Szpitalom brakuje miliardów. Operacje wykreślane z grafików

2 tygodni temu 11

"Terminy planowych zabiegów mogą być w niektórych szpitalach przesuwane z końcówki tego na początek przyszłego roku" - przewiduje w rozmowie z RMF FM minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda. Takie prognozy są efektem sytuacji finansowej ochrony zdrowia. "Mamy świadomość, że musimy podjąć pewne działania reformatorskie" - przyznaje.

  • Minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda przyznaje w RMF FM, że w niektórych szpitalach może powtórzyć się sytuacja z końcówki poprzedniego roku, gdy przesuwano terminy mniej pilnych zabiegów na nowy rok.
  • Wszystkie pilne operacje i programy lekowe będą realizowane bez opóźnień.
  • Szefowa resortu zdrowia zapewnia, że sytuacja finansowa w najbardziej dotkniętych problemami finansowymi regionach, takich jak województwo śląskie, została opanowana.
  • Chcesz być na bieżąco z wydarzeniami w kraju i na świecie? Wejdź na rmf24.pl.

W systemie ochrony zdrowia do końca tego roku brakuje około 14 miliardów złotych. Rząd i resort zdrowia jak dotąd znaleźli dodatkowe 4 miliardy złotych, by zmniejszyć tę lukę.

Minister zdrowia przyznaje, że w niektórych lecznicach może powtórzyć się sytuacja sprzed roku. W listopadzie i w grudniu szpitale w trudnej sytuacji przesuwały terminy zabiegów, które nie są pilne (np. ortopedycznych) na nowy rok.

To nie jest nic nowego. Przesuwanie jest racjonalne, bo szpitale szacują, ile mogą wykonać świadczeń - podkreśla Jolanta Sobierańska-Grenda. Jeśli chodzi o budżet na przyszły rok, jest on w trakcie procedowania. Mamy dodatkowe 26 miliardów złotych. Już wiemy, że jest to kwota niewystarczająca, potrzeba dodatkowych 23 miliardów złotych. Mamy świadomość, że musimy podjąć pewne działania reformatorskie po stronie systemu ochrony zdrowia. Tak duże środki przy dużym budżecie na obronność są niezwykle trudne do wygospodarowania - przyznaje.

Dyskusja i możliwe zmiany dotyczą m.in. ustawy o minimalnym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia, która zapewnia waloryzowane co roku podwyżki dla medyków.

Rząd szuka dodatkowych pieniędzy, by pacjenci w jak najmniejszym stopniu odczuli skutki trudnej sytuacji finansowej w ostatnich dziesięciu tygodniach roku.

Myślę, że ten rok zakończy się dobrze dla naszych pacjentów. Przesuwamy oszczędności z Ministerstwa Zdrowia, jak również ponad 900 milionów złotych z zasobów KPRM. Jest procedowana zmiana, która gwarantuje 2,08 mld zł z budżetu państwa dla Narodowego Funduszu Zdrowia. To nam pozwoli na zachowanie płynności w tym kwartale - relacjonuje rozmówczyni RMF FM.

Mam nadzieję, że sytuację opanujemy i środki na leczenie pacjentów będą. Zgodnie z tym, co jest zapisane w warunkach umów, jesteśmy zobligowani do płacenia za świadczenia nielimitowane. Robimy, co możemy, żeby jak najmniej to odbijało się na pacjentach. Musimy podjąć trudne rozmowy, by przyszły rok był rokiem dobrym - podkreśla szefowa resortu zdrowia. 

Szefowa resortu zdrowia zaznacza, że szpitale na pewno bez opóźnień będą wykonywać wszystkie pilne operacje i zabiegi oraz prowadzić programy lekowe. 

Mamy dużą liczbę terapii refundowanych. Programy lekowe dla nas są priorytetem i nikt tego leczenia nie przerwie. Jeśli chodzi o włączanie do programów lekowych, są to decyzje medyczne i lekarskie. Tutaj zagrożeń nie powinno być - zapewnia Jolanta Sobierańska-Grenda.

Dzięki uruchomionym środkom finansowym, sytuacja jest opanowana na przykład w województwie śląskim, gdzie sytuacja była jedną z najtrudniejszych, jeśli chodzi o braki finansowe - wyjaśnia minister zdrowia. 

Przeczytaj źródło