Posłali żołnierzy WOT na tory bez amunicji. Brzmi jak żart, ale ma to głębszy sens

3 tygodni temu 18
WOT na operacji "Horyzont". Będą mieć nienaładowaną broń
WOT bierze udział w operacja "Horyzont". Terytorialsi będą mieć broń, ale bez amunicji Fot. DWOT

Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej (WOT) rozpoczęli patrole na torach w ramach operacji "Horyzont". Pojawią się tam z bronią, ale portal Defense24.pl ustalił coś intrygującego. Będzie... nienaładowana. Dlaczego? Może się to wydawać śmieszne, ale wcale takie nie jest.

Daj napiwek autorowi

Operacja "Horyzont". Do kiedy potrwa i gdzie?

Akcja obejmuje nie tylko obszary przygraniczne, ale całą Polskę. Celem są newralgiczne punkty, w tym stacje przesyłowe energii, lotniska, elektrownie oraz oczywiście linie kolejowe i dworce.

– W okresie od dnia 21 listopada 2025 r. do dnia 28 lutego 2026 r., w związku z zaistniałymi aktami dywersji dotyczącymi infrastruktury kolejowej, zostaną użyte oddziały i pododdziały Sił Zbrojnych RP do pomocy oddziałom i pododdziałom Policji – czytamy w postanowieniu prezydenta.

Oprócz fizycznej obecności, operacja "Horyzont" ma też wymiar walki z dezinformacją, by zapobiec panice i chaosowi wywoływanemu fałszywymi doniesieniami (to też jeden z filarów)wojny hybrydowej). Rząd apeluje o zachowanie czujności i zgłaszanie wszelkich nietypowych sytuacji służbom.

WOT będzie mieć na kolei broń bez amunicji. To tylko szkolenia

Terytorialsi wspierają Straż Ochrony Kolei (SOK). Prowadzą patrole ramię w ramię na wybranych odcinkach kolejowych. Portal Defense24.pl potwierdził, że pomimo tego, że żołnierze mają broń, to nie są wyposażeni w amunicję.

Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej (DWOT) wyjaśniło, że te działania "mają charakter szkoleniowy". W oficjalnym stanowisku przesłanym Defense24.pl tłumaczy, że to element przygotowań do operacyjnego wykorzystania tych sił.

"Rozwiązanie ma przyzwyczaić żołnierzy do stałego noszenia broni oraz umożliwić doskonalenie procedur organizacyjnych i koordynacyjnych, bez realizowania zadań bojowych" – czytamy w artykule.

Terytorialsi, którzy nie są zawodowymi żołnierzami, ale ochotnikami, poznają w ten sposób specyfikę pracy SOK, udoskonalą współdziałanie i wykorzystanie sprzętu (w tym dronów). Pełnią też funkcję ostrzegawczą, bo widok żołnierzy zawsze działa prewencyjnie.

Jednocześnie minimalizuje się ryzyko wypadków związanych z ostrą amunicją. Niewykluczone jednak, że ta decyzja zostanie zmieniona w czasie pełnej realizacji operacji "Horyzont".

Przeczytaj źródło