Powiedzieć, że między Radosławem Sikorskim, a Sławomirem Cenckiewiczem wieje chłodem, to nic nie powiedzieć. Minister spraw zagranicznych podczas niedawnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego nie podał ręki szefowie BBN. Teraz wyjaśnił, dlaczego tego nie zrobił.
Sikorski i Cenckiewicz kiedyś byli po tej samej stronie "barykady"
Cenckiewicz będąc gościem "Kanału Zero" opowiadał, że w przeszłości, gdy obaj byli po tej samej stronie politycznej barykady między nim, a Sikorskim nie było "złej krwi". Według niego wówczas ich stosunki można było uznać za koleżeńskie. Po latach jednak sytuacja uległa diametralnemu pogorszeniu.
Sikorski i Cenckiewicz obecnie utożsamiani są z wrogimi do siebie obozami politycznymi. To przekłada się nie tylko zawodowe, ale i osobiste relacje obu panów.
Sikorski i Cenckiewicz spotkali się w Pałacu Prezydenckim
Niedawno Sikorski i Cenckiewicz mieli okazję spotkać się twarzą w twarz podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Szef BBN w rozmowie z Krzysztofem Stanowskim ujawnił, że miło nie było.
Cenckiewicz opowiedział o kulisach spotkania z Sikorskim, do którego doszło 11 września w Pałacu Prezydenckim. Bliski współpracownik Karola Nawrockiego zdradził, że Sikorski nie podał mu ręki.
Sikorski wyjaśnił swoje zachowanie
Jak się okazuje taka sytuacja faktycznie miała miejsce, co potwierdził sam Sikorski. Minister spraw zagranicznych w rozmowie z "Faktem" przyznał, że nie podał ręki Cenckiewiczowi i wyjaśnił, dlaczego tak się zachował.
To jest człowiek, który powinien się zdecydować, czy uważa nas za agentów rosyjskich, czy niemieckich, a jeśli tak uważa, to nie chciałbym, żeby dla niego był dyskomfort podawania ręki ruskiemu czy niemieckiemu agentowi - powiedział Sikorski.
Tusk uciął sobie pogawędkę z Cenckiewiczem
Co ciekawe, żadnych kłopotów z "towarzyską" rozmową z Cenckiewiczem nie miał Donald Tusk. Szef BBN w "Kanale Zero" odpowiedział, że na Westerplatte uciął sobie z premierem polskiego rządu krótką pogawędkę.
Obaj panowie są gdańszczanami i kibicują piłkarzom tamtejszej Lechii. To właśnie obecna sytuacja w Ekstraklasie była głównym tematem, który Tusk poruszył z Cenckiewiczem. Według tego drugiego premier nie wierzy, by w tym sezonie "zielo-biali" zdołali się utrzymać na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Dalszy ciąg materiału pod wideo