Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
2025-06-15 07:30
publikacja
2025-06-15 07:30
Rząd w Bagdadzie wezwał w sobotę władze USA, by powstrzymały naruszanie irackiej przestrzeni powietrznej przez izraelskie samoloty atakujące Iran. MSZ w Baku zapewniło tego samego dnia, że nigdy nie pozwoli, by Izrael wykorzystywał terytorium Azerbejdżanu do atakowania Iranu.


„Rząd Iraku wzywa Stany Zjednoczone do wypełnienia swoich obowiązków wynikających z umowy dwustronnej i uniemożliwienia samolotom syjonistycznego podmiotu ponownego naruszania irackiej przestrzeni powietrznej” - napisano w oświadczeniu władz w Bagdadzie.
Azerbejdżan „nigdy nie pozwoli, by jego terytorium zostało wykorzystane do ataków na państwa trzecie, w tym na zaprzyjaźniony Iran” — powiedział minister spraw zagranicznych Azerbejdżanu Dżejhun Bajramow w rozmowie telefonicznej ze swoim irańskim odpowiednikiem Abbasem Aragczim.
Bajramow ostrzegł, że konflikt Izraela z Iranem grozi rozprzestrzenieniem się na cały region i wezwał do wysiłków dyplomatycznych w celu powstrzymania dalszej eskalacji - przekazało MSZ w Baku po rozmowie.
Irak zamknął swoją przestrzeń powietrzną w piątek rano, wkrótce po rozpoczęciu przez Izrael zmasowanych ataków na Iran. Izrael deklaruje, że zaatakował irańskie obiekty nuklearne i wojskowe w wyprzedzającym uderzeniu, by zlikwidować zagrożenie ze strony tego państwa. Przez iracką przestrzeń powietrzną wiedzie najkrótsza trasa z Izraela do Iranu.
W większości szyicki Azerbejdżan łączą z Izraelem silne więzi ekonomiczne i bezpieczeństwa. Graniczące z Iranem państwo jest głównym dostawcą ropy naftowej do Izraela, który z kolei sprzedaje Azerbejdżanowi broń.
Z kolei stosunki między Baku a Teheranem są złożone i komplikują je m.in. zaszłości historyczne czy liczna mniejszość azerska w Iranie, a także odmienne kierunki polityki zagranicznej obu państw.
W mediach od dawna pojawiały się doniesienia o bliskiej współpracy wywiadowczej Azerbejdżanu i Izraela, która miałaby być wymierzona w Teheran oraz spekulacje, że azerskie bazy wojskowe mogłyby być wykorzystane przez izraelską armię do ataku na Iran.
Erdogan w rozmowie z prezydentem Iranu: Izrael sabotuje rozmowy nuklearne
Premier Izraela Benjamin Netanjahu próbuje sabotować proces negocjacji nuklearnych prowadzonych pomiędzy Iranem i USA - oświadczył prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan w rozmowie przeprowadzonej w sobotę z prezydentem Iranu Masudem Pezeszkianem.
Podczas rozmowy telefonicznej Erdogan stanowczo potępił „bezprawne ataki Izraela na Iran i złożył kondolencje narodowi irańskiemu z powodu ofiar śmiertelnych” - przekazało biuro prasowe tureckiego przywódcy.
Erdogan podkreślił, że „ataki stanowią wyraźne naruszenie prawa międzynarodowego i mają na celu wciągnięcie całego regionu w konflikt”. Prezydent Turcji zauważył też, że Izrael „próbuje odwrócić uwagę świata od ludobójstwa w Strefie Gazy, atakując Iran”.
Prezydent zapewnił Pezeszkiana, że Turcja uważnie monitoruje rozwój sytuacji co do potencjalnego wycieku nuklearnego w obiekcie Natanz po izraelskim ataku.
Od kwietnia USA i Iran przeprowadziły pięć rund rozmów o porozumieniu, które miałoby ograniczyć irański program nuklearny w zamian za zniesienie części sankcji nałożonych na Teheran. Minister spraw zagranicznych Omanu Badr al-Busaidi poinformował w czwartek, że szósta runda rozmów odbędzie się w niedzielę w stolicy jego kraju, Maskacie. W sobotę MSZ Omanu powiadomiło już o odwołaniu niedzielnych rozmów. Irańczycy mieli odmówić w nich udziału ze względu na tak Izraela.
Macron wezwał Iran do powrotu do negocjacji w sprawie programu jądrowego
Prezydent Francji Emmanuel Macron wezwał w sobotę władze Iranu do „szybkiego powrotu do stołu negocjacyjnego” w sprawie deeskalacji na Bliskim Wschodzie i w kwestii irańskiego programu nuklearnego.
„Kwestia irańskiego programu nuklearnego jest poważna i musi zostać rozwiązana poprzez negocjacje” – napisał Macron na portalu X po rozmowie telefonicznej ze swoim irańskim odpowiednikiem Masudem Pezeszkianem.
Macron wezwał ponadto do uwolnienia dwóch francuskich obywateli, od trzech lat przetrzymywanych przez reżim w Teheranie jako zakładników. Ponadto zażądał, aby francuscy obywatele i placówki w Iranie i regionie „nie byli w żaden sposób celem ataków”.
Prezydent Francji wezwał Pezeszkiana „do szybkiego powrotu do stołu negocjacyjnego w celu osiągnięcia porozumienia, które jest jedyną możliwą drogą do złagodzenia sytuacji”, deklarując pomoc w tym procesie.
Po ataku Izraela na Iran Macron zwołał w piątek posiedzenie rady bezpieczeństwa narodowego. Ocenił też, że Izrael ma prawo, aby zapewniać sobie bezpieczeństwo.
Tego samego dnia prezydent stwierdził, że Iran „ponosi poważną odpowiedzialność” za destabilizację w regionie. Podkreślił, że Paryż nie brał udziału w atakach izraelskich na Iran oraz „nie podziela tego podejścia i potrzeby operacji wojskowej”.
Szef MSW Francji Bruno Retailleau nakazał prefektom wzmocnienie środków bezpieczeństwa w kraju w związku eskalacją konfliktu zbrojnego pomiędzy Izraelem a Iranem.
Szef MSZ Niemiec: Niebezpieczeństwo dalszej eskalacji na Bliskim Wschodzie jest realne
Minister spraw zagranicznych Niemiec Johann Wadephul uważa, że niebezpieczeństwo dalszej eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie „jest realne”, a irański program nuklearny stanowi zagrożenie nie tylko dla Izraela, ale także dla Arabii Saudyjskiej i stabilności całego regionu.
„W obecnej sytuacji nie można tracić z oczu Strefy Gazy” - podkreślił szef niemieckiej dyplomacji podczas swojej wizyty w Arabii Saudyjskiej, cytowany na platformie X przez niemieckie MSZ. Sytuacja humanitarna jest katastrofalna - dodał minister.
„Zawieszenie broni wymaga wspólnej perspektywy na okres po nim. Arabski plan odbudowy stanowi ważną podstawę” - uważa Wadephul.
Portal programu informacyjnego stacji ARD tagesschau cytuje Wadephula, który po spotkaniu w stolicy Arabii Saudyjskiej Rijadzie ze swoim odpowiednikiem Faisalem bin Farhanem powiedział w kontekście konfliktu zbrojnego między Izraelem i Iranem: „Jestem zwolennikiem deeskalacji i znalezienia wyjścia z dalszej konfrontacji militarnej”.
„Dalsza eskalacja sytuacji miałaby nieobliczalne konsekwencje. Dlatego chciałbym zaapelować do wszystkich: jak to się często mówi, jeszcze nie jest za późno” - powiedział Wadephul. „Ten region potrzebuje pokoju, a nie eskalacji konfliktów zbrojnych” - dodał.
Starmer: Wysyłamy samoloty na Bliski Wschód dla wsparcia bezpieczeństwa w regionie
Wielka Brytania wysyła samoloty bojowe na Bliski Wschód w celu wsparcia bezpieczeństwa w regionie – poinformował w sobotę brytyjski premier Keir Starmer.
„Przesuwamy do regionu zasoby, w tym samoloty, które mają służyć wsparciu w sytuacjach kryzysowych” – powiedział Starmer na pokładzie samolotu lecącego do Kanady na trzydniowy szczyt G7, który rozpocznie się w niedzielę w Kananaskis w prowincji Alberta.
Jak przypomniał Reuters, brytyjskie samoloty bojowe są już obecne na Bliskim Wschodzie w ramach operacji mającej na celu przeciwdziałanie zagrożeniom w Iraku i Syrii.
Starmer poinformował, że po rozpoczęciu w piątek przez Izrael ataków na Iran rozmawiał z prezydentem USA Donaldem Trumpem i premierem Izraela Benjaminem Netanjahu, a szef brytyjskiej dyplomacji David Lammy jest w kontakcie ze swoim irańskim odpowiednikiem Abbasem Aragczim.
„Doniesienia o atakach są niepokojące, dlatego wzywamy wszystkie strony do wycofania się i pilnego zmniejszenia napięć” – oznajmił w piątek Starmer. W jego opinii „stabilność na Bliskim Wschodzie musi być priorytetem”. (PAP)