Mimo obowiązującego zawieszenia broni sytuacja na Bliskim Wschodzie wciąż jest daleka od stabilnej. W niedzielę do Kairu przybyli wysłannicy rządzącego Strefą Gazy Hamasu, by poskarżyć się Egipcjanom na to, że Izraelczycy wciąż polują na wpływowych przedstawicieli tej terrorystycznej organizacji. Hamas podał, że w sobotnich nalotach na Gazę zginęło 20 osób.
Izrael nie chce Turków
Układ promowany przez Stany Zjednoczone, który zaakceptowała Organizacja Narodów Zjednoczonych, przewiduje m.in. odsunięcie Hamasu od władzy w strefie. Sytuację w Gazie i okolicach mogłyby kontrolować siły międzynarodowe, jednak ich skład nie został na razie uzgodniony. W niedzielę prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan zapewnił podczas szczytu grupy G20 w Południowej Afryce, że jego kraj jest gotów wysłać tam własnych żołnierzy. Izrael nie chce o tym słyszeć, ponieważ oba kraje są silnie skonfliktowane. Premier Binjamin Netanjahu wielokrotnie oskarżał Ankarę o wspieranie islamskich terrorystów.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Michał Potocki
Dziennikarz i redaktor DGP. Zawodowo zajmuje się tematyką światową, zwłaszcza państwami Europy Wschodniej
Zobacz
Popularne Zobacz również Najnowsze
Przejdź do strony głównej

3 tygodni temu
19




English (US) ·
Polish (PL) ·