Data utworzenia: 2 października 2025, 15:16.
Włoskie jezioro Como to miejsce, gdzie romantyzm spotyka się z luksusem. Piękne widoki i pyszna pizza — wszystko brzmi idealnie… dopóki nie przychodzi moment płacenia rachunku. Tak właśnie było w przypadku pary turystów, którzy odwiedzili bar w niewielkiej miejscowości. Na ich paragonie widniało coś, co wprawiło ich w osłupienie — "coperto", czyli dodatkowa opłata, której w Polsce nie uświadczysz.
Za pizzę w niewielkiej włoskiej miejscowości nad jeziorem Como trzeba liczyć około 10 euro (około 42,57 zł). Na wspomnianym przez nas rachunku widać, że za dwie osoby zapłacono w sumie 43 euro (około 182,98 zł), a wśród pozycji — oprócz pizzy, piwa i spritza — pojawiło się właśnie "2 x coperto po 2,50 euro", co w przeliczeniu na złotówki daje około 10,64 zł. Niby niewiele, ale niektórych turystów, tak jak naszych czytelników, wciąż zaskakuje taka dopłata.
Turystka zobaczyła borowiki na straganie. "Włoscy grzybiarze mają przechlapane"
Co to jest coperto we Włoszech? Czy trzeba to płacić?
Coperto to nic innego jak opłata za nakrycie stołu — czyli za serwetki, sztućce czy obsługę. To tradycja sięgająca średniowiecza, kiedy wędrowcy przynosili ze sobą własne jedzenie i napoje, a gospodarzom płacili tylko za możliwość usiąścia i zjedzenia przy stole. Z biegiem lat zwyczaj przekształcił się w stały element włoskich rachunków.
Dziś niemal każda włoska restauracja dolicza coperto — najczęściej od 1 do 3 euro za osobę. To nie jest napiwek (czyli "mancia"), tylko opłata, która trafia bezpośrednio do lokalu.
Książulo ucztował u ojca Rydzyka. Rosół jak z nieba czy piekielny wywar?
Czy coperto jest legalne?
Tak, w pełni legalne — pod warunkiem że restauracja informuje o tym w menu. Zazwyczaj na dole karty można znaleźć zapis: "Coperto €2,50 a persona". Jeśli jednak nie ma takiej informacji, a opłata pojawi się na rachunku, turyści mają prawo zaprotestować.
Choć dla Włochów coperto to norma, wielu turystów — zwłaszcza z Polski — reaguje na nie zdziwieniem. "U nas to nie do pomyślenia" - mówią Czytelnicy "Faktu".
W końcu w naszym kraju opłaty "za sztućce" nie są praktykowane. We Włoszech to część kultury kulinarnej i trzeba po prostu się z nią pogodzić.
Więc jeśli planujesz kolację z widokiem na jezioro Como — przygotuj się nie tylko na zachwycający krajobraz, ale też na dodatkowe kilka euro "za nakrycie".
Polacy w zagranicznych sanatoriach. Te rzeczy są dla nich nie do wytrzymania
/6
PAT / Fakt redakcja
Taka pizza z widokiem na jezioro Como i góry to niemały wydatek.
/6
PAT / Fakt redakcja
Na rachunku znalazła się także opłata coperto.
/6
- / Archiwum prywatne
Coperto to włoska tradycja.
/6
PAT / Fakt redakcja
Coperto jest doliczane z automatu w większości włoskich knajp.
/6
- / Archiwum prywatne
Coperto to opłata za obsługę.
/6
- / Archiwum prywatne
Coperto we Włoszech wynosi od 1 do 3 euro. Nie wszystkie restauracje doliczają tę dopłatę.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Newsletter
Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski
Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

1 miesiąc temu
18





English (US) ·
Polish (PL) ·