To badanie trzeba zrobić chociaż raz w życiu. Pomijany winowajca zawałów i udarów

6 godziny temu 2
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Stężenie lipoproteiny (a) jest uwarunkowane genetycznie. Prawidłowy jej poziom wynosi od 5 do 29 mg/dl. Pacjenci z wynikiem powyżej 30 mg/dl, a już z pewnością powyżej 50 mg/dl zagrożeni są chorobami serca i układu krążenia. Szacuje się, że podwyższony poziom lipoproteiny (a) ma jedna na siedem osób.

Dlaczego wysoki poziom lipoproteiny (a) jest niebezpieczny?

Lipoproteina (a) jest niebezpieczna, ponieważ odkłada się w ścianach naczyń krwionośnych, co w konsekwencji prowadzi do ich zwężenia. Efektem jest zwiększone ryzyko miażdżycy czy chorób naczyń obwodowych, które prowadzą do udaru lub zawału serca.

— Trafia na oddział kardiologiczny czterdziestoparoletni pacjent. Nigdy nie palił papierosów, nie ma nadwagi, nie ma podwyższonego cholesterolu, nadciśnienia tętniczego ani innych czynników ryzyka, ale nagle doznaje zawału serca. I tutaj powinna zapalić się czerwona lampka, że właśnie u takiego pacjenta przyczyną może być podwyższone stężenie lipoproteiny (a) i bezwzględnie należy ją oznaczyć — mówi prof. dr hab. n. med. Marcin Fijałkowski, kierownik oddziału Szybkiej Diagnostyki Kardiologicznej I Kliniki Kardiologii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego.

Przeczytaj też: Niemy zawał serca ma nietypowe objawy. Oto znaki przechodzonego zawału

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Kiedy warto oznaczyć poziom lipoproteiny (a)?

Dr. n. med. Agnieszka Mickiewicz, kardiolog z I Kliniki Kardiologii UCK, radzi, aby poziom lipoproteiny (a) oznaczyć przede wszystkim u pacjentów:

  • z przedwczesną chorobą wieńcową (u kobiet poniżej 60. roku życia i mężczyzn poniżej 55. roku życia),
  • z obciążającym wywiadem rodzinnym w kierunku występowania chorób serca,
  • którzy pomimo niskiego poziomu cholesterolu LDL nadal borykają się z incydentami sercowo-naczyniowymi.

Artur Gabrysiak, specjalista medycyny laboratoryjnej American Heart of Poland sugeruje, aby każdy raz w życiu miał wykonane badanie lipoproteiny (a). Takie samo zalecenie wydało Europejskie Towarzystwo Kardiologiczne. Do badania nie trzeba się przygotowywać ani go powtarzać, ponieważ stężenie Lp(a) pozostaje na podobnym poziomie przez całe życie.

Wysoka lipoproteina (a) — postępowanie

Współczesna kardiologia dobrze radzi sobie z leczeniem miażdżycy i innych chorób spowodowanych wysokim cholesterolem. Inaczej natomiast wygląda postępowanie w przypadku wysokiej lipoproteiny (a).

Jak podaje prof. dr. hab. n. med. Marcin Gruchała, kierownik I Kliniki Kardiologii UCK, na jej poziom nie ma wpływu ani dieta, ani aktywność fizyczna. Co więcej, popularne leki na cholesterol, takie jak statyny i ezetimib, również nie przynoszą zadowalających efektów terapeutycznych. Rozwiązaniem są wyłącznie nowoczesne leki z grupy inhibitorów PCSK9, które obniżają poziom złego cholesterolu, ale też Lp(a) do 30 proc.

Celem obniżenia poziomu lipoproteiny (a) pacjent może zostać poddany zabiegowi aferezy. Niestety, na chwilę obecną przeprowadza go wyłącznie gdańskie UCK. Afereza przypomina dializę, trwa od 1,5 do 3 godz. i pozwala zredukować stężenie Lp(a) nawet o 70 proc. Zabieg trzeba powtarzać co 1-2 tygodnie, jednak badania pokazują, że regularna terapia redukuje ryzyko kolejnych incydentów sercowo-naczyniowych.

W UCK trwają też badania kliniczne nad lekiem, który mógłby być stosowany u osób z chorobą sercowo-naczyniową i wysokim stężeniem lipoproteiny (a). Na chwilę obecną nie wiadomo jednak, czy pomoże on uniknąć incydentów sercowo-naczyniowych, dlatego, na razie nie został on wprowadzony do obrotu.

Przeczytaj źródło