez Gazprom. Potapowa jest dziś 50. na świecie, jej największy sukces to czwarta runda Roland Garros 2024.
Największą stratą dla Rosjan jest jednak decyzja Darii Kasatkiny, która od marca będzie reprezentować Australię. Kasatkina w ostatnich miesiącach radziła sobie gorzej, dziś jest 37. w rankingu, ale to była ósma tenisistka świata i półfinalistka Roland Garros sprzed trzech lat. W jej przypadku od lat spekulowano o zmianie obywatelstwa, Kasatkina jako pierwsza z tenisistek głośno sprzeciwiała się ataku Rosji na Ukrainę. Podczas paryskiej imprezy wielkoszlemowej w 2022 roku przekonywała, że rozumie decyzję władz Wimbledonu, by nie dopuszczać do startu Rosjan i Białorusinów.
Kasatkina jest także osobą biseksualną, z czym się nie kryje, a podobna orientacja rodzi problemy w Rosji. Tenisistka od lat mieszka w Barcelonie i doszło nawet do tego, że w lutym, podczas turnieju na Bliskim Wschodzie, organizatorzy mylnie przy jej nazwisku wyświetlili flagę Hiszpanii. Chwilę później okazało się, że Kasatkina zdecydowała się porzucić Rosję, ale nie dla Hiszpanii, tylko dla Australii. To nie pierwsza Rosjanka, która poszła tą drogą - wcześniej były m.in. Daria Saville czy siostry Aryna i Anastazja Rodionowe.
Dzalamidze była pierwsza
Inne zmiany obywatelstwa wśród rosyjskich tenisistek? W sierpniu Elina Avanesian ogłosiła, że będzie startować dla Armenii. To była 36. rakieta świata, która w latach 2023-24 docierała m.in. do najlepszej "16" Roland Garros. - Jestem zaszczycona, że mogę rywalizować pod ormiańską flagą. Cieszę się na ten nowy rozdział i na to, że mogę przynieść sukces ojczyźnie moich przodków - wskazała. Avanesian urodziła się w Piatigorsku, ale rodzinę ma w Erywaniu. To zdolna tenisistka, której karierę w ostatnich miesiącach sparaliżowała mononukleoza, choroba szczególnie popularna w tenisie z uwagi na częste podróże, a jednocześnie duży wysiłek fizyczny. Avanesian od maja zagrała tylko pięć spotkań, jest 118. na świecie i czeka na powrót do rywalizacji.
Już w czerwcu 2022 obywatelstwo rosyjskie na gruzińskie zamieniła Natela Dzalamidze. Była pierwszą tenisistką, która zdecydowała się zostawić ojczyznę po inwazji Rosji na Ukrainę. Zmiana nastąpiła w ważnym momencie - tuż przed Wimbledonem, dzięki czemu zawodniczka mogła wystąpić na londyńskiej trawie. Dzalamidze to specjalistka od gry podwójnej, która najwyżej w rankingu była 43. - w maju 2022 roku. Startowała w parze m.in. z Katarzyną Kawą, od sierpnia ubiegłego roku pozostaje nieaktywną zawodniczką. Nie kryła, że zmienia kraj, by wystartować na igrzyskach w Paryżu, ale ostatecznie nie znalazła się w drabince turniejowej w stolicy Francji.
W 2023 roku dwie Rosjanki zamieniły Rosję na Francję. W czerwcu zdecydowała się na ten krok Warwara Graczowa, a we wrześniu Ksenia Efremowa. Ta pierwsza jest obecnie 77. na świecie, rok temu była nawet 39. Graczowa urodziła się w Moskwie, ale od siedmiu lat mieszka w Cannes, dzięki czemu mogła liczyć na francuski paszport. Zapewniała, że wojna nie miała wpływu na jej decyzję, bo zaczęła się starać jeszcze przed atakiem na Ukrainę w 2022. Choć pamiętajmy, że Krym jest okupowany już od 11 lat.
Czytaj także: Lewandowski kontuzjowany!
Efremowa ma zaś zaledwie 16 lat, uchodzi za wielki talent. Córka byłej rosyjskiej tenisistki Julii Jefremowej (pańskie nazwisko Worobiowa) wygrała już cztery turnieje niższej rangi ITF. Od 2019 roku Ksenia wraz z mamą i siostrą mieszkają we Francji, a młoda tenisistka trenuje w słynnej Akademii Mouratoglou, jednej z najlepszych w świecie tenisa.
W październiku 363. na świecie deblistka Polina Bahmutkina ogłosiła, że zostawia Rosję i będzie reprezentować Belgię. "Z dumą nazywam siebie Rosjanką - to część tego, kim jestem - ale nie zawsze wybieramy okoliczności związane z naszą ojczyzną. Ostatecznie dom jest tam, gdzie czujesz się najszczęśliwszy, a Belgia była dla mnie tym miejscem przez ostatnie kilka lat" - napisała na Instagramie. 26-latka jest dziś najwyżej w dotychczasowej karierze, w deblu pozostaje czwartą Belgijką w rankingu. Ostatnio nie była powoływana przez kapitana drużyny narodowej Wima Fissette’a, który jednocześnie jest szkoleniowcem Igi Świątek.
Będą kolejne przypadki?
Zdecydowana większość przypadków zmian obywatelstwa z rosyjskiego dotyczy tenisistek, ale Rosję na Kazachstan zamienił także w styczniu 2024 roku Aleksander Szewczenko. Obecnie zamyka pierwszą "100" rankingu ATP (95.), ale niemal dwa lata temu był 45. W grudniu 2023 roku wziął ślub z Anastazją Potapową, choć para rozstała się po 12 miesiącach. Szewczenko wcześniej rozważał przyjęcie austriackiego paszportu, przez wiele lat mieszkał w Wiedniu, gdzie trenował pod okiem znanego szkoleniowca Guentera Bresnika. Ostatecznie to jego była żona zdecydowała się na przeprowadzkę do Austrii, a Szewczenko wybrał Kazachstan.
Zresztą, nie on pierwszy. Przed wybuchem wojny Moskwę na Astanę zamienili Jelena Rybakina, Julia Putincewa czy Aleksander Bublik. Przypadek Rybakiny jest tu najbardziej wymowny, bo Rosjanie nie poznali się na jej talencie, nie mogła liczyć na odpowiednie wsparcie finansowe federacji, a po zmianie obywatelstwa została czołową tenisistką świata.
Czy ta lista została już zamknięta? Niekoniecznie. Nie brakuje spekulacji, że Rosję mogą porzucić także Ludmiła Samsonowa (17. WTA) oraz Jekatierina Aleksandrowa (10.). Ta pierwsza od lat mieszka we Włoszech, współpracuje z włoskimi trenerami. Aleksandrowa zaś ma mieszkanie w Pradze, mówi swobodnie po czesku. Jest dziś drugą rakietą Rosji w singlu, wyżej znajduje się tylko Mirra Andriejewa (9. WTA).

11 godziny temu
18




English (US) ·
Polish (PL) ·