Tajemnicza śmierć 10-latki. Dzień wcześniej upadła w szkole

5 dni temu 11

11 grudnia 2025, 09:39

W sobotę 6 grudnia w Gródku (woj. podlaskie) zmarła 10-letnia dziewczynka. Dzień wcześniej miała doznać urazu w szkole, o czym nie poinformowano rodziców. Śledztwo w sprawie prowadzi białostocka prokuratura. Co wiadomo na ten temat?

Szkoła. Zdjęcie ilustracyjne Fot. Jakub Włodek / Agencja Wyborcza.pl

Tajemnicza śmierć 10-latki

W sobotę 6 grudnia w Gródku (woj. podlaskie) doszło do tragedii. Matka znalazła swoją córkę martwą, gdy próbowała obudzić 10-latkę. Szefowa białostockiej prokuratury rejonowej Elwira Laskowska podała w komunikacie, że według ustaleń, dzień wcześniej, podczas pobytu w szkole dziecko miało upaść i uderzyć głową o podłogę. Jak czytamy, nie wezwano jednak do niej służb medycznych. Rodziców nie poinformowano o zdarzeniu. "Co skutkowało nieumyślnym spowodowaniem śmierci pokrzywdzonej w dniu 6 grudnia 2025 roku" - czytamy w komunikacie.

Śledztwo w sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Białymstoku. Jest prowadzone pod kątem podejrzeń narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia uczennicy przez osobę, na której ciążył obowiązek sprawowania nad nią opieki i nieumyślnego spowodowania śmierci. W sprawie nadal jest gromadzony materiał dowodowy. Wstępna przyczyna śmierci dziewczynki będzie znana po przeprowadzeniu sekcji zwłok, która ma się odbyć w najbliższy piątek 12 grudnia.

Zobacz wideo 13-latek uciekał audi przed ostrowieckimi policjantami

Malbork. Śmierć 33-letniego nauczyciela

Niedawno informowaliśmy także o tragedii, do której doszło w Malborku (woj. pomorskie). W jednej ze szkół uczniowie znaleźli w klasie nieprzytomnego 33-letniego nauczyciela. Niestety mimo prowadzonej reanimacji życia mężczyzny nie udało się uratować. - Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że uczniowie zaniepokojeni spóźnieniem nauczyciela postanowili wejść do klasy. 33-letni mężczyzna był nieprzytomny. Natychmiast podjęli czynności reanimacyjne, powiadomili też innych nauczycieli i wezwali pogotowie. Niestety, życia mężczyzny nie udało się uratować - mówiła rzeczniczka policji w Malborku młodsza aspirant Martyna Orzeł, cytowana przez TVN24.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło