Rząd zamraża ceny prądu i wprowadza nową opłatę. Tyle zapłacą Polacy

5 dni temu 4
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Zamrożenie cen energii przegłosowano w ramach nowelizacji ustawy wiatrakowej. Nowe przepisy zakładają, że minimalna odległość turbin wiatrowych od zabudowań zostanie zmniejszona do 500 m.

Ponadto w ustawie znalazły się także zapisy dotyczące zamrożenia cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych. Aktualna taryfa PGE Obrót, Enei, Taurona Sprzedaż, Energi Obrót i Taurona Sprzedaż GZE - dla odbiorców z grupy G, czyli gospodarstw domowych, wynosi 622,8 zł za 1 MWh netto. Różnicę między ceną taryfową a ustawowo zamrożoną pokryje sprzedawcom państwo - w ten sposób rachunki są zamrożone dla obywateli. To rozwiązanie planowo miało obowiązywać do końca września.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Co Sławosz Uznański-Wiśniewski będzie robił na ISS?

Według danych URE w Polsce jest prawie 16,4 mln odbiorców w grupie taryfowej G. Z tego ponad 10 mln korzysta z cen ustalanych w taryfach, a ponad 6 mln - z ofert wolnorynkowych.

Na Towarowej Giełdzie Energii podstawowe kontrakty BASE z dostawą w IV kwartale 2025 r. były w ciągu ostatniego miesiąca wyceniane w przedziale 420-440 zł za MWh.

Ceny prądu zamrożone

Jak wyjaśnia Łukasz Czekała "stawki dystrybucyjne zawsze są na tym samym poziomie, więc możemy skupić się na jednym, ale najważniejszych składniku z rachunku za prąd".

Cena zamrożona na poziomie 500 zł/MWh to w rzeczywistości 505 zł/MWh, gdyż należy doliczyć 5 zł akcyzy oraz 23 proc. VAT.

Ekspert podaje trzy wersje wyliczeń:

  • Wersja pierwsza - porównanie zamrożonej stawki z taryfami, jakie prezes URE zatwierdził dla spółek obrotu. Wynoszą one średnio 627 zł/MWh netto. Przy średnim miesięcznym zużyciu prądu 208,33 kWh daje to oszczędność brutto na poziomie lekko ponad 31 zł miesięcznie;
  • Wersja druga - porównanie z ofertami wolnorynkowymi (bez pakietów usług dodatkowych). Tutaj opcji dostępnych na rynku jest wiele. Stawka za 1 kWh jest zbliżona +/- 5 proc. do tej zamrożonej. Co ciekawe, dodając comiesięczną opłatę handlową na poziomie 10 zł, możemy zagwarantować sobie nawet na 10 lat koszt zakupu prądu na poziomie stawek zamrożonych. W tym przypadku rodzi się pytanie, po co mrozić ceny, skoro oferty od alternatywnych sprzedawców są porównywalne?
  • Wersja trzecia - skorzystanie z tzw. taryfy dynamicznej. Żeby podnieść jej wynik ekonomiczny, trzeba zainwestować w magazyn energii i zmienić pewne przyzwyczajenia tak, żeby nie zużywać prądu wtedy kiedy jest on najdroższy (wiemy o tym z jednodniowym wyprzedzeniem).

Wraca opłata mocowa

Wydłużono zamrożenie cen energii, ale od 1 lipca wraca do rachunków klientów indywidualnych opłata mocowa.

Gospodarstwo domowe zapłaci średnio 14,07 zł brutto miesięcznie więcej, przy założeniu rocznego zużycia prądu na poziomie 2500 KWh (2,5 MWh). Średnia wysokość rachunku przy w/w zużyciu to obecnie ok. 246 zł brutto. Po dodaniu opłaty mocowej mamy już ok. 260 zł brutto czyli od 1 lipca nasz rachunek wzrośnie o 5,7 proc. - podkreśla Czekała.

Opłata mocowa była zawieszona - od lipca 2024 r. na mocy tzw. osłon energetycznych. Jak pisaliśmy na money.pl wysokość opłaty mocowej dla gospodarstw domowych zależy od rocznego zużycia energii:

  • 2,86 zł/mies. – jeśli zużycie roczne nie przekracza 500 kWh,
  • 6,86 zł/mies. – dla zużycia od 500 do 1200 kWh,
  • 11,44 zł/mies. – przy zużyciu między 1200 a 2800 kWh,
  • 16,01 zł/mies. – powyżej 2800 kWh rocznie.

Dla odbiorców przemysłowych i instytucjonalnych opłata wynosi 0,1412 zł za każdą kilowatogodzinę w godzinach szczytu.

Opłata mocowa została wprowadzona w celu finansowania rezerwy mocy w systemie energetycznym. Jej głównym celem jest zapewnienie stabilności dostaw energii, szczególnie w momentach zwiększonego zapotrzebowania. Środki z tej opłaty wspierają modernizację istniejących elektrowni oraz budowę nowych źródeł energii.

Przeczytaj źródło