Prąd zdrożeje, ale nie dla wszystkich. Podwyżki ominą tych, którzy spełnią jeden warunek

4 dni temu 14

Data utworzenia: 22 sierpnia 2025, 14:30.

Od października może dojść do znaczących podwyżek cen energii elektrycznej w Polsce. Nie wszyscy jednak odczują wzrost kosztów — część gospodarstw domowych pozostanie pod ochroną państwa, o ile spełni jeden kluczowy warunek.

Prąd zdrożeje, ale nie dla wszystkich. Podwyżki ominą tych, którzy spełnią jeden warunek
Prąd zdrożeje, ale nie dla wszystkich. Podwyżki ominą tych, którzy spełnią jeden warunek Foto: Mirosław Pieślak / 123RF

W czwartek prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę odległościową, która oprócz przepisów o turbinach wiatrowych zawierała także zapisy przedłużające zamrożenie cen prądu do końca 2025 r. To oznaczało, że od 1 października ceny energii mogłyby wzrosnąć.

Kilka godzin po wecie prezydent złożył jednak własny projekt ustawy, zawierający te same zapisy o zamrożeniu cen energii. Podobnie zareagował rząd — minister energii Miłosz Motyka zapowiedział przygotowanie własnego projektu.

— Rząd zgłosi własny projekt, także przewidujący zamrożenie cen prądu do końca roku — zadeklarował Motyka po decyzji prezydenta. Sejm zbiera się na pierwsze posiedzenie po wakacjach 9 września, co daje szansę na przyjęcie przepisów przed 1 października.

Ochrona przed podwyżkami nie obejmie wszystkich. Prawo do zamrożonych cen mają wyłącznie gospodarstwa domowe korzystające z taryf zatwierdzanych przez Prezesa URE. Status taki ma obecnie pięć spółek energetycznych.

Prąd zdrożeje, ale nie dla wszystkich. Podwyżki ominą tych, którzy spełnią jeden warunek

To PGE Obrót, Tauron Sprzedaż, Tauron Sprzedaż GZE, Enea i Energa Obrót. Z ich taryf korzysta obecnie około 10,2 mln gospodarstw domowych, podczas gdy prawie 6,2 mln wybrało oferty wolnorynkowe innych firm.

Obecny mechanizm utrzymuje cenę energii na poziomie 500 zł za MWh netto, podczas gdy rzeczywiste taryfy wynoszą średnio 622,8 zł. Różnicę pokrywa budżet państwa z funduszu COVID-19.

Zamrożenie cen energii obowiązuje od 2023 r. Początkowo wynosiło 693 zł za MWh, a od połowy 2024 r. zostało obniżone do obecnego poziomu. Jak zapowiedział minister Motyka, o ewentualnym przedłużeniu ochrony na 2026 r. rząd zdecyduje późną jesienią.

Źródło: Fakt.pl, PAP

Strach w pobliżu Polski. Wykryli niebezpieczną zakaźną chorobę koni

Masło bije rekordy drożyzny. Eksperci ostrzegają przed cenami na święta

Nowy podatek cukrowy uderzy w Polaków. Ceny napojów znowu pójdą w górę

Przeczytaj źródło