Rodzina zabitego Amerykanina dostała medal od Putina. "Kolejny raz ograł amerykańską administrację"

4 dni temu 13

Data utworzenia: 22 sierpnia 2025, 13:37.

Jak podała stacja CNN, specjalny wysłannik Donalda Trumpa Steve Witkoff przekazał order od Władimira Putina rodzinie Michaela Glossa — Amerykanina, który zginął w wojnie w Ukrainie. Gloss walczył w niej po stronie Rosji. — Wiele na to wskazuje, że niestety nie do końca zdawał sobie sprawę, jakie kontrowersje to wywoła. Natomiast Putin doskonale zdawał sobie sprawę z wydźwięku tej sytuacji i kolejny raz ograł amerykańską administrację — komentuje w rozmowie z "Faktem" Magdalena Górnicka-Partyka, autorka podcastu o USA, badaczka wizerunku Baracka Obamy.

Michael Gloss. Foto: Michael Gloss / Archiwum prywatne

Putin przekazał Witkoffowi Order Męstwa, który ten miał następnie dać Juliane Gallinie, wicedyrektorce CIA ds. cyfrowych innowacji. To matka 21-letni Michaela Glossa, który został zabity w Ukrainie w 2024 r.

"Putin doskonale zdawał sobie sprawę z wydźwięku tej sytuacji i kolejny raz ograł amerykańską administrację"

"Juliane Gallina i jej rodzina przeżyli niewyobrażalną tragedię osobistą wiosną 2024 roku, kiedy jej syn Michael Gloss, zmagający się z problemami psychicznymi, zmarł podczas walki w konflikcie na Ukrainie. CIA uważa śmierć Michaela za prywatną sprawę rodziny Glossów, a nie za kwestię bezpieczeństwa narodowego" – przekazał stacji CNN, rzecznik prasowy CIA.

Wojna Rosji z NATO może zacząć się w tym miejscu. Niepokojąca diagnoza generała

CNN zacytowała także "wysokiego rangą urzędnika administracji", który powiedział, że z punktu widzenia Witkoffa nie chodziło o to, dla kogo ten mężczyzna walczył, "lecz o wspomnienia o naszych dzieciach i nadrzędny przekaz, by zakończyć tę wojnę".

— Przekazanie medalu od Putina przez Witkoffa rodzinie Michaela Glossa to element gry politycznej ze strony Kremla. Natomiast w mojej ocenie sam Witkoff nie do końca jest świadomy znaczenia tej sytuacji. On bardzo często powtarza kremlowską propagandę, więc wydaje się, że został po prostu po raz kolejny wmanewrowany w coś przez Moskwę, jakby nie do końca zdając sobie sprawę z niuansów. Oczywiście on jest bardziej prorosyjski niż proukraiński, natomiast nie wydaje mi się, żeby w stu procentach był świadom tego wydźwięku — mówi "Faktowi" Magdalena Górnicka-Partyka.

Donald Trump po raz pierwszy ujawnia termin decyzji ws. Ukrainy

Zupełnie mnie to nie dziwi, że tak się stało. Witkoff przekazywał wiele różnych rzeczy z Moskwy Donaldowi Trumpowi. Wcześniej przekazał portret Trumpa namalowany przez rosyjskiego artystę, który zamówił Władimir Putin. Więc on po prostu po raz kolejny, był tutaj takim posłańcem. I wiele na to wskazuje, że niestety nie do końca zdawał sobie sprawę, jakie kontrowersje to wywoła. Natomiast Putin doskonale zdawał sobie sprawę z wydźwięku tej sytuacji i kolejny raz ograł amerykańską administrację. Przynajmniej w kwestiach wizerunkowych

— podsumowuje rozmówczyni "Faktu".

Szefernaker ujawnił plany Nawrockiego. Wiadomo, dokąd poleci wprost od Trumpa

/1

- / Fakt.pl

Magdalena Górnicka-Partyka.

Przeczytaj źródło