Czy w tym roku na Wigilię obowiązuje zakaz sprzedaży żywego karpia? Czy grożą za to kary? Co mówią przepisy?

11 godziny temu 16

Co roku przed świętami Bożego Narodzenia wraca debata o sprzedaży żywych karpi. Istnieje grono zwolenników tradycji, a także ich przeciwników. Czy w 2025 roku obowiązują jakieś nowe przepisy zakazujące handlu żywymi karpiami? Jakie kary ewentualnie grożą za łamanie prawa? Sprawdzamy aktualny stan prawny i wyjaśniamy na co zwrócić uwagę podczas rybnych świątecznych zakupów.

rozwiń >

Tradycja kontra dobrostan zwierząt - spór o karpia trwa od lata i wraca co Wigilię

Karp na wigilijnym stole to dla wielu Polaków nieodłączny symbol Bożego Narodzenia i Wigilii. Tradycja sięga dawnych czasów, setki lat wstecz, gdy hodowla karpi w stawach stała się popularną praktyką w Europie Środkowej. Polska nadal pozostaje jednym z największych producentów tej ryby na starym kontynencie, a kolacja wigilijna bez karpika jest dla części rodaków nie do pomyślenia.

Jednak od dobrych kilkunastu lat coraz głośniej daje się słyszeć głosy sprzeciwu wobec sprzedaży żywych ryb w sklepach, na straganach, stoiskach przed sklepami. Organizacje prozwierzęce prowadzą regularne kampanie społeczne i pokazują warunki w jakich przetrzymywane są karpie przed świętami. Zdjęcia stłoczonych ryb w ciasnych basenach, w wodzie o niewłaściwej temperaturze, nie wspominając o natlenieniu, mogą budzić uzasadnione emocje i skłaniać niektórych do refleksji nad tym, czy tradycję stawiać ponad cierpieniem ryb.

Aktualny stan prawny - co mówią przepisy, gdy ryby głosu nie mają?

Wbrew obiegowym i krążącym co jakiś czas opiniom - w Polsce nie obowiązuje zakaz sprzedaży żywego karpia. Podstawowym aktem prawnym regulującym kwestie ochrony zwierząt, w tym ryb, jest ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt. Nie zabrania ona wprost handlu żywymi rybami, ale nakłada na sprzedawców szereg obowiązków dotyczących odpowiednich warunków dla zwierząt sprzedawanych w stanie żywym.

Zgodnie z przepisami, zwierzęta przeznaczone do sprzedaży muszą być przetrzymywane w warunkach odpowiadających ich potrzebom biologicznym. W przypadku karpi oznaczać to ma m. in. zapewnienie odpowiedniej ilości wody, właściwego natlenienia oraz temperatury. Baseny nie mogą być przepełnione (nie mówiąc już o trzymaniu żywych ryb np. w wiadrach), a poprzez zapewnienie odpowiednich warunków ryby nie powinny być narażone na nadmierny stres.

Co więcej, art. 6 powołane ustawy definiuje pojęcie znęcania się nad zwierzętami oraz wymienia zabronione wprost czyny. Zaliczają się do nich między innymi przetrzymywanie zwierząt w nieodpowiednich warunkach bytowania, w tym w stanie rażącego niechlujstwa, oraz zadawanie im cierpienia bez uzasadnionej przyczyny. To oznacza, że sprzedawca, który nie zapewni karpiom właściwych warunków, może odpowiedzieć za znęcanie się nad zwierzętami.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Jaka kara za niewłaściwe traktowanie ryb, w tym karpi?

Konsekwencje prawne łamania przepisów o ochronie zwierząt mogą być poważne. Zgodnie z ustawą, za znęcanie się nad zwierzętami grozi kara pozbawienia wolności do lat 3, zaś w przypadku szczególnego okrucieństwa, wymiar ten jest nawet wyższy i wynosi do 5 lat.

Dodatkowo sąd jest upoważniony do orzekania o nawiązce na rzecz organizacji zajmującej się ochroną zwierząt, a może ona wynosić od 1000 zł do nawet 100000 złotych. Sprawcę można również objąć zakazem posiadania zwierząt lub zakazem wykonywania określonych zawodów wiążących się ze zwierzętami.

Trzeba pamiętać, że kontrolować punkty sprzedaży żywych ryb mają służby - Policja oraz Inspekcja Weterynaryjna. W razie wykrycia nieprawidłowości, Inspekcja może nakładać kary administracyjne. Oczywiście sprawa może też zostać skierowana do prokuratury, w razie stwierdzenia znamion wyżej opisanego przestępstwa znęcania się nad zwierzętami. Organizacje pozarządowe również mogą monitorować warunki sprzedaży i powiadamiać służby o naruszeniach.

Kupiłem żywego karpia i co dalej? Zabicie karpia w domu - czy legalne?

Samodzielne zabicie karpia kupionego żywcem jest kontrowersyjną kwestią prawną. Zgodnie z przepisami, ubój zwierząt ma być przeprowadzany w sposób humanitarny, minimalizujący cierpienie. To w praktyce oznacza, że ryba tuż przed uśmierceniem powinna zostać przede wszystkim w pewny sposób ogłuszona.

Ustawa o ochronie zwierząt przewiduje natomiast, poza domyślnym ubojem zawodowym, dokonanie uboju zwierzęcia na własne potrzeby. Nadal oczywiście obowiązuje zasada niezadawania zbędnego cierpienia. Takie metody, jak np. uderzanie żywą rybą trzymaną za ogon o blat stołu, ucinanie głowy żywcem, czy pozostawienie jej bez wody aż do uduszenia, będą uznawane za niehumanitarne.

Sieci handlowe nie ryzykują i rezygnują z żywych karpi

Niezależnie od regulacji prawnych, od lat daje się zauważyć trend odchodzenia sieci handlowych od sprzedaży żywych ryb, zwłaszcza karpi w okresie bożonarodzeniowym. Decyzje te często są podyktowane kwestiami wizerunkowymi oraz na skutek działania organizacji pozarządowych. Decydują też względy praktyczne - konieczność utrzymania odpowiednich warunków dla żywych ryb.

W wielu sieciach od lat można kupić świeże karpie, ale już uśmiercone lub przetworzone, np. na tzw. dzwonki, porcje czy filety. To ułatwia ich samodzielne przyrządzenie. Zmiana trendu jest widoczna zwłaszcza wśród młodszych konsumentów, wybierających gotowe już produkty nie wymagające dłuższej obróbki. Zainteresowanie kupnem żywego karpia systematycznie spada - wystarczy przejść się do marketu czy na lokalnym targowisku - kiedyś żywego karpia było więcej.

Argumenty za i przeciw

Debata o żywych karpiach ma charakter nie tylko prawny, ale również w pewnych wymiarach kulturowy i etyczny. Zwolennicy kupowania żywego karpia podają najczęściej, że zakup żywej ryby gwarantuje jej świeżość, a karp może pływać w wannie przez kilka dni przed świętami i będzie cały czas "świeży" aż do Wigilii. I tu jednak dygresja - gorzej, jeżeli w domu/mieszkaniu dysponuje się tylko jedną wanną i brakiem osobnego prysznica przez te kilka dni. Innym argumentem za żywym karpiem może być specyficznie pojmowany aspekt edukacyjny - dzieci mogą obserwować żywą rybę oraz uczyć się, skąd pochodzi pożywienie. Niektórzy wskazują na symbolikę religijną i znaczenie ryby w ewangeliach.

Z drugiej strony są przeciwnicy sprzedaży żywych karpi, którzy zwracają uwagę na cierpienie doświadczane przez ryby. Badania naukowe wskazały, że ryby pomimo innej konstrukcji układu nerwowego, są zdolne do odczuwania bólu i stresu. Dlatego przetrzymywanie ich w nieodpowiednich warunkach, transport od zakupu np. w siatce plastikowej z wodą, a następnie często nieumiejętne uśmiercanie powodują znaczne i niepotrzebne cierpienie, które mogłoby być ograniczone do minimum. Organizacje prozwierzęce dlatego apelują o całkowity i wyraźny zakaz sprzedaży żywych ryb, nie tylko karpi, konsumentom.

Alternatywy dla żywego karpia

Dla tych, którzy chcą trzymać się tradycji wigilijnego stołu, ale nie są w stanie z różnych powodów zaakceptować zakupu żywej ryby, istnieje bogata alternatywa. Świeże karpie, ale już uśmiercone, są szeroko dostępne w okresie przedświątecznym. Popularne też stają się przetwory - wędzonki, gotowe marynaty czy nawet gotowe dania z karpia. Niektórzy zamieniają karpia na inny gatunek - czy to ze względów smakowych, czy innych. Popularnym wyborem na stół wigilijny staje się pstrąg, łosoś, dorsz.

Na co zwrócić uwagę podczas zakupów?

Jeżeli jednak decydujemy się już na zakup żywego karpia, warto zwrócić uwagę na kilka kwestii. Warto sprawdzić warunki przetrzymywania ryb - baseny powinny być czyste, nieprzepełnione. Zamulona woda i nieprzyjemny zapach to sygnał ostrzegawczy. Warto unikać punktów, gdzie karpie są wyraźnie apatyczne, widać na nich uszkodzenia (zwłaszcza na płetwach). To mogą być oznaki chorób, gdyż zdrowa ryba wykazuje się aktywnością i reaguje szybko na zewnętrzne bodźce. Nie bez powodu mówi się "zdrów jak ryba".

Można również zapytać sprzedawcę, czy posiada dokumenty potwierdzające pochodzenie ryb, a także zaświadczenie o kontroli weterynaryjnej.

Ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (t.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 1580 ze zm.)

Przeczytaj źródło