Prezydent Iranu ws. ataku Izraela: Odpowiedź będzie silna, Izrael pożałuje swojej agresji

3 dni temu 6
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Stanowisko Izraela po ataku na Iran

Premier Izraela Benjamin Netanjahu nazwał uderzenie na Iran "decydującym momentem" w historii jego kraju. Dodał, że głównym celem operacji "Wstający Lew" był najważniejszy irański ośrodek wzbogacania uranu w Natanz. Zaznaczył, że Iran był w stanie w ciągu krótkiego czasu wyprodukować broń nuklearną, co stanowiłoby zagrożenie dla istnienia państwa izraelskiego. Armia Izraela oświadczyła, że nocne ataki to pierwsza część operacji, która może potrwać kolejne dni. Zamknięto przestrzeń powietrzną nad krajem. Według portalu Axios izraelski wywiad równolegle z wojskowymi atakami przeprowadził akcje sabotażowe na terenie Iranu, mające na celu uszkodzenie zdolności jego obrony przeciwlotniczej.

Zobacz wideo Izrael używa antysemityzmu jako pałki, gdy ktoś krytykuje Netanjahu

Reakcja prezydenta Iranu

13 czerwca w wystąpieniu telewizyjnym irański prezydent Masud Pezeszkian wezwał Irańczyków do zaufania władzom i zjednoczenia w obliczu ataków. - Nasza odpowiedź będzie silna i przemyślana. Izrael poniesie konsekwencje, które sprawią, że pożałuje swojej agresji - oświadczył polityk. Jego zdaniem Izrael pożałuje "swojego bezmyślnego czynu". - Zakończenie tej historii zostanie napisane przez Iran - zapowiedział. Obecnie władze Iranu wprowadziły ograniczenia w internecie. Ministerstwo Komunikacji poinformowało o czasowych ograniczeniach w internecie na terenie kraju. W oświadczeniu dodano, że ograniczenia zostaną zniesione, "gdy powróci normalność". Na razie nie wiadomo, na czym konkretnie polegają ograniczenia.

Co zaatakował Izrael?

Celami izraelskich ataków były obiekty wojskowe i nuklearne, w tym 10 obiektów w Azerbejdżanie Wschodnim. Około południa nastąpiły kolejne ataki: po raz drugi na irański ośrodek nuklearny w Natanz i na miasto Tebriz na północnym zachodzie kraju.

Przeczytaj źródło