Pierwsze od sześciu lat spotkanie twarzą w twarz prezydenta USA Donalda Trumpa i przewodniczącego Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinpinga zakończone. Rozmowy - jak informują media - trwały niespełna dwie godziny. Przed rozpoczęciem spotkania Trump mówił, że to zaszczyt, "móc spotkać się ze swoim wieloletnim przyjacielem".
- Trump spotkał się z Xi Jinpingiem podczas szczytu APEC w bazie wojskowej niedaleko lotniska Pusan-Kimhae, kończąc swoją sześciodniową podróż po Azji.
- Prezydent USA ocenił rozmowy z chińskim przywódcą na "12" w skali od 1 do 10 i zapowiedział obniżenie ceł na chińskie towary z 57 do 47 procent.
- Chiny zobowiązały się powstrzymać przepływ chemikaliów do produkcji fentanylu oraz zawarły roczne porozumienie o powstrzymaniu się od kontroli eksportu metali ziem rzadkich.
- Trump zapowiedział współpracę z Chinami w celu zakończenia wojny w Ukrainie, choć nie omawiano kwestii rosyjskiej ropy.
- Więcej informacji z kraju i świata znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl
Do spotkania doszło w bazie wojskowej przylegającej do międzynarodowego lotniska Pusan-Kimhae, na marginesie szczytu APEC Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku. To spotkanie zakończyło sześciodniową podróż Trumpa do Azji.
Będziemy mieć bardzo udane spotkanie, on jest bardzo twardym negocjatorem - to niedobrze - żartował Trump przed rozmowami. Dodał, że dobrze się z Xi znają i mają wspaniałe relacje. Z kolei Xi zaznaczył, że biorąc pod uwagę różne warunki obu krajów, nie zawsze się ze sobą zgadzają i że normalne jest, że dwie największe gospodarki świata czasami się ze sobą ścierają.
W obliczu wiatrów, fal i wyzwań, z panem i mną u steru Chiny i USA, powinny utrzymać właściwy kierunek i zapewnić stabilny kurs do przodu tego gigantycznego statku stosunków Chiny-USA - powiedział chiński przywódca. Gratulował też Trumpowi zawarcia pokoju w Strefie Gazy i innych inicjatyw pokojowych.
W skali od 1 do 10, to spotkanie oceniam na 12 - podsumował Donald Trump na pokładzie swojego Air Force One podczas podróży powrotnej do USA.
Zgodnie z zapowiedzią prezydenta Trumpa, cła na większość chińskich towarów importowanych do Stanów Zjednoczonych zostaną obniżone z 57 do 47 procent. W zamian Chiny miały obiecać powstrzymanie przepływu chemikaliów do wytwarzania fentanylu.
Prezydent ogłosił także, że zawarł z Chinami jednoroczne porozumienie obejmujące m.in. powstrzymanie się od kontroli eksportu metali ziem rzadkich przez ChRL. Chiny zapowiadały wcześniej ustanowienie restrykcji eksportowych minerałów krytycznych do całego świata, co sprowokowało Trumpa do zapowiedzi odwetu, w tym nałożenia dodatkowych 100 proc. ceł. W wyniku rozmowy przywódców, groźby te nie zostaną zrealizowane przynajmniej przez rok, choć Trump zapowiedział, że porozumienie zostanie prawdopodobnie odnowione. Według amerykańskiego prezydenta, Chiny zgodziły się też wznowić zakupy amerykańskiej soi i innych produktów rolnych.
Podczas rozmów nie poruszono tematu najnowszego procesora sztucznej inteligencji Blackwell firmy Nvidia. W ten sposób Trump wycofał się z wcześniejszych zapowiedzi dotyczących możliwości wsparcia eksportu uproszczonej wersji flagowego układu GPU tej firmy, kluczowego w wyścigu technologicznym w dziedzinie AI.
Wypowiedzi Trumpa osłabiły nadzieje Nvidii na uzyskanie zgody władz USA i Chin na sprzedaż ograniczonej wersji najbardziej zaawansowanego chipu AI. Nie rozmawiamy o chipach Blackwell - powiedział prezydent dziennikarzom na pokładzie Air Force One.
Donald Trump zapowiedział także, że będzie współpracować z przywódcą Chin, by zakończyć wojnę w Ukrainie. Długo o tym rozmawialiśmy i będziemy współpracować, żeby zobaczyć, czy uda nam się coś zrobić. Zgadzamy się, że strony są, no wiesz, w klinczu i walczą, i czasami trzeba pozwolić mu walczyć. To szalone. Ale on nam pomoże i będziemy współpracować w sprawie Ukrainy - powiedział Trump
Stwierdził jednak, że nie rozmawiał na temat zakupów rosyjskiej ropy. Oni kupują ropę od Rosji od długiego czasu. To pozwala na zaspokojenie potrzeb dużej części Chin - dodał.
Prezydent USA potwierdził też, że nakazał wznowienie prób broni jądrowej, choć nadal nie wyjaśnił, na co konkretnie jest to odpowiedź, twierdząc tylko że "ma to związek z innymi krajami", które "wszystkie wydają się testować" swoją broń.
My wstrzymaliśmy to lata, wiele lat temu. Ale kiedy inni przeprowadzają próby. Myślę, że to właściwe, żebyśmy również przeprowadzali próby - argumentował Trump.
Nie jest jasne, o jakich próbach jądrowych innych krajów mówił Trump, bo ostatni znany przypadek zdetonowania broni jądrowej miał miejsce w 2017 r. w Korei Północnej, podczas gdy reszta mocarstw wstrzymała je w latach 90. Do ogłoszenia Trumpa doszło jednak na tle wypowiedzi rosyjskiego prezydenta o udanych testach pocisków o napędzie jądrowym, rakiety manewrującej Buriewiestnik i podwodnego drona Posejdon.
Trump dodał jednocześnie, że prowadzi z Rosją rozmowy na temat kontroli zbrojeń jądrowych i chciałby, by do układu dołączyły też Chiny.
Amerykański presydent stwierdził, że nie rozmawiał z Xi o kwestii Tajwanu. Zapowiedział też, że w kwietniu odwiedzi Chiny, natomiast Xi później przyjedzie do USA.

5 dni temu
7






English (US) ·
Polish (PL) ·