Płonące auta na autostradzie, zamaskowani bandyci. Brawurowy napad na konwój

2 tygodni temu 13
  • Płonące samochody, zamaskowani napastnicy i precyzyjnie zaplanowana akcja - tak wyglądał napad na konwój z gotówką na włoskiej autostradzie A2. Sprawcy zdołali uciec z łupem wartym około 2 miliony euro.

    • Do napadu doszło w poniedziałek rano w Kalabrii, w pobliżu miejscowości Scilla i Bagnara.
    • Celem ataku był konwój firmy Sicurtransport przewożący gotówkę.
    • W akcji brało udział około 10 zamaskowanych sprawców.
    • Napastnicy zablokowali autostradę płonącymi samochodami i rozsypali gwoździe na jezdni.
    • Łupem przestępców padło około 2 miliony euro.
    • Część gotówki mogła ulec zniszczeniu w wyniku pożaru.
    • Więcej informacji z Polski i świata znajdziesz na RMF24.pl.

    Do zdarzenia doszło w poniedziałkowy poranek na autostradzie A2, w rejonie miejscowości Scilla i Bagnara w południowych Włoszech. Celem przestępców był konwój firmy Sicurtransport przewożący znaczne ilości gotówki. Według relacji włoskich mediów w napadzie uczestniczyło około 10 zamaskowanych mężczyzn, którzy działali według ściśle opracowanego planu.

    Przed wjazdem do tunelu sprawcy rozsypali na jezdni gwoździe, uniemożliwiając przejazd pojazdom. Następnie ustawili w poprzek drogi kilka samochodów, które zostały podpalone. W ten sposób zablokowali trasę konwojowi z pieniędzmi, zmuszając go do zatrzymania się.

    Napastnicy zmusili pracowników konwoju do wydania przewożonej gotówki. Według wstępnych ustaleń łupem przestępców padło około 2 milionów euro. W trakcie napadu ogień uszkodził częściowo furgonetkę, co mogło doprowadzić do zniszczenia części pieniędzy. Po zakończonej akcji sprawcy zdołali zbiec z miejsca zdarzenia i do tej pory pozostają nieuchwytni.

    Na miejscu napadu szybko pojawiły się włoskie służby, które rozpoczęły śledztwo i zabezpieczyły teren. W sieci pojawiło się też nagranie pokazujące płonące auta na autostradzie A2. Policja analizuje dowody i poszukuje sprawców spektakularnego napadu.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Przeczytaj źródło